TOP 10 gier na PS4 z najlepszą fazą endgame

TOP 10 gier na PS4 z najlepszą fazą endgame

Bartosz Dawidowski | 25.10.2020, 08:00

Są gracze, którzy po skończeniu głównych wątków w danej produkcji dopiero się rozgrzewają i spędzają w niej kolejne setki godzin w pogoni za lepszym ekwipunkiem i najtrudniejszymi wyzwaniami. Sporządziliśmy dla fanów takiego stylu zabawy ranking najlepszych tytułów z PS4, oferujących wspaniałą fazę endgame.

Faza endgame (czy "postgame" - jak nazywają rzecz niektórzy) to zbiór aktywności, w których można uczestniczyć w finalnej sekcji rozgrywki, kiedy zostały już spełnione najważniejsze cele rozgrywki. Deweloperzy umieszczają takie bonusowe atrakcje dla największych zapaleńców, którzy szukają ekstremalnych wyzwań, albo chcą wycisnąć maksimum z ulubionych produkcji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Przed wami lista 10 gier z PS4 oferujących najciekawsze doznania w tej sekcji. Oczywiście zachęcamy do podawania swoich typów - jest sporo innych gier na PS4, które zapewniają masę zabawy w fazie postgame (np. Nioh czy Destiny 2)

10. Dragon Quest XI

Dragon Quest XI jest nie tylko jednym z bardziej niedocenianych RPG-ów tej generacji konsol. To również tytuł zapewniający ogromnie rozbudowaną fazę endgame, z czego większość osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy. Gra robi się znacznie trudniejsza pod koniec zabawy i po pierwszym "zakończeniu", wymagając grindu i zbierania najlepszego ekwipunku.

W tym miejscu przypominam, że już na początku grudnia na rynku (również na XOne!) pojawi się maksymalnie wyładowane zawartością, najbogatsze wydanie Dragon Quest XI S: Echoes of an Elusive Age – Definitive Edition.

9. Borderlands: The Handsome Collection

Borderlands 3 jest świetną grą, ale najnowsze wydanie serii nie umywa się pod względem bogactwa fazy endgame do Borderlands 2, które trafiło na PS4 w ramach kompilacji The Handsome Collection. Tryb True Vault Hunter/Ultimate Vault Hunter jest po prosu rewelacyjny w Borderlands 2, zapewniając niekończącą się pogoń za lepszym ekwipunkiem (i walkę z coraz trudniejszymi oponentami).

8. Stellaris: Console Edition

Większość strategii robi się nudna i przewidywalna w końcowej fazie kampanii. Inaczej jest w przypadku Stellaris, które zachowuje świeżość, dzięki mechanizmowi "Kryzysów" - losowych zdarzeń, które potrafią przetestować zdolności nawet największego weterana gatunku 4X. Rewelacyjny to pomysł na fazę endgame - szkoda, że nie uwzględniono czegoś podobnego np. w ostatniej odsłonie Civilization.

7. The Elder Scrolls Online

Jak większość MMORPG-ów The Elder Scrolls Online zapewnia mocną fazę endgame, która jest stale rozszerzana i doczekała się już wielu znaczących rozszerzeń przez lata (ostatnio przygody w śnieżnym regionie Skyrim). Dla osób, które zaliczą już wszystkie tradycyjne questy i wyzwania czeka m.in. bardzo wymagający moduł Player vs Player i oczywiście opcja dekorowania domu oraz towarzysząca jej rywalizacja na image w klimatach fantasy, czyli "Fashion Scrolls Online", jak to niektórzy mawiają. Dzięki temu przy TESO można bez problemu spędzić ponad 500 godzin.

6. Assassin's Creed Odyssey Ultimate Edition

Sama kampania w "Odyseji" jest całkiem długa - jej przejście zajmuje przynajmniej 30 godzin. To jednak tylko preludium do tego co nas czeka po stoczeniu ostatnich, kluczowych walk. Deweloperzy dorzucili ogrom wyzwań, które czekają na nas w fazie endgame, dzięki czemu gra jest znacznie większa od tego co się może wydawać. Osobiście spędziłem z Assassin's Creed Odyssey ponad 200 godzin i bynajmniej nie marnowałem tego czasu na wypełnianiu kiepskich proceduralnie generowanych misji typu "ubij rekiny" czy na bezmyślnym grindzie. Zamiast tego odkrywałem fascynujące, historyczne miejsca w Helladzie, walczyłem z najmocniejszymi najemnikami i zaliczałem często całkiem ciekawe misje poboczne (jedne z lepszych opcjonalnych questów można znaleźć na Krecie).

5. Red Dead Redemption 2 (+ Red Dead Online)

Magnum Opus Rockstar zapewnia masę smaczków już po zobaczeniu ostatniej sceny - nawet po tym, jak zaliczyliśmy wspaniały "epilog". Gra pozwala na swobodną eksplorację do samego końca (nawet po wypełnieniu głównych wątków fabularnych) dzięki czemu można przy niej spędzić śmiało grubo ponad 250 godzin, polując, zbierając trofea, rozwiązując tajemnicze morderstwa czy wreszcie szukając zwariowanych lokacji, takich jak np. chatka czarownicy. Oczywiście na deser zostaje bogaty tryb sieciowy w postaci Red Dead Online, w którym można spędzić następne setki godzin. Trudno znaleźć tak bogaty pakiet atrakcji w innej grze.

4. Diablo III Eternal Collection

Grind, grind, grind! Niekończące się "pakowanie" bohatera jest - tak jak w większości RPG-ów - esencją zabawy w fazie endgame w trzecim Diablo. Kampanię w produkcji Blizzarda można traktować tylko jako wprowadzenie czy "tutorial" do sekcji post game, przy której w Diablo III można spędzić śmiało ponad 300 godzin.

3. Final Fantasy XIV: The Complete Edition

Dla fanów MMORPG odpowiedź jest prosta - FFXIV to mistrzostwo fazy endgame. Finalna sekcja w tym ogromnie rozbudowanym roleplayu, który doczekał się przez lata masy świetnych dodatków, zapiera dech w piersi. Oczywiście jeśli lubicie grind. Znam osoby, które spędziły w czternastym "Fajnalu" ponad 600 godzin i nadal nie zaliczyły wszystkiego, co oferuje ten regularnie rozbudowywany tytuł.

2. Dragon's Dogma Dark Arisen

Gra, która debiutowała na PS3/X360, a później doczekała się bardzo dobrze wykonanej konwersji na konsole aktualnej (jeszcze!) generacji, zapewnia zaskakująco rozbudowaną i długą fazę endgame. W zasadzie można powiedzieć, że przejście głównego wątku fabularnego to tylko przygrywka do głównego dania w finalnej, mrocznej (dosłownie!) sekcji rozgrywki. Deweloperzy tego RPG-a akcji naprawdę rewelacyjnie wszystko przygotowali, myśląc o odpowiednio trudnych (czasem ekstremalnych) wyzwaniach w końcowej fazie zabawy.

1. Monster Hunter World: Iceborne Master Edition

W zasadzie można powiedzieć, że faza endgame to esencja Monster Hunter World. Capcom zadbał o ogrom atrakcji i wyzwań po zaliczeniu głównego wątku fabularnego. Japońscy deweloperzy rozszerzyli jeszcze te atrakcje w znakomitej, ogromnej kampanii Iceborne. Jeśli nie stronicie od grindu to bez problemu dorzucicie setki godzin do głównego wątku fabularnego oferowanego przez najnowszego Monster Huntera.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper