Bayonetta 1+2 – recenzja gier. Deser przed daniem głównym
Kicz, tandeta i Bayonetta. Wiedźma w końcu zawitała na najnowszą platformę Nintendo i oferuje swoje dwie pierwsze historie. Dla wielu będzie to must-have, dla niektórych powód do kupienia nowej konsoli, a kolejni nawet nie spojrzą na wypakowane zawartością pudełko. Niezależnie od zamiłowania dla tej serii musicie wiedzieć jedno – ta długonoga pięknotka ponownie nie zawodzi.
czytaj dalej »Ostatni komentarz:
Po pierwsze z smartfona oglądam a po drugie świat jest umowy. Pozdrawiam - 4thef.
Street Fighter V Arcade Edition - recenzja gry. Bijatyka bliska perfekcji
Capcom bardzo polubił w ostatnim czasie wydawać gry, które są niedokończone, nie spełniają naszych oczekiwań, czy też po prostu mijają się z własnym przeznaczeniem. Wszystko to tylko po to, by móc potem naprawić swoje błędy i wgnieść fanów w fotele. Czy Street Fighter V: Arcade Edition poprawia wszystkie błędy „Alpha Edition”?
czytaj dalej »Ostatni komentarz:
bardzo dobra gra,naprawdę brawo za tą wersję. nowe (stare) areny to jest to czego było tej grze trzeba. świetny pomysł trybu sf1,2,3,4,5.... - api
EA Sports UFC 3 - recenzja gry. Ambitna symulacja, nie jakaś tania mordobitka
UFC. Trzy litery, które znaczą tak wiele. Spełnienie marzeń każdego, kto kiedykolwiek wszedł na treningową matę, a później do ringu czy klatki. Realizacja zawodniczych ambicji, szansa na konkretne pieniądze i oczywiście sława czyhająca za rogiem. Uda się nielicznym, a jeszcze mniejsza liczba fighterów będzie mogła uznać swój pobyt w federacji za udany i ugruntować swoją pozycję w świecie MMA. Droga na szczyt jest długa, a spaść z niego można raz, dwa. Na szczęście nie każdy fan dyscypliny musi wkładać rękawice, żeby być blisko akcji i poczuć się jak krewki zabijaka. Wystarczy sypnąć groszem na nowe EA Sports UFC 3 i voila – możesz się naparzać z ludźmi z całego świata nie ruszając czterech liter z kanapy. I o ile ww. cztery litery się nie zmęczą, to dla kciuków będzie to ostra przeprawa.
czytaj dalej »Ostatni komentarz:
A mi osobiście brakuje do wyboru kilku opszyn. 1 walka w stójce. 2 only hands. 3 mma. Dla mnie system walki w parterze jest poprostu nudny.... - Lekarz,
Lost Sphear - recenzja gry. Wyrób klasykopodobny
Założyciele Tokyo RPG Factory nie mogli przypuszczać, że nazwa ich studia stanie się motywem zjadliwych żartów. I am Setsuna, pierwsza gra tego developera, choć nie została może przez krytykę i graczy bezlitośnie wybatożona, to tłumów też nie porwała. Najczęściej podnoszonym w stosunku do niej zarzutem był brak tego “czegoś”, nie posiadała powabów, które pozwalałby jej wznieść się powyżej pewnego poziomu. Była, jak mówiono, niczym produkt sklecony w fabryce. Odpowiedź na pytanie, czy Setsuna to pierwsze koty za płoty, czy miarodajna próba dająca rozeznanie co do formy tokijskiego studia, miały przynieść kolejne tytuły. I właśnie kilka dni temu pojawił się nowy - Lost Sphear.
czytaj dalej »Shadow of the Colossus - recenzja gry. Prawdziwy diament i remake doskonały
Do remake'a Shadow of the Colossus podchodziłem z lekkim dystansem, bo pierwowzór na PS2 wymasterowałem do ostatniej jaszczurki, a nie tak znowuż dawno łyknąłem ze smakiem remaster. Pożegnałem Zakazaną Ziemię na dobre i nie miałem już do niej wracać.
czytaj dalej »Ostatni komentarz:
Moje wrażenia z gry nijakie. Po kolei grafika przepiękna, gra spoko ale tylko spoko. Interakcja z koniem tragedia, momentami sterowanie... - arcade2307
Monster Hunter World – recenzja gry. Wielkie łowy dla wszystkich
Długo czekaliśmy na ten moment. Capcom w końcu zdecydował się przenieść swoją legendarną serię na PlayStation 4, Xboksa One i komputery osobiste, ale Japończycy nie tylko wrzucają łowców na nowe urządzenia, a rozpoczynają zupełnie nowy rozdział tego uznanego IP. Monster Hunter World otwiera się na graczy i pokazuje prawdziwe oblicze. Bestia wylądowała, ujarzmisz ją?
czytaj dalej »Wulverblade - recenzja gry. Golden Axe XXI wieku
Uwielbiacie Golden Axe? Traciliście ciężko zarobione monety w salonach z automatami na Caddilakach i Dinozaurach? A może po prostu zarywaliście nocki grając w Double Dragon na wysłużonych NESach? Jeśli tak, to Wulverblade będzie grą idealną dla Was.
czytaj dalej »Dragon Ball FighterZ - recenzja gry
Po słabszej formie gier z cyklu Dragon Ball na poprzedniej generacji konsol, Son Goku i spółka zaliczyli udany debiut na PlayStation 4 i Xbox One za sprawą Xenoverse, a następnie poprawili się w sequelu. Jednak za sprawą recenzowanego FighterZ, gry z udziałem sympatycznego Saiyanina wskakują na zupełnie nowy poziom!
czytaj dalej »Sky Force Reloaded - recenzja gry. Retro przyjemność wysokiej klasy
W dzisiejszych czasach, kiedy na topie bywają głównie gry klasy AAA, a od czasu do czasu na światło dzienne przebije się jakaś nowatorska produkcja niezależna, dobrze jest móc zasiąść do klasycznej zabawy, której format nie zmienia się od kilkudziesięciu lat. Grą, która oferuje taką przyjemność jest Sky Force: Reloaded – czy powinniście po nią sięgnąć?
czytaj dalej »Rocket League (Switch) - recenzja gry
Przenośny Rocket League. Brzmi jak coś niemożliwego? Nie dla Panic Button, ekipie odpowiedzialnej za Switchową wersję wielkiego sieciowego hitu, którego popularność mimo upływu lat wcale nie maleje. Czy gra ma prawo bytu na hybrydzie Nintendo? Jak najbardziej, choć nie obyło się bez kilku kompromisów.
czytaj dalej »Real Farm - recenzja gry
W ostatnich miesiącach niczym grzyby po deszczu są zapowiadane kolejne symulatory farmerskiego życia. Wniosek jest w tej sytuacji banalny i łatwy do przewidzenia, ponieważ te produkcje cieszą się fantastycznym zainteresowaniem. Sytuację postanowiło wykorzystać Triangle Studios, które przygotowało „Prawdziwą Farmę”, jednak w tym wypadku nazwa odbiega od rzeczywistości.
czytaj dalej »Wolfenstein II: The New Colossus. Przygody Rewolwerowca Joego - recenzja dodatku
Wolfenstein II: The New Colossus to świetny kawał gry, której nikomu nie trzeba polecać. Czy warto do niego dokładać również mały kawałek opowiadający o przygodach rewolwerowca Joego?
czytaj dalej »