Pozytywny wpływ gier na nasze mózgi

Pozytywny wpływ gier na nasze mózgi

SoQ | 24.04.2010, 13:06

Ileż to już razy słyszeliśmy, że szarpanie w brutalne gry zmienia nas w morderców, gwałcicieli i szaleńców? Multum razy. Tymczasem okazuje się, że wpływ gier na nasze mózgi i zachowania wcale nie jest taki zły. Ba, jest wręcz bardzo dobry, co wykazały badania przeprowadzone w Holandii.

Ileż to już razy słyszeliśmy, że szarpanie w brutalne gry zmienia nas w morderców, gwałcicieli i szaleńców? Multum razy. Tymczasem okazuje się, że wpływ gier na nasze mózgi i zachowania wcale nie jest taki zły. Ba, jest wręcz bardzo dobry, co wykazały badania przeprowadzone w Holandii.xxxxx
 

Dalsza część tekstu pod wideo


O pozytywnym wpływie grania przekonana jest Dr Lorenza Colzato z oddziału psychologii na Uniwersytecie Leiden. Uczelnia, będąca najstarszym uniwersytetem w Holandii, przeprowadziła badania z których wynika, że nasze ukochane gry nie tylko czynią nas sprytniejszymi i wyrabiają nasz refleks. Dzięki graniu uczymy się szybszego myślenia i reagowania, a gracze są jednostkami lepiej przystosowanymi do wymogów codziennego życia, które przecież toczy się czasem w zastraszająco szybkim tempie i niejednokrotnie wymaga od nas robienia wielu rzeczy na raz.


"Granie w gry pomaga w szlifowaniu naturalnego refleksu, co czyni z graczy osoby, które szybciej reagują na bodźce i potrafią podejmować się wielu zadań w tym samym czasie. Ten styl myślenia jest bardzo praktyczny w dzisiejszym życiu, gdy ludzie są zmuszeni robić kilka rzeczy jednocześnie. Mogą czytać pocztę elektroniczną, a w tym samym czasie rozmawiać przez telefon. Muszą być elastyczni." - twierdzi Dr Colzato. Na tym jednak nie kończy się lista pozytywów.


"To, że ktoś lubi brutalne gry wcale nie oznacza, że stanie się jednostką antyspołeczną. Rodzice nie powinni obawiać się gdy ich dzieci interesują się grami. Poza tym granie pozytywnie wpływa na osoby w starszym wieku, które dzięki grom mogą poprawić wydajność swojego mózgu." - dodaje pani profesor.


Odetchnęliście z ulgą? Ja co prawda nigdy nie uważałem, aby granie zmieniało mnie w potencjalnego mordercę, ale zawsze miło poczytać o takich pozytywach. Zatem teraz z jeszcze czystszym sumieniem możemy oddawać się wielogodzinnym sesjom w Modern Warfare 2 czy Bad Company 2, a po takim maratonie poczucie dobrze spełnionego obowiązku mamy zagwarantowane.
 

Źródło: własne
cropper