Beyond Good & Evil 2 ma się dobrze...

Jeżeli bezgranicznie wierzycie plotkom, te z końca maja mogły Was zdołować - mówiono wtedy, że Beyond Good & Evil 2 zostało skasowane, a Michael Ancel odszedł z Ubisoft. Na szczęście jedno i drugie okazało się ściemą - a Ancel właśnie przemówił...

Jeżeli bezgranicznie wierzycie plotkom, te z końca maja mogły Was zdołować - mówiono wtedy, że Beyond Good & Evil 2 zostało skasowane, a Michael Ancel odszedł z Ubisoft. Na szczęście jedno i drugie okazało się ściemą - a Ancel właśnie przemówił...

 

Chociaż sama gra - ku zmartwieniu oczekujących fanów - była nieobecna na targach E3, Michael Ancel uznał za stosowne rozwiać kilka narosłych wokół niej wątpliwości. W związku z tym pojawił się ostatnio na konferencji "Montpellier in Game" (studio Ancela znajduje się właśnie we francuskim Montpellier), deklarując, że BG&E2 ma się całkiem nieźle, a produkcja powoli, ale miarowo postępuje do przodu. Dlaczego powoli? Bo siłami skromnego teamu deweloperskiego - ot, i cała tajemnica:

 

"Chcę stworzyć grę jak najmniejszą ilością ludzi. Będzie miała interaktywny scenariusz, z różnymi zakończeniami, i chcę aby była doskonała - więc zajmie to chwilę."

 

Michael - no co Ty? W dobie ekip deweloperskich idących w dziesiątki i setki ludzi przy byle produkcjach, o których jeszcze świat nie słyszał - Ty zamykasz się w pokoiku z paroma kumplami, tworząc tak gorąco oczekiwany sequel? Dbasz o koszty, unikasz przecieków czy to Twój kolejny wizjonerski wyskok? Oby poziom finalny wart był tej całej konspiracji i ascezy informacyjnej...