Planet Coaster: Console Edition – recenzja gry. Przyjemny powrót do dzieciństwa

Planet Coaster: Console Edition – recenzja gry. Przyjemny powrót do dzieciństwa

Wojciech Gruszczyk | 29.01.2021, 23:31

Zdecydowanie za długo zwlekałem, by zapoznać się z Planet Coaster, tymczasem Frontier Developments ponownie nie zawiodło, dostarczając na rynek wielką produkcję. Jesteście ciekawi jak wypada Planet Coaster: Console Edition? Przeczytajcie naszą recenzję.

Gdy rozpoczynałem swoją przygodę z grami, bardzo często ogrywałem najróżniejsze ekonomiczne symulatory. Budowałem miasta, wznosiłem szpitale, rozbudowywałem wyspy, tworzyłem koleje lub uruchamiałem parki rozrywki. Z czasem sięgałem po inne platformy, na których podobne produkcje nie były dostępne, więc coraz rzadziej zasiadałem za biurkiem poważnych firm, by móc rozwijać swoje biznesy. W zeszłym roku miałem jednak okazję ponownie sprawdzić siebie w roli szefa placówki specjalistycznej, a po bardzo pozytywnych reakcjach oraz wielu uleczonych duszach, postanowiłem wypróbować konsolowe wydanie Planet Coaster. Wystarczyło kilka minut, by wróciły wspomnienia i żebym przez ostatnie kilka tygodni systematycznie wracał do produkcji Frontier Developments. Jak sprawdza się konsolowa edycja gry w wersji na Xboksa Series X? W zasadzie tak jak mogłem się spodziewać.

Dalsza część tekstu pod wideo

Planet Coaster: Console Edition to znana koncepcja w nowym wydaniu

Planet Coaster: Console Edition – recenzja gry. Przyjemny powrót do dzieciństwa

Założenia recenzowanego Planet Coaster: Console Edition są niezwykle proste. Twórcy zapewniają lokację na zróżnicowanym terenie, a naszym zadaniem jest stworzenie dobrze prosperującego parku rozrywki. Możemy zacząć zabawę od podstaw, więc na początku planujemy, później wyznaczamy ścieżki, by następnie wystartować z konkretnymi celami, czyli udostępnieniem pierwszych atrakcji. Deweloperzy zapewnili ogromne zestawienie obiektów: od najprostszych pokroju sklepów czy nawet toalet, po najrówniejsze kolejki lub gigantyczne rollercoastery. W międzyczasie możemy zadbać o odpowiedni motyw przewodni i zatrudnić pracowników. Po przygotowaniach nadchodzi czas otwarcia drzwi do przybytku rozrywki.

Największą zabawą jest oczywiście tworzenie gigantycznych rollercoasterów i w tym wypadku możemy korzystać z wcześniej przygotowanych zestawów lub ręcznie zająć się stworzeniem kolejki. Rozgrywka na kontrolerze nie jest tak łatwa, jak sobie na początku wyobrażałem, ale po spędzeniu kilku godzin z produkcją jestem pewien, że nawet na padzie można stworzyć efektowne obiekty. Czy na myszce i klawiaturze jest wygodniej? Zdecydowanie tak i ta opcja również działa na konsolach, jednak zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie posiadał odpowiedni sprzęt (najlepiej korzystać z bezprzewodowego zestawu) lub też zdecyduje się na wykorzystanie urządzeń. Na padzie jest nieco oporniej, ale na szczęście każda funkcja jest dostępna. Przy tym muszę pochwalić deweloperów, ponieważ w pozycji znalazły się bardzo rozbudowane opcje dotyczące sterowania – gracze decydujący się na rozgrywkę za pomocą myszki i klawiatury mogą dostosować czułość gryzonia, jego przyciski, ale również szereg ustawień związanych z klawiaturą i poszczególnymi elementami rozgrywki. Mogę przypuszczać, że ta opcja została z powodu wcześniej przygotowanej wersji na PC, ale jak wiadomo czasami twórcy rezygnują z tej funkcji na konsolach. Na szczęście tutaj wszystko pozostawiono.

Aspektem, który najbardziej przypadł mi do gustu już przy pierwszym podejściu do Planet Coaster: Console Edition jest możliwość tworzenia i dzielenia się z graczami swoimi projektami. Nie będę ukrywał – w takich tytułach bardzo często korzystam z gotowców, bo choć od czasu do czasu lubię pobawić się i stworzyć coś własnego, to na ogół sięgam też po projekty stworzone przez deweloperów. Tutaj jednak Frontier Developments bardzo pozytywnie zaskakuje, ponieważ w pozycji znalazła się funkcja podobna do Warsztatu Steam, która nazwana została Frontier Workshop. Prawdziwi fanatycy serii spędzają dziesiątki godzin na kreowaniu najróżniejszych atrakcji, którymi następnie dzielą się z tymi mniej kreatywnymi (ambitnymi?) zarządcami parków. Ja należę do tego leniwego grona, więc z wielką radością przyjąłem tę opcję... A uwierzcie mi – jest w czym wybierać. Prace są dostępne w kilku kategoriach (przykładowo rollercoastery, kolejki, sklepy, scenerie, budynki, parki), a w każdej znajdziecie dziesiątki propozycji. Gracze chętnie dzielą się opiniami i oceniają pomysły, więc dotarcie do naprawdę interesujących obiektów. Najciekawsze pomysły są również promowane – aktualnie najpopularniejszym projektem jest gigantyczny Millennium Falcon.

Planet Coaster: Console Edition zapewnia trzy tryby i mnóstwo frajdy

Planet Coaster: Console Edition – recenzja gry. Przyjemny powrót do dzieciństwa

Od początku rozgrywki w recenzowanym Planet Coaster: Console Edition otrzymujemy dostęp do trzech różnych trybów. W kampanii zajmujemy się wyznaczonymi parkami, a podczas rozgrywki uczestniczymy w rozmaitych scenariuszach – czasami dbamy o opuszczoną lokację, innym razem mamy za zadanie doprowadzić budżet do odpowiedniego stanu lub po prostu musimy dopilnować, by lokalizacja była przepełniona tłumami gości. Nasze wyzwania są nagradzane gwiazdkami, tymczasem autorzy zadbali o stale rosnący poziom trudności – im dłużej gramy, tym mamy okazję mierzyć się z naprawdę sporymi problemami, które tylko doświadczeni zarządcy mogą rozwiązać.

Drugim wariantem rozgrywki są wyzwania – w tej sytuacji na początku gry wybieramy jeden z czterech poziomów, a każdy jest powiązany z pewnymi wyzwaniami. Jak zadowolić klientów, zadbać o ich zainteresowanie, poradzić sobie z małym budżetem czy niedogodnościami związanymi z naprawami zniszczonych kolejek? Tutaj każdy ruch jest istotny, ponieważ gracze muszą wykazać się wielką znajomością gry i umiejętnie zarządzać posiadanym kapitałem. Dodatkowo twórcy dorzucili do Planet Coaster: Console Edition typowy sandbox, w którym na początku, identycznie jak w przypadku wyzwań, wybieramy umiejscowienie parku (możemy nawet stworzyć teren), by następnie otrzymać sporą swobodę działań. Bez krępujących sytuacji, problemów z finansami, sztywno narzuconych zasad i z dostępem do prac społeczności – piaskownica zdecydowanie zachęca do zabawy.

Jeśli jednak nigdy nie mieliście okazji zapoznać się z podobnymi tytułami na konsolach, to nie musicie się obawiać, ponieważ Frontier Developments zadbało o bardzo przystępny i dobrze wprowadzający samouczek, który sprawnie tłumaczy podstawy, ale jednoczenie uczy rozgrywki na padzie. Co najważniejsze, podczas rozgrywki odniosłem wrażenie, że menu jest niezwykle pomocne. Po zakładkach szybko przeskakujemy za pomocą LB i RB, d-pad służy za wybieranie poszczególnych funkcji z poszczególnych okienek, a analogi robią świetną robotę, ponieważ pozwalają płynnie poruszać się po mapie i przybliżać lub oddalać się od obiektów. Duża swoboda ruchu została zapewniona, a ja jestem pewien, że wielu graczy szybko załapie podstawy i będą mogli zarządzać swoimi włościami.

Planet Coaster: Console Edition i – od fanów dla fanów gatunku

Planet Coaster: Console Edition – recenzja gry. Przyjemny powrót do dzieciństwa

Długo zwlekałem z rozgrywką w Planet Coaster, a zdecydowałem się nią zainteresować dopiero przy okazji wydania na konsole, choć jestem przekonany, że powinienem już zdecydowanie wcześniej założyć porządny garnitur i podjąć się prowadzenia kolejnych parków. Propozycja Frontier Developments jest świetną opcją dla graczy, którzy potrzebują czasami odskoczni od bardzo dynamicznych i przeładowanych akcją produkcji. Podczas budowania atrakcji planujemy swoje działania i po prostu dobrze się bawimy – twórcy oddali w ręce entuzjastów gatunku trzy umiejętnie przygotowane tryby oraz mnóstwo obiektów, dzięki którym kreowanie lokacji jest bardzo angażujące. Pamiętano, by zadbać zarówno o podstawy związane z kontrolą, jak również o rozbudowanie pozycji – możliwość dzielenia się i pobierania prac społeczności to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

Studio zdaje sobie sprawę, że teraz z ich pozycją mierzą się sympatycy konsolowych wyzwań, którzy mogą grać na znacznie większych telewizorach względem standardowych monitorów (zabawa na PC), więc w opcjach pojawiły się szczegółowe funkcje związane z napisami – możemy zmienić między innymi ich rozmiar oraz kolor. Muszę jednak wspomnieć o pewnym problemie – po uruchomieniu Planet Coaster: Console Edition zastałem hiszpańskie napisy. W opcjach nie umiałem odnaleźć możliwości zmiany języka i dopiero przy modyfikacji regionu na angielski oraz restarcie, konsola pobrała dodatkowe napisy. W następnym kroku mogłem powrócić do Polski, ale jedyną opcją była nadal rozgrywka po angielsku. Produkcja nie otrzymała rodzimej lokalizacji, a jako że nie znalazła się również możliwość zmiany języka – wielu zainteresowanych musi zmierzyć się z tą niedogodnością.

Recenzowany Planet Coaster: Console Edition wygląda na Xboksie Series X świetnie – kolory są żywe, lokacje szybko zostają zapełnione przez kolejne angażujące gości atrakcje, a liczba zainteresowanych przy odpowiedniej aktywności nie maleje. Dodajmy do tego bardzo przyjemny, choć czasami zbyt skromny soundtrack i poprawioną optymalizację – jeszcze pod koniec roku odczuwałem drobne spadki animacji, ale twórcy zadbali o łatki, które wyeliminowały ten problem.

Planet Coaster: Console Edition to zaskakująco przyjemna odskocznia

Moja przygoda z Planet Coaster: Console Edition rozpoczęła się jeszcze w zeszłym roku, a przez kolejne tygodnie włączałem produkcję w spokojniejsze dni. Trochę budowałem, więcej kombinowałem i tak upływały godziny. Nie musiałem się specjalnie śpieszyć, więc z przyjemnością dawkowałem sobie te konstruktorskie atrakcje i właśnie w taki sposób polecam doświadczać pozycji Frontier Developments. To kawał przyzwoitej gry, która trafi w serca oddanych fanów serii RollerCoaster Tycoon, a zarazem będzie dobrym wstępem dla wielu młodych graczy.

Deweloperzy ponownie odrobili zadanie domowe, dostarczając na rynek porządny i przeładowany atrakcjami symulator, który w dodatku został porządnie przeniesiony na konsole. Kontrolowanie świata na padzie nie sprawia problemów... Choć na myszce całość jest znacznie wygodniejsza. Jestem jednak pewien jednego – niezależnie od używanego sprzętu będziecie się dobrze bawić. Musicie tylko wsiąść do kolejki.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Planet Coaster

Atuty

  • Trzy zróżnicowane tryby oferujące inne formy zabawy
  • Mnóstwo opcji budowania parków
  • Frontier Workshop to strzał w dziesiątkę
  • Idealny tytuł-odskocznia, który zapewnia frajdę, ale nie męczy
  • Bardzo dobre przerzucenie gry na kontroler
  • Ładna, kolorowa i pasująca do rozgrywki oprawa

Wady

  • Tworzenie kolejek może sprawić problemy
  • Czasami rozgrywka staje się żmudna
  • Zamieszanie z lokalizacją

Planet Coaster: Console Edition to kawał świetnie zrealizowanej produkcji, która nawet graczom na konsolach pozwoli zbudować wielkie parki. Fani ekonomicznych symulatorów muszą sprawdzić grę Frontier Developments.
Graliśmy na: XSX|S

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper