Jak bardzo opieracie się na recenzjach przy wyborze gry?

oczywistym jest fakt, iż każdy ma swoje ulubione gatunki, na pewno jednak śledzi tematykę wielu nowych gier, a kiedy zasieje się w nim ziarenko „must have” danego tytułu, portfel gracza może czuć się zagrożony.

Problemu nie ma, gdy sytuacje tego typu mają miejsce sporadycznie. Co jednak, jeśli uzbiera się tego nie na miarę finansowych możliwości? Oczywiście można wybrać część, a pozostałe kupić za kilka lat za bezcen, można też po prostu odsiać ziarno od plew. Cześć z was bazuje pewnie na własnym doświadczeniu, znanych markach (np. Naughty Dog), oglądaniu gameplay’a z youtooba, opinii znajomych.

Zapewne średnia z ocen recenzji (np. na http://www.metacritic.com) to jakiś wymierny wynik. Ja (każdy ma zapewne swoje źródła) cenię sobie recenzje z: http://www.gametrailers.com i www.gameswelt.de (strona niemiecka). Opinie z Joystiq i Polygon nie należą z kolei do moich (nazwijmy to delikatnie) „ulubionych”. Odkąd jestem użytkownikiem http://www.ppe.pl (i tu nie wazeliniarstwo ;) cenię sobie także recenzje z niniejszego źródła. Nie omieszkam przeczytać również komentarze Waszego autorstwa pod daną oceną gry.

Inflacja robi swoje, cena nowej gry nie wzbudza uśmiechu na twarzy, framerate i „p”ostatnio coraz częściej irytuje … jakoś trzeba sobie radzić, żeby wybrać najlepsze hity. Podzielicie się sposobami?

Pozdrawiam,

skalariX