Recenzja: EA SPORTS 2014 FIFA World Cup Brasil (PS3)

Recenzja: EA SPORTS 2014 FIFA World Cup Brasil (PS3)

Michał Madanowicz | 18.04.2014, 15:29

Piłkarskie mistrzostwa świata to turniej wyjątkowy, nie tylko ze względu na rangę wydarzenia, ale także na to, że impreza ta odbywa się raz na cztery lata. Okolicznościowe edycje piłkarskiej symulacji od Electronic Arts do tej pory radziły sobie skutecznie z podgrzewaniem atmosfery przed mundialem i oddaniem wspomnianej wyjątkowości. Sprawdźmy zatem, czy w przypadku jest podobnie.

Choć zadebiutowała już na konsolach nowej generacji, to na wirtualne brazylijskie boiska przeniesiemy się jedynie na PlayStation 3 i Xboksie 360. Skąd taki pomysł? Twórcy tłumaczą, że ze swoim produktem chcieli trafić do jak najszerszego grona odbiorców, a na chwilę obecną platformy ustępującej generacji mają znacznie większą bazę użytkowników. Na ile to dbałość o gracza, a na ile dbanie o zasilenie kont firmy dolarami, oceńcie sami.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jeśli posiadacie tegoroczną odsłonę FIFY na PS4, to World Cup nie jest produktem dla was, chyba że nie przeszkadza wam odczuwalny krok jakościowy w tył. Gra oparta jest na silniku „czternastki” z past-genów i niestety, ale zmiany względem niej są niewielkie. Graficznie mamy do czynienia z dwubiegunowym produktem. Pierwszy plan, czyli piłkarze i boisko, wykonany jest nieźle. Niesmak czujemy dopiero wtedy, kiedy spojrzymy na tło - kibice wciąż przypominają wielokrotnie zduplikowany piksel, na który ktoś rzucił barwy narodowe określonych reprezentacji. Niewiele lepiej wygląda to, kiedy w trakcie zawodów raczeni jesteśmy przerywnikami pokazującymi, co dzieje się na trybunach. Modeli fanów jest zaledwie kilka, a ich wykonanie pozostawia wiele do życzenia (kandydatów do plebiscytu VIVA Najpiękniejsi tu nie uświadczycie). Dobrze za to odwzorowane są areny - na czele z legendarną Maracaną - na jakich odbywać się będzie w czerwcu i lipcu mundial, w grze znajdziemy wszystkie 12 stadionów. 

To, co boli mnie najbardziej, to fakt, że samym spotkaniom brakuje troszkę oprawy futbolowego święta, jakim niewątpliwe są mistrzostwa świata. Samo sypiące się z nieba przed każdym meczem konfetii to trochę zbyt mało, żeby oddać ducha turnieju rozgrywanego w rytmie Samby. Słabo wyglądają też przerywniki po wywalczonym awansie do kolejnej fazy turnieju - bez względu na to, czy wyszliśmy z grupy, czy też właśnie weszliśmy do finału, obejrzymy dokładnie tą samą animację. Naprawdę nie można było przygotować ich więcej? Sytuację ratują trochę szalejący przy linii bocznej selekcjonerzy oraz wstawki z reakcjami fanów oglądających zawody w strefach kibica. Fajnym pomysłem jest zaimplementowanie radia z tematycznymi audycjami dotyczącymi turnieju, jakich słuchamy sobie szperając w menusach. Dziennikarze nie tylko opowiadają ciekawostki związane z mistrzostwami, eliminacjami, czy też prowadzą ogólne dysputy na temat faworytów, ale również analizują naszych najbliższych rywali i osiągane przez nas rezultaty.

Rozgrywka wyraźnie przyspieszyła względem „czternastki”, promując ofensywny futbol i odchodząc nieco od symulacyjnego charakteru serii. Biorąc pod uwagę, że od mistrzostw oczekujemy emocji i gradu bramek, mogę to zrozumieć i nie traktuje tego jako minus. Tempo zawodów jest szybkie, gra efektowna, a gole przepiękne. A propos tych ostatnich, to z racji, że tytuł stawia na intensywność, pada ich dość sporo. Gra zachęca nas do strzelania z trudnych, nieprzygotowanych pozycji i szukania wartych zapisania w pamięci goli, na co duży wpływ ma nowa fizyka piłki - 30 metrów do bramki i brak możliwości rozegrania akcji? Nie ma problemu, potężna bomba z dystansu wpędzi w depresję niejednego golkipera. Nie jest jednak tak, że bramkarze to tylko statyści. Sporo nadrabiają grą w powietrzu, częściej niż kiedyś piąstkując piłkę dogrywaną w obręb szesnastki. Dodatkowo teraz mogą rozpraszać rywali przy karnych, tańcząc na linii bramkowej i prowokując strzelca do uderzenia w konkretny róg bramki. Na uwagę zasługują też zmiany dotyczące rzutów rożnych. Jeśli gracie w FIFĘ 14 na PS3, doskonale wiecie, jak wiele goli pada właśnie po kornerach i uderzeniach głową. Dzięki nowemu systemowi pojedynków główkowych proceder ten nie jest już tak częsty. Teraz obrońcy o wiele skuteczniej walczą o pozycję, nie rzadko opierając się na ramionach przeciwnika, aby utrudnić mu strzał, a sobie ułatwić interwencję. Oprócz tego, kiedy wykonujemy róg, mamy też do wyboru kilka wariantów taktycznych, które określają, jak nasi podopieczni mają poruszać się po polu karnym podczas rozegrania stałego fragmentu gry. Rozgrywkę urozmaicają też nowe animacje zawodników, choć szkoda, że nie ma ich więcej.

Pod względem dostępnych trybów to najbardziej kompletne okolicznościowe wydanie serii. Road to the FIFA World Cup pozwala na poprowadzenie jednej z 203 drużyn narodowych dostępnych w grze przez fazę eliminacyjną i turniej główny. Nic nie stoi zatem na przeszkodzi, aby z waszą pomocą „Orły” Nawałki zmieniły ciąg historii i wywalczyły bilet do Brazylii, gdzie powalczą o najważniejsze piłkarskie trofeum świata. Nowością są tutaj gierki treningowe - stworzone na wzór tych z ekranów wczytywania - które przeprowadzamy pomiędzy dniami meczowymi, rozwijać możemy dzięki nim kilka z podstawowych atrybutów każdego z naszych zawodników: strzały, grę w obronie, zwrotność, szybkość itd. Interesujące jest także Captain Your Country, sterujemy tu jednym zawodnikiem, a naszym głównym celem jest zdobycie opaski kapitańskiej i wzniesienie do góry Pucharu Świata. Jeśli to dla was za mało, są jeszcze wyzwania w postaci Story of Qualifying - do rozegrania mamy ponad 60 przygotowanych przez twórców scenariuszy, a w trakcie trwania turnieju pojawiać mają się kolejne. Fani sieciowych zmagań upatrzą sobie zapewne Road to Rio De Janeiro, odpowiednik Sezonów z FIFA 14.

EA Sports 2014 FIFA World Cup Brasil nie jest najlepszą grą piłkarską na ustępującą generację konsol, ale bez dwóch zdań żaden inny dostępny tytuł nie oddaje klimatu mistrzostw w Kraju Kawy lepiej, niż robi to produkcja EA Sports . Jeśli lubicie radosny, ofensywny futbol i nie oczekujecie symulacyjnego podejścia do rozgrywki, będziecie zadowoleni. W innym wypadku radzę zostać przy „czternastce”, zwłaszcza jeżeli posiadacie wersję next-genową.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry 2014 FIFA World Cup Brazil

Atuty

  • Nowa fizyka piłki i animacje zawodników
  • Promowanie ofensywnego stylu gry
  • System pojedynków główkowych i taktyczne rzuty rożne
  • Możliwość rozegrania eliminacji i turnieju głównego dowolną reprezentacją
  • Audycje radiowe

Wady

  • Mało zmian w mechanice w stosunku do FIFY 14
  • Atmosfera mundialu wyczuwalna tylko momentami
  • Animacje kibiców prezentują się słabo

Nowa FIFA zaskoczyła mnie bardziej zręcznościowym niż symulacyjnym stylem rozgrywki, ale mimo to piłka od EA jest wciąż solidną produkcją, przy której można miło spędzić czas w oczekiwaniu na brazylijski turniej.

Michał Madanowicz Strona autora
cropper