Recenzja: PaRappa the Rapper Remastered (PS4)

Recenzja: PaRappa the Rapper Remastered (PS4)

Laughter | 06.04.2017, 15:41

PaRappa The Rapper to jedna z ikon pierwszego PlayStation. Ten rytmiczny tytuł może i nie był kasowym hitem, ale nie sposób było mu odmówić swoistego uroku, który swego czasu przysporzył grze grono fanów. Rapujący pies wraca po 20 latach w odświeżonej wersji PaRappa The Rapper Remastered.

Stary klasyk powrócił w odświeżonej wersji, ale problem polega na tym, że to odświeżenie należy wsadzić w duży cudzysłów. Twórcy PaRappa The Rapper Remastered pokusili się zaledwie o minimalne zmiany w stosunku do pierwowzoru, a pod paroma względami nie spełnili nawet podstawowych norm, jakie powinny obowiązywać przy tego typu projektach. PaRappa The Rapper Remastered jest po prostu skalowane do rozdzielczości Full HD i... to w zasadzie tyle w kwestii zmian oprawy graficznej. Gra już w dniu premiery cechowała się prostą i płaską grafiką łączącą w sobie elementy 2D i 3D. Jej minimalny, kreskówkowy styl dzielnie zniósł próbę czasu i dalej posiada swój urok, który może się spodobać. Szkoda tylko, że twórcy w żaden sposób nie odrestaurowali przerywników filmowych, które działają w tragicznej rozdzielczości i wyglądają paskudnie. Studio odpowiedzialne za remaster było na tyle leniwe, że nie pokusiło się nawet o odświeżenie nieprzejrzystego, archaicznego menu. Nie usunięto również opóźnień, co w przypadku gier muzyczny jest skandaliczne i sprawia, że produkcja jest miejscami wręcz niegrywalna.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pod względem zawartości PaRappa The Rapper Remastered to ta sama gra co 20 lat temu. Tytuł oferuje prostą historię, gdzie nasz bohater PaRappa próbuje zdobyć serce swojej wybranki - Sunny Funny. Towarzyszymy mu w podróży składającej się z sześciu etapów i na ich przestrzeni poznajemy kolejnych mistrzów rapu, dzielących się z nami swoimi mądrościami. Całość można ukończyć w trzydzieści minut i to oglądając wszystkie przerywniki filmowe. Po skończeniu fabuły zostaje nam co najwyżej poprawianie wyników. Co więcej, gatunek gier rytmicznych przebył długą drogę w ostatnich dwóch dekadach i rozgrywka w PaRappa The Rapper Remastered straszy swoją prymitywnością. Słuchamy po prostu mistrzów i powtarzamy za nimi sekwencję przycisków z odpowiednim wyczuciem rytmu - sekwencję prostą, ale utrudnioną przez opóźnienia bez jakiejkolwiek możliwości poradzenia sobie z nimi w opcjach gry.

Twórcy pokusili się o dwie opcje ułatwiające rozgrywkę. W ustawieniach możemy włączyć funkcję "Feel the Beat" oraz "See the Beat". Ta pierwsza sprawia, że pad wibruje w rytm muzyki, ułatwiając wyczucie rytmu. Druga opcja to obecna na ekranie głowa, która w obrazkowy sposób pokazuje, kiedy należy wcisnąć przycisk. Oba ułatwienia nie wpływają zbytnio na komfort rozgrywki. Odniosłem wrażenie, że wibracje są zbyt delikatne i nie pomagają, a opcja "See the Beat" jest po prostu nieczytelna. Wspomniane dodatki nie są w stanie wynagrodzić opóźnień w rozgrywce, a nikła zawartość w żadnym stopniu nie sprawi, że spędzimy przy telewizorze więcej czasu. Szczególnie, że jest to jedna z pierwszych gier rytmicznych. Dostępne utwory już w dniu premiery działały na zasadzie "tak kiczowate i złe, że aż dobre". Przyznam szczerze, że kompletnie nie rozumiem idei stojącej za tym remasterem, a sam oryginał powinien pozostać we wspomnieniach.

PaRappa The Rapper Remastered to nic innego jak nieudolny skok na kasę żerujący na nostalgii starszych posiadaczy pierwszego PlayStation. Inicjatywa kompletnie nieudana i chybiona. Byłbym w stanie zrozumieć sens istnienia tej gry, gdyby oferowała również dostęp do remasterów UmJammer Lammy czy PaRappa The Rapper 2. Tak się jednak nie stało i za ponad 60 zł dostajemy jedynie pseudoodświeżone PaRappa The Rapper Remastered, którego zawartość zawstydzają nawet darmowe produkcje. Tytuł nie potrafi się niczym obronić. Wzbudza jedynie pokłady nostalgii wśród graczy pamiętających czasy pierwszego PlayStation, ale to zdecydowanie za mało, aby usprawiedliwić taki wydatek.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry PaRappa the Rapper Remastered

Atuty

  • PaRappa dalej posiada swój urok

Wady

  • Brak jakichkolwiek znaczących zmian
  • Paskudne przerywniki filmowe
  • Mało zawartości
  • Opóźnienie w sterowaniu
  • Cena

PaRappa The Rapper Remastered to archaiczny i źle odświeżony powrót do przeszłości. Pomimo uroku oryginalnej wersji gry, remaster nie oferuje absolutnie niczego, co wzbudziłoby jakiekolwiek emocje.

Laughter Strona autora
cropper