PlayStation 4 - jak długo może koegzystować z PS5?

PlayStation 4 - jak długo może koegzystować z PS5?

Krzysztof Grabarczyk | 24.10.2020, 11:00

Przejście z jednej generacji konsol na kolejną to zawsze co najmniej kilkumiesięczny proces. Premiera nowego sprzętu nie oznacza od razu zakończenia żywota starszej platformy. Owszem, otwiera kolejny rozdział w historii konsolowego rynku lecz przez pewien czas dwie generacje koegzystują ze sobą. 

Za chwilę wystartuje PlayStation 5, mnóstwo graczy dokona szybkiej przesiadki na nowy system. Pozostanie jednak nadal ogromna baza użytkowników PlayStation 4, którzy zdecydują o zmianie na lepszy model w odpowiedniej chwili. Sony zdaje się doskonale rozumieć taki stan rzeczy, więc producent niedawno potwierdził jeszcze kilkuletnie wsparcie dla przyszłych i obecnych posiadaczy wysłużonego aczkolwiek nadal szalenie popularnego PS4. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Pierwszy rok wspólnego rynku

PlayStation 4 - jak długo może koegzystować z PS5?

Większość obserwatorów rynku gier jest zgodna co do stwierdzenia, że PlayStation 4 uratowało Sony. Ale do tego raczej nie trzeba zajmować się dogłębną analizą słupków i wykresów aby dojść do podobnego wniosku. Wróćmy na chwilę do przeszłości. Przygotowanie startu PlayStation 3 doprowadziło do sytuacji, w której produkt zaczyna generować pierwsze zyski dla Sony dopiero po pewnym czasie. Koszty produkcji okazały się dość wysokie nawet w standardzie tak lukratywnego interesu jak branża gier. Nie pomogły próby sprowadzenia technologii 3D w kontekście telewizorów, sektor odpowiedzialny za smartfony także nie domagał. Pojawienie się na rynku PlayStation 4 uratowało konglomerat.

Dywizja odpowiedzialna za gry okazała się motorem napędowym. Nic dziwnego, że firma nadal zamierza mocno wspierać tę konsolę. Ona sama również specjalnie szybko nie tanieje. W przypadku PS3 obniżki ceny zdecydowano stosować o wiele szybciej. Ponad 100 milionów sprzedanych konsol to ogromna baza potencjalnych klientów. Nawet w cieniu nadchodzącego PlayStation 5, Sony prawdopodobnie w ostatniej chwili podjęło decyzję co do wydania Marvel's Spider-Man: Miles Morales oraz Horizon Forbidden West także na PlayStation 4.

Podczas debiutanckiego pokazu nowej konsoli zaprezentowano wymienione produkcji jako gry zmierzające tylko na nową platformę. Z jednej strony, całkiem dobrze że PlayStation 4 otrzyma jeszcze kilka dobrze rokujących tytułów, wprawdzie już międzygeneracyjnych ale to zawsze oznacza kolejny powód aby pozostać przy starszej konsoli. Czy zatem czeka nas jeszcze kilka takich generacyjnych fuzji? W pierwszym roku koegzystencja obu systemów będzie najsilniejsza.

Cena = jakość?

PlayStation 4 - jak długo może koegzystować z PS5?

Patrząc na działania Sony zmierzające do aktywnego wspierania obu generacji PlayStation, można zastanowić się nad kilkoma aspektami. Po pierwsze, ceny gier od wewnętrznych studiów producenta. Temat jest nadal dość kontrowersyjny z uwagi na nowy pułap cenowy ogłoszony przez japoński multimedialny kombinat jakiś czas temu. Weźmy pod uwagę choćby nadchodzące Horizon. Premiera jest datowana na przyszły rok. Jeśli rynek ostatecznie przyjmie wyższe ceny gier ze skrzydła wydawniczego Sony, kolejna wyprawa Aloy to koszt w wysokości 349 zł. Jednak nierozsądnie byłoby kazać płacić tyle samo za wersję dla PlayStation 4.

Czy różnice zostaną uwydatnione na tyle, że różnica w cenie będzie warta zachodu? Oby tak. Wiadomo, że tytuły na wyłączność marki od zawsze charakteryzuje wysoka jakość. Posiadacze starszej lub nowej generacji będą oczekiwać godnego poziomu niezależnie od posiadania PlayStation 4/5. Sony właśnie zmienia interfejs PlayStation Store. Nie wspominam o tym przypadkowo. Dlaczego? To proste, wszelkie promocje związane z okazjonalnymi obniżkami cen będą w pierwszym roku z pewnością zaletą PlayStation 4.

Wsteczną zgodność szykowana dla następcy to również fajna alternatywa jeśli ktoś nie miał PS4 chociaż uważam, że w świetle przyszłych właścicieli PS5 to raczej śladowa ilość. Mimo wszystko, promocji dla PlayStation 4 będzie nawet jeszcze więcej. Niezależnie czy uruchamiane na PS5 czy PS4, będzie to jeden z owoców wspólnego rynku obu platform. Jedynie czego może brakować we współpracy tych systemów, to brak wspólnych peryferiów. Chociaż dziwnie byłoby pozwolić nam zagrać w tytuły dedykowane PS5 za pomocą DualShock 4. Jaki byłby sens kupowania DualSense? Pewnych zmian nie przeskoczymy.

Kilkuletni związek?

PlayStation 4 - jak długo może koegzystować z PS5?

Prawdopodobnie czeka nas najdłużej trwające przejście z jednego cyklu generacyjnego w drugi. Tekst odnosi się do sytuacji Sony, ponieważ Microsoft stawia już na jeden, w pełni scentralizowany ekosystem platform Xbox. W przypadku Sony taka międzygeneracyjna fuzja konsol to w sumie nowe pole manewru. PlayStation 4 z obecną bogatą biblioteka gier na wyłączność to nadal smakowity kąsek dla koneserów domowej rozrywki. Produkcji takich jak The Last of Us Part II, Ghost of Tsushima czy Bloodborne próżno szukać u konkurencji. Zyskają w odbiorze dzięki uruchomieniu na PS5 oraz stanieją szybciej dla PS4 dzięki pojawieniu się nowej konsoli. W tej kwestii obie generacje zaczną się uzupełniać i jednocześnie wzbudzać zainteresowanie potencjalnych nabywców.

Miejmy nadzieję, że z biegiem lat pojawi się jeszcze kilka funkcji wspólnych dla PS4/PS5. Zapowiada się dość ciekawa generacja konsol, z dużym naciskiem ze wsparciem poprzedniczek. Skorzystają na tym najbardziej gracze. Nie każdy bowiem myśli o natychmiastowej zmianie konsoli. Istnieje część klientów oczekująca pojawienia się konkretnej biblioteki tytułów lub nawet jednej gry decydującej o przesiadce. Trochę międzygeneracyjnych gier nas czeka, i to przez dłużej niż rok. Tak więc żaden z producentów konsol nie zmusza Was do nagłej zmiany. Wszystko zależy od naszych preferencji i oczekiwań. Zostajecie jeszcze przy aktualnym sprzęcie czy już zdecydowaliście o przesiadce?

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
cropper