Unravel Two - recenzja gry. Udany powrót Yarny'ego

Unravel Two - recenzja gry. Udany powrót Yarny'ego

Michał Włodarczyk | 14.06.2018, 20:54

Unravel, wydane na początku 2016 roku, spotkało się z ciepłym przyjęciem ze strony recenzentów i graczy, zajmując nawet drugie miejsce w kategorii platformówek w głosowaniu redakcji PSX Extreme. Zdaniem wielu - niezasłużenie. A jak prezentuje się sequel?

Komercyjny i artystyczny sukces produkcji Coldwood Interactive zrobił wrażenie nawet na szefach Electronic Arts, którzy w odpowiedzi na pozytywny odbiór gry uruchomili program o nazwie EA Originals. W ten sposób korporacja wspiera niezależnych deweloperów, a efekty ich pracy mogliśmy sprawdzić w ostatnich miesiącach. Wprawdzie szwedzkie Fe nie zdołało zachwycić graczy, jednak unikatowe A Way Out już jak najbardziej. Najświeższym owocem kolaboracji pomiędzy EA a małym studio jest sequel Unravel, który ujawniony został na konferencji Amerykanów podczas targów E3 i - niespodziewanie - wypuszczony do cyfrowych sklepów jeszcze tego samego dnia. Fanem twórczości Coldwood nie byłem, a po ukończeniu "dwójki" w dalszym ciągu nie zostanę, jednak muszę przyznać, iż Unravel Two poprawia kilka felerów poprzednika i całościowo wypada lepiej niż oryginał.

Dalsza część tekstu pod wideo

Co dwa gałganki, to nie jeden

Recenzowana pozycja to, podobnie jak pierwowzór, osobliwa platformówka 2.5D wzbogacona elementami logicznymi. Tym, co wyraźnie odróżniało Unravel od innych produkcji z tego gatunku, był styl graficzny oraz narracja. Nie inaczej jest w sequelu. Bohaterem gry jest Yarny, uroczy stworek z czerwonej włóczki, który - niczym Nathan Drake w Uncharted 4 - na skutek szalejącego sztormu wpada do morza, a następnie budzi się w nieznanym miejscu. Chwilę potem spotyka drugiego gałganka, z którym wyrusza w niebezpieczną podróż. Motywem przewodnim "dwójki" jest budowanie relacji między ludźmi, z czym wiąże się największa nowość w rozgrywce, czyli dwie grywalne postaci.

Unravel Two Recenzja

Unravel Two Recenzja

Podczas przygody gałganki muszą ze sobą ściśle współpracować, by pokonywać kolejne przeszkody i rozwiązywać zagadki przestrzenne. Unravel Two pozwala na kooperacyjną zabawę we dwie osoby przy jednej konsoli (brak opcji online), lecz możemy również grać w pojedynkę - wówczas gracz przełącza się pomiędzy dwoma bohaterami w dowolnym momencie (gałganki można też ze sobą splatać i rozdzielać). Doświadczenie jest rzecz jasna pełniejsze, gdy obok nas siedzi druga osoba, jednak nawet samotnicy spędzą z produkcją Coldwood miłe pięć-sześć godzin potrzebnych na ukończenie kampanii. Autorzy przygotowali ponadto plansze z wyzwaniami dostępnymi z poziomu HUB-a, a także garść znajdziek do zebrania.

Stare i nowe

Jedyną formą nagrody za nasze osiągnięcia, oprócz satysfakcji i trofeów, są materiały potrzebne do zmiany wyglądu bohaterów. Kolor, kształt głowy, oczy oraz "odzienie" nie mają żadnego przełożenia na rozgrywkę, choć paniom ta nowinka z pewnością przypadnie do gustu. Poza tym Unravel Two w warstwie użytkowej niewiele różni się od "jedynki". Sznurek wykorzystywany jest jako uniwersalne narzędzie do takich czynności, jak chwytanie się elementów otoczenia, bujanie nad przepaścią, tworzenie trampoliny, łączenia ze sobą różnych elementów otoczenia czy bezpiecznego zsuwania się na ziemię. Szkoda, iż poziomy w tej odsłonie niezbyt różnią się od siebie stylistycznie, dobrze chociaż, że zagadki są ciekawe i nie powtarzają się tak często jak przed dwoma laty.

Jednakże zarówno przechodzenie kolejnych poziomów, jak i wykonywanie opcjonalnych wyzwań, byłoby przyjemniejsze, gdyby mechanika skoku działała tak, jak w dwuwymiarowej platformówce powinna. W porównaniu z oryginałem sterowanie stało się wprawdzie bardziej responsywne, jednak materiał, z którego stworzone zostały postaci, w dalszym ciągu sprawia, że fizyka skoku pozostawia sporo do życzenia. Można to odczuć zwłaszcza w oskryptowanych, dynamicznych sekwencjach ucieczek, gdy grający nie zawsze ginie ze swojej winy. Nie ma więc mowy, by traktować Unravel Two jako "poważną" platformówkę, gdzie gracz ma pełną kontrolę nad swoim awatarem, a każdy zgon jest konsekwencją naszego błędu. W przeciwnym razie obraziłbym Donkey Konga i jego ekipę.

Unravel Two Recenzja

Unravel Two Recenzja

Słowo na niedzielę

Piękna oprawa audiowizualna, urocza para bohaterów oraz przystępna rozgrywka składają się na dzieło atrakcyjne dla mniej doświadczonych graczy oraz fanów współczesnych "artystycznych" platformówek, jeśli jednak pierwsze Unravel Cię nie porwało, tutaj będzie podobnie. Chyba że planujesz zagrać z kolegą lub koleżanką - wówczas będziecie się bawić co najmniej dobrze.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Unravel Two

Atuty

  • Ciekawe zagadki
  • Więcej platformowych wyzwań
  • Kanapowa kooperacja
  • Oprawa audiowizualna

Wady

  • Skok wciąż jest "miękki"
  • Mechanika potrafi spłatać figla
  • Brak sieciowego co-opa
  • Krótka

Unravel Two to całkiem udana kontynuacja gry z 2016 r., poprawiająca kilka felerów oryginału i dorzucająca w pakiecie lokalną kooperację. W duecie raźniej!
Graliśmy na: PS4

Michał Włodarczyk Strona autora
cropper