Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Kajetan Węsierski | 11.10.2020, 16:00

Premiera najbliższego cyberpunkowego hitu od CD Projekt RED jest już coraz bliżej, więc powoli można spekulować, co przyniesie przyszłość, jeśli chodzi o utalentowanych twórców z polskiego studia. Przygotowaliśmy kilka propozycji licencji, na które "Redzi" mogliby zapolować. 

Już 19 listopada będziemy mogli położyć nasze ręce na najnowszym dziele rodzimego studia, CD Projekt RED. Mowa oczywiście o ogromnym projekcie, Cyberpunk 2077, którego powstawaniem żyje cała polska branża gier od wielu lat. Ostatni rok to wzloty i upadki – dostawaliśmy świetne pokazy, które przeplatane były informacjami o opóźnieniach i kolejnymi uszczupleniami projektu, względem tego, co zapowiadano dawniej. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Niedawno otrzymaliśmy wreszcie upragnioną informację o tym, że gra została ozłocona. Oznacza to, że jest gotowa do premiery, a twórcy będą wykonywać już tylko ostateczne szlify. Zdaje się, że jedynie armagedon mógłby zagrozić debiutowi. Jesteśmy więc dobrej myśli i musimy teraz uzbroić się w cierpliwość, aby najbliższy miesiąc zleciał błyskawicznie. 

Przyszłość CD Projekt RED

I pozostaje się zastanowić, co w przyszłości przyniesie nam CD Projekt RED. Prawdopodobnie część zespołu oddelegowana zostanie do szlifowania Cyberpunk 2077 i przygotowania wersji pod next-geny, inni zajmą się pracą nad zapowiadanym trybem multiplayer, a jeszcze kolejni przejdą do działania przy nowym projekcie – tu pozostaje duże pole do popisu i spekulacji. Może Wiedźmin 4, a może coś zupełnie innego i niespodziewanego? 

Zastanowiłem się więc, jakie licencje w rękach studia mogłyby okazać się niezwykle ciekawe. Wybrałem sześć marek, które mogłyby podbić rynek gier wideo, jak niegdyś zrobił do Geralt. „Redzi” są mistrzami w swoim fachu i uważam, że rzeczywiście byliby w stanie zainwestować w poniższe franczyzy! Dajcie koniecznie znać, co Wy chcielibyście zobaczyć z rąk utalentowanych twórców. 

Pan Lodowego Ogrodu 

Z cyklem od Pana Andrzeja Sapkowskiego się udało, więc może pora ponownie ruszyć na łowy na naszym podwórku? „Pan Lodowego Ogrodu” to genialna powieść science-fiction pióra Jarosława Grzędowicza, która ukazała się w czterech tomach – wszystkie wypełnione akcją, niezwykłym polotem i świetnymi rozwiązaniami fabularnymi. 

Muszę przyznać, że pomysł na uniwersum w rzeczonej serii urzekł mnie już na samym początku. Próżno szukać czegoś podobnego gdziekolwiek indziej i uważam, że zarówno bezpośrednia adaptacja przygody, jak i solidny spin-off, mogłyby okazać się ogromnym sukcesem. CD Projekt RED ma nosa do tego typu światów, więc i w tym przypadku wróżę sukces. Zresztą – ten projekt po prostu zasługuje na grę wideo (a może i cały cykl)!

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Gra o Tron

Skoro" Wiedźmin" miał być serialową odpowiedzią na fenomen "Gry o Tron", to może w świecie gier wideo byłoby odwrotnie? Zarówno powieści George’a R.R. Martina, jak i adaptacja od HBO (do pewnego momentu) trzymają bardzo wysoki poziom - mogłyby zostać świetnie przeniesione do wirtualnego wymiaru. I niekoniecznie jeden do jednego. Mówimy bowiem o niebywale rozbudowanym uniwersum, które aż chce się eksplorować. 

Wiemy przecież, że nawet samo HBO ma już w planach przynajmniej dwie serie poboczne, które mają być prequelami głównej fabuły. Historia zarysowanego świata jest niezwykle rozległa, a są to tematy, które bez wątpienia mogłyby odpowiadać „Redom”, jeśli Ci nie zamierzają już wracać do świata Wiedźmina z Rivii. Cóż, to na pewno ogromne przedsięwzięcie, ale wydaje mi się, że warte zachodu! 

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Zwiadowcy

Świat Zwiadowców jest stosunkowo lekki, a na pewno znacznie bardziej przystępny od Wiedźmina i Cyberpunka. Mówimy bowiem o serii książek dla młodzieży autorstwa australijskiego twórcy, Johna Flanagana. Historię na tle wielu innych wyróżnia fakt, że głównym bohaterem jest młody (początkowo, bo później oczywiście dorasta) łucznik

W gruncie rzeczy od dawna nie dostaliśmy zadowalającej gry multi-platformowej, w której podstawową bronią byłyby strzały. Na historię składa się tam obecnie 16 tomów, a cały czas ukazują się kolejne. Materiału źródłowego jest więc pod dostatkiem, a my moglibyśmy dostać „Thiefa” na miarę naszych czasów. I może z wielkim, otwartym światem – ten jest w rzeczonych książkach wyjątkowo urozmaicony. 

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Władca Pierścieni

Choć uniwersum Władcy Pierścieni może się pochwalić solidnymi grami, to wciąż brakuje czegoś z rozmachem i polotem. Nie będę kłamał – seria „Middle Earth” nie była tym, czego bym oczekiwał. Nie oznacza to bynajmniej, że nie oferowała wysokiego poziomu, bo tego nie mogę jej odebrać. Liczę jednak na coś dużo bardziej baśniowego. Może właśnie grę, w której to sama droga będzie miała ogromne znaczenie...

Świat od Pana Tolkiena jest bowiem gigantyczny i akcję można umiejscowić dosłownie w każdym jego miejscu, a także w wielu różnych okresach historii. Chętnie przemierzyłbym cudowne tereny, które tak zgrabnie opisywał twórca, ale osobiście nie sądzę, abyśmy szybko doczekali się właśnie takiej licencji w rękach CD Projekt RED. Cóż, nadzieja umiera ostatnia i tak też jest w tym przypadku

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Usagi Yojimbo

Gdyby tak... Coś bardziej w klimacie Japonii? „Wake the fuck up, Samurai” mogłoby przyjąć zupełnie nowy wymiar i odnosić się do rzeczywistego obrazu. Wydaje mi się, że świetnym motywem mogłoby okazać się przeniesienie do świata gier wideo historii popularnego królika z serii historyjek, za którą odpowiada kultowy już Stan Sakai. Ależ to by mogło być genialne! Tylko wyobraźcie sobie ten klimat! 

Historia komiksów rozgrywa się na początku Ery Edo w Japonii, gdzie antropomorficzne zwierzęta zajęły miejsce ludzi. Głównym bohaterem jest Miyamoto Usagi – królik inspirowany legendarnym mistrzem miecza z Kraju Kwitnącej Wiśni, Miyamoto Musashim. Przygody ronina są niezwykle przemyślane, dopracowane i wciągające. Wydaje mi się, że projekt mógłby trafić do szerszej publiczności, a zainteresowanie taką tematyką doskonale ujawnił Ghost of Tsushima.

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Wikingowie

Irlandzko-kanadyjski serial od Michaela Hirsta, opowiadający o dziejach wikingów, a w dużej mierze Ragnarze Lothbroku, to genialny motyw na grę. CD Projekt RED mógłby pokusić się o nabycie licencji i odbicie w kierunku tematyki, która będzie zupełnie inna od wszystkiego, co robili do tej pory (choć tworząc Skellige pokazali, że mają pojęcie o podobnych kulturach). Projekt od „Redów”, którego akcja dzieje się głównie w krajach nordyckich i na wodzie? Brałbym w ciemno!

Ostatnimi czasy twórcy gier coraz chętniej udają się w te rejony, a najlepszym przykładem jest oczywiście zbliżający się dużymi krokami Assassin's Creed Valhalla, który zadebiutuje zaraz obok Cyberpunka 2077. Myślę, że projekt od Ubisoftu może pokazać, czy dzisiejsi gracze dalej głodni są takiej tematyki, a jeśli odpowiedź będzie twierdząca, polskie studio powinno spróbować swoich sił i nabyć gorącą licencję

Co po Wiedźminie i Cyberpunku? Jakie licencje mógłby wykupić CD Projekt RED?

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper