8 największych usterek w historii konsol. Sprzętowe choroby wieku dziecięcego

8 największych usterek w historii konsol. Sprzętowe choroby wieku dziecięcego

Bartosz Dawidowski | 06.12.2020, 08:00

Nawet najlepszym zdarzają się wpadki - szczególnie jeśli gonią terminy, a księgowi dyszą za plecami
o cięcie kosztów komponentów. Nie inaczej jest ze światem konsol.

PS4 i Xbox One okazały się bardzo dobrze opracowanymi konsolami, które wykazują się wysoką
bezawaryjnością (pomimo sporadycznych błędów związanych np. z psuciem twardych dysków). Czy tak
samo będzie z PS5, XSX i XSS? Już pojawiły się pewne niepokojące informacje
na temat mocnego nagrzewania się jednego modułu pamięci w PS5 - ale czy to będzie miało zauważalny wpływ na
trwałość nowej konsoli Sony, trudno w tym momencie powiedzieć. Zamiast gdybać o przyszłości, spójrzmy na konkrety, czyli na
"choroby wieku dziecięcego" konsol, które odbiły się szerokim echem w branży gier.

Dalsza część tekstu pod wideo


8. Wii

Wii okazało się mało awaryjnym sprzętem. Nintendo popełniło jednak przy projektowaniu wczesnego
modelu tej konsoli małą pomyłkę. Okazało się bowiem, że czytnik zastosowany w sprzęcie często nie
radził sobie z tytułami zapisanymi na płytach dwuwarstwowych. Problem uwidocznił się w masowej skali w momencie
premiery Super Smash Bros. Brawl. Nintendo twierdziło, że działo się tak w związku z zabrudzeniem
soczewki lasera. Nowsze wersje konsoli nie miały jednak praktycznie nigdy kłopotów z czytaniem dwustronnych płyt - pomogła w tym przypadku rewizja sprzętowa.

7. Wii U

Część egzemplarzy Wii U przyprawiała swoich posiadaczy o ból głowy. Niektóre konsole potrafiły się regularnie zawieszać podczas rozgrywki. Prawdopodobnie było to związane z przegrzewaniem komponentów i pomagało tu w pewnym stopniu przeczyszczenie sprzętu. Drugim kłopotem w pierwszej serii Wii U były czasem występujące problemy z łącznością Gamepada z konsolą.

6. PlayStation

Kultowe dzieło Kena Kutaragiego niestety nie było w swojej pierwszej wersji idealnie dopracowane.
Posiadacze poczciwego "Szaraka" dosyć często borykali się z "cykającym" napędem CD, który nie był w
stanie sprawnie odczytywać danych z płyt. Podobno źródłem problemu była nie najlepiej
zaprojektowana wentylacja, która powodowała minimalne wypaczanie plastikowych elementów napędu CD,
co powodowało problemy. Popularnym rozwiązaniem tej uciążliwości było stawianie PlayStation w...
pionie (lub nawet "na plecach"), do czego ten sprzęt nie był przystosowany. Często jednak właśnie w
takiej konfiguracji konsola zaczynała poprawnie czytać płyty. Późniejsza rewizja sprzętowa
wyeliminowała te niedogodności.

5. PlayStation 2

"Choroba wieku dziecięcego" trochę odroczyła się w przypadku PS2, bo - o dziwo - pierwszy model
konsoli nie sprawiał większych problemów. Kłopoty zaczęły się dopiero w rewizji sprzętowej, czyli w
PlayStation 2 Slim. Nowa wersja konsoli miała tak delikatnie zbudowany czytnik płyt DVD, że jego
awarie były całkiem powszechne. Sony poprawiło to niedopatrzenie w ostatnim wydanym modelu Slim.

4. Xbox

Debiutancka konsola Microsoftu była porządnym sprzętem, ale gigant z Redmond nie ustrzegł się w jej
przypadku małego potknięcia. Pierwsza seria Xboksów została wypuszczona na rynek z kiepskimi,
często psującymi się napędami DVD (zawodziły modele wyprodukowane przez Thomsona), które miały m.in. problemy z odczytywaniem lepiej zabezpieczonych przed piratami nośników, wydawanych w późniejszym okresie.

3. Nintendo Switch (Joy-Cony)

Niestety to nie do końca "choroba wieku dziecięcego"! Dryfowanie analogów w Joy-Conach, czyli kontrolerach
dołączanych do Switch, nadal nie zostało definitywnie naprawione (pomimo rewizji sprzętowych), co budzi
mieszane odczucia na temat jakości wykonania tego sprzętu. O sprawie częstego psucia się Joy-Conów
pisaliśmy już kilka razy na PPE, m.in. w tym miejscu. Znana redakcja IGN nazwała w maju 2020 r. ten
problem hardware'owy "katastrofą".


2. PlayStation 3

Kiedy posiadacze X360 wyrywali sobie włosy z głowy, odsyłając do serwisu nawet kilkukrotnie swoje
konsole, świeżo upieczeni właściciele PS3 też borykali się z pewnymi problemami. Pierwszy, "gruby"
model PS3 z dyskiem 80GB potrafił umrzeć przez przegrzanie komponentów, co wyrażane było przez słynne żółte światełko (Yellow Light of Death ). Według ankiety przeprowadzonej przez Game Informera z tym poważnym problemem borykało się ok. 10%  posiadaczy PS3.

1. Xbox 360

Z Xboxem 360 związana jest największa i najbardziej powszechna usterka sprzętowa w dziejach konsol.
Według raportów ponad 50% X360 cierpiało na słynny Red Ring of Death (RROD), objawiający się
złowieszczo czerwonym miganiem diod, co doprowadzało do szału miliony posiadaczy konsoli. Sprzęt z
RROD musiał trafić na serwis - zapomnieć można było o domowych naprawach. Microsoft nigdy
oficjalnie nie podał, co sprawiało, że tyle konsol się psuło. Firma podeszła jednak odpowiedzialnie
do sprawy i uznawała naprawy gwarancyjne bez kręcenia nosem, wydając finalnie na same naprawy ponad 1,15 mld
dolarów. Później wydana rewizja sprzętowa X360 poprawiała ten ogromny mankament.

RROD nie był jedynym problemem X360. Wielu graczy zgłaszało też problem z rysowaniem płyt z grami,
znajdujących się w czytniku Xboksa 360. Przy nawet delikatnym poruszeniu działającej konsoli
dochodziło często do zarysowania płytki. 

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper