Project Raid Wind 2: Alltynex (FM Towns)

BLOG
447V
Project Raid Wind 2: Alltynex (FM Towns)
Rankin | 01.03.2017, 13:37
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wielki Zły Komputer Zabija Większość Ludzkości, Jakiś Czas Później Ludzie Wracają The Video Game

Uwaga: tekst był napisany jako errata/uzupełnienie mojego dawnego opisu trylogii Alltynex, w szczególności nawiązuje z oczywistych powodów do najnowszej gry trylogii, ALLTYNEX Second.

Zanim powstał ALLTYNEX Second, zanim powstał RefleX, zanim powstało KAMUI, osobnik zwany Satoshi Yoshida (dziś występujący pod pseudonimem Jirurun) wypuścił samodzielnie strzelankę zwaną Raid Wind 2: Alltynex na system komputerowy FM Towns, jeden z wielu, jakie pleniły się po ówczesnym japońskim rynku (inne przykłady to PC-88, PC-98, czy Sharp X68000). Ten pradziadek trylogii Alltynex sam w sobie jest, technicznie rzecz biorąc, sequelem: intro do gry tytułuje produkt jako "PROJECT RAID WIND 2" i faktycznie istniał Raid Wind 1 (nieskomplikowana strzelanka na jeszcze inny sprzęt, NEC PC-9801), ale to jedyne powiązanie - główne menu gry zawiera tylko nazwę "Alltynex". Przed menu jest jeszcze krótki pokaz nawet dość ładnych slajdów opowiadających prostą fabułę sprowadzającą się do konieczności zniszczenia Złego Komputera i tyle.

System gry został wiernie przeniesiony do remake Second, więc ludzie zaznajomieni z ostatnią póki co grą Siter Skain będą czuli się jak u siebie w domu. Statek sterowany przez gracza posiada swój unikatowy podwójny system: szybkie działko laserowe i promienie namierzane w jednym trybie oraz potężny laserowy miecz i działo w drugim trybie. Inny jest system powerupów: istnieje pomału ładujący się akumulator, ale zależne są od niego tylko lasery namierzane i mocne działo; działka w trybie myśliwca ulepszamy łapiąc znajdźki dropione przez wrogów, podobnie jak to było w KAMUI. Ponadto jakkolwiek działka myśliwca mogą być ulepszone do całkiem solidnej siły ognia, znajdźki pełnią dodatkową, ważną rolę: póki gracz posiada choć jeden poziom ulepszenia, pierwszy celny atak wroga nie zniszczy pojazdu gracza, a jedynie zredukuje poziom ulepszenia do 0. Na niższych poziomach trudności pozwala to na nawet w miarę komfortowe ślizganie się od powerupa do powerupa bez tracenia ani jednego życia, aczkolwiek od Normal wzwyż już nie będzie tak łatwo, chociażby dlatego, że wrogie kule robią się cholernie szybkie, a "tryb miecza" jest naprawdę ślamazarny i wymagane będą spore ilości refleksów.

Inną rzeczą, której ALLTYNEX Second prawie nie zmieniło jest ogólny układ plansz. Ponownie poziomów jest pięć: kosmos, stacja kosmiczna, wejście w atmosferę, miasto, oraz podziemna baza, a wiele fal wrogów jest praktycznie identyczne, tak że konkretne zmiany aż podkreślają ogólny zmian brak. Ot, chociażby atak na bazę Zoldyzant z Second jest tu ze względu na ograniczenia techniczne prostym lotem przez kosmiczną kupę metalu, a bossowie nawiązujący do RefleX (Alacran/Scorpio i ZODIAC) w ogóle się nie pojawiają. Ogólnie zresztą bossowie są dużo prostsi niż w Second, ich ataki są powolniejsze i łatwiejsze do uniknięcia - wyjątkiem są obaj finalni bossowie, ALLTYNEX Core i Satariel, którzy są chyba nawet wredniejsi (niezły wyczyn w przypadku tego drugiego). Tym razem jednak więcej kłopotów sprawi wrogie mięso armatnie - jest go dużo, jest niespodziewanie szybkie, strzela gęsto i ciasno, a Blade Mode naszego statku jest może i mocne, ale ma zasięg krótszy od nieświeżego oddechu.

ALLTYNEX wygląda cholernie dobrze jak na grę wydaną na starawe FM Towns - ba, powiedziałbym nawet, że wygląda lepiej niż następna gra Yoshidy, KAMUI. Sprajty są dobrze wykończone i kolorowe, wiele rzeczy jest animowane, a tła są szczegółowe i robią wrażenie. Cała ta feeria barw i kształtów ma jednak swoją cenę - gra strasznie cierpi na spadki ilości klatek na sekundę. Nawet durne strzelanie co bardziej ulepszonym działkiem myśliwca może dać ogromnego kopa prosto w FPS, a gdy gra próbuje rzeczy kreatywniejszych typu zmiana tła albo naprawdę spora fala myśliwców, dzieją się rzeczy nieśmieszne. Co gorsza, dzieje się tak niezależnie od mocy systemu, na którym odpalana jest gra, aczkolwiek procesory mocniejsze niż ~50 MHz sprawią, że gra będzie na przemian zbyt szybka i zbyt wolna! Przynajmniej problemy z framerate nie mają wpływu na muzykę, która charakterystycznie dla Jiruruna niesamowicie łatwo wpada w ucho i generalnie dobrze pasuje do gry.

Mimo spowolnień ALLTYNEX jest jednak całkiem OK tytułem. Jego główną wadą jest to, że dość ciężko go dziś odpalić i to, że nie jest jakimś super przełomowym cudem typu Cho Ren Sha 68k, a po prostu solidną, nieco wybijającą się ponad przeciętność strzelawką.

Oceń bloga:
15

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper