Prezes PlayStation komentuje spór o Call of Duty. Sony było "podekscytowane" negocjacjami z Microsoftem

Kwestia przejęcia Activision-Blizzard przez Microsoft, to jedno z najważniejszych branżowych wydarzeń ostatnich lat. W najnowszym wywiadzie, Prezes PlayStation skomentował spór toczony przez Sony i Microsoft.

Temat przejęcia twórców Call of Duty przez producenta Xboxa był niemalże niekończącą się historią. Toczona przez długi czas batalia sądowa, w którą zaangażowało się przede wszystkim FTC (Federalna Komisja Handlu) komentowana była przez niemal wszystkie growe serwisy i nie tylko. 

W najnowszym materiale przygotowanym przez telewizję CNBC, Jim Ryan został zapytany, dlaczego Sony przeciwstawiało się transakcji, skoro sami również dokonywali zakupu studiów developerskich oraz nawiązywali ekskluzywne współprace (np. ze Square Enix). Prezes PlayStation odpowiedział, że nie każde przejęcie jest tej samej wagi.

Naszym zdaniem ta transakcja była inna niż wszystko co miało miejsce do tej pory. Chodziło tu o wielkość i znaczenie serii Call of Duty. Byliśmy naprawdę podekscytowani, że udało się nam wynegocjować umowę z Microsoftem dotyczącą dostępności Call of Duty na PlayStation przez kolejne 10 lat. Było to dla nas bardzo ważne i cieszy mnie, że nam się udało.

Dziennikarz przeprowadzający wywiad poruszył również kwestię, dlaczego Sony nie zdecydowało się na zaakceptowanie propozycji Microsoftu za pierwszym razem, przez co firma została kluczowym świadkiem dla FTC.

Wchodzimy tutaj za bardzo w szczegóły, ale mogę powiedzieć, że są różnego rodzaju umowy, a umowa, która została zaproponowana w pewnym momencie mogła nie być tą, która została ostatecznie podpisana.

Przejęcie zostało oficjalnie zatwierdzone, lecz stało się to później niż planował Microsoft. Call of Duty to gigantyczna marka, nie dziwi więc, że Sony walczyło o to, aby nie stracić jej ze swojej platformy. Warto tutaj przypomnieć, że Jim Ryan niedługo ustąpi ze stanowiska, a jego miejsce tymczasowo zajmie Hiroki Totoki. Stanie się to 1 kwietnia.