Assassin's Creed - ranking od najgorszej do najlepszej odsłony serii

Assassin's Creed - ranking od najgorszej do najlepszej odsłony serii

Mateusz Wróbel | 12.09.2020, 23:59

Pełnoprawnych odsłon serii Assassin's Creed jest już 11, a na horyzoncie pojawia się dwunasta, zatytułowana Valhalla. Które wydane już części zostały najbardziej docenione przez recenzentów, jak i graczy? Tego dowiecie się w rozwinięciu.

Ubiosft nie zwalnia tempa. Firma wypuściła już na rynek 11 pełnoprawnych odsłon marki o zakapturzonych zabójcach, a możemy być pewni, że ta liczba będzie stopniowo wzrastać wraz z każdym rokiem. Ostatnio byliśmy świadkami przebudowania serii, bowiem dwie ostatnie jej odsłony bardziej skupiły się na otwartych światach, według wielu odbiorców - bardzo nijakich, niezachęcających do rozgrywki. Niezadowolenie graczy można zobaczyć także po zestawieniu ocen, przykładowo, z AC: Origins i AC: Black Flag IV - aż o 8,5 (w skali do 100) więcej oczek posiadała ta druga gra, która mogła poszczycić się bardziej korytarzowymi lokacjami. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Przechodząc do sedna tematu, poniżej znajdziecie ranking gier Assassin's Creed. Przy liczeniu średniej oceny posłużyłem się portalem Metacritic, który zbiera "do kupy" recenzje krytyków oraz graczy. Zaczynajmy!

Assassin's Creed: Unity (60/100)

Zestawienie otwiera wydany pod koniec 2014 roku Assassin's Creed: Unity. Pozycja była chwalona za zaprojektowanie XVIII-wiecznego, wyniszczonego Paryża, w którym największymi szychami byli Templariusze. Wykreowany świat to nie wszystko, bowiem aby go stopniowo odkrywać, potrzeba dobrej optymalizacji i braku krytycznych błędów. Unity było nimi przesączone - odbiorcy potrafili przechodzić przez ściany czy unosić się w powietrzu, a to tylko kawałek ogromnego tortu zatytułowanym "bugi". Niektóre redakcje wystawiły rzeczonej odsłonie nawet oceny na poziomie 4/10.

Assassin's Creed: Syndicate (72/100)

Rok po Unity na rynku wydano Assassin's Creed: Syndicate, którego umiejscowiono w XIX-wiecznym Londynie. Ponownie mieliśmy styczność z klimatycznymi lokacjami, Templariuszami, a także z przejmowaniem dzielnic rodem z części Brotherhood. Pozbyto się błędów, które prześladowały Unity, lecz kosztem powtarzalnych misji i nijakiej mechaniki walki, co przełożyło się na żmudne starcia z bossami. Koniec końców, Syndicate, jest drugą najgorszą grą w marce Ubisoftu.

Assassin's Creed: Rogue (72,5/100)

Na kolejnym miejscu uplasował się Assassin's Creed Rogue, dzięki któremu zagorzali fani serii mogli zobaczyć, jak wygląda długotrwały konflikt pomiędzy Assasynami, a Templariuszami z perspektywy, tym razem, tych drugich. Rogue zostało pochwalone za bardzo dobrą historię, a przede wszystkim mocny finał. Sama kampania była jednak zbyt krótka, a według wielu, potencjał bitew morskich nie został w pełni wykorzystany.

Assassin's Creed: Odyssey (73/100)

Assassin's Creed: Odyssey to najnowsza część marki, za którą odpowiadał oddział Quebec. Twórcy postanowili bardziej wejść w kategorię "RPG", dodając do swojej pozycji m.in. wybory zbliżające odbiorców do danego zakończenia. Produkcja została skrytykowana za ogromny, niewypełniony zawartością świat, opcjonalnymi questami, których połowa z nich to coś typu: "porozmawiaj, zabij, przynieś". Odyssey wybronił się jednak rekonstrukcją antycznej Grecji, dobrą fabułą wypełnioną ciekawymi bohaterami, a także eliminacją pewnego niebezpiecznego kultu.

Assassin's Creed III - (76/100)

Assassin's Creed III sprawa jest wyjątkowo skomplikowana. "Trójka" albo podobała się danej osobie niesamowicie, albo całkowicie ją znużyła - z lupą trzeba szukać odbiorcy, który jest gdzieś pośrodku. Gra została wyróżniona, podobnie jak zresztą w pozostałych przypadkach, za główny wątek, który potrafił zaciekawić już od pierwszych minut. Urzekały także zalesione, rozległe tereny, których eksploracja była przyjemnym doświadczeniem, czego już nie można powiedzieć o bezpłciowych miastach.

Assassin's Creed - (77/100)

To właśnie od Assassin's Creed wszystko się zaczęło. Grę wydano w pierwszej kolejności na konsole siódmej generacji (końcówka 2007 roku), aby pół roku stworzyć port na komputery osobiste. Jedynka była czymś nowym, oryginalnym, więc nie dziwi fakt, że recenzenci byli wniebowzięci gameplayem, skakaniem po dachach, wtapianiem się w tłum, kryciem się w cieniu itd. Pozycja prezentowała się wizualnie zaskakująco dobrze, lecz największym jej problemem był frame rate. Assassin's Creed często zaliczał spadki klatek na sekundę, przez co recenzenci najczęściej zatrzymywali się przy ocenach 7/10.

Assassin's Creed: Origins (77,5/100)

Assassin's Creed: Origins to bez wątpienia najpiękniejszy Assasyn. Francuskim deweloperom podróż do starożytnego Egiptu udała się, bowiem podróż po bagnistych terenach, walka z dzikimi zwierzętami (hipopotami, słoniami), czy także odkrywanie historycznych miejsc (biblioteka Aleksandryjska, Wielki Sfinks) było niezapomnianym doświadczeniem. Origins, porównując z jego następcą - Odyssey -, miał mniejszy świat, a także nie posiadał aż tylu zapychaczy w postaci żmudnych opcjonalnych aktywności. Problemem była jednak, ku zdziwieniu, wolno rozkręcająca się fabuła i źle zbalansowany poziom trudności. Dobrego słowa nie można powiedzieć także o Bayeku, który według wielu osób nie jest ciekawym bohaterem.

Assassin's Creed: Revelations (78/100)

Assassin's Creed: Revelations zakończył trylogię pokochanego przez zagorzałych fanów marki włoskiego Assasyna - Ezio. Gra jest tym, co oferował Brotherhood z paroma ulepszeniami, co jednym spodobało się bardziej, a innym mniej. Revelations zostało wychwalone za tętniący życiem Konstantynopol, niesamowitą grywalność, a także wątek główny zamykający pewien rozdział w historii. Minusy? Brak powiewu świeżości, tudzież zbyt długie wczytywanie danych poziomów.

Assassin's Creed IV: Black Flag - (85/100)

Podium otwiera Assassin's Creed IV: Black Flag, w którym gracze zostali wypuszczeni na głębokie wody. Assasyn, w którym sterowaliśmy piratem - Edwardem Kenwayem - skupiała się na żegludze i epickich bitwach morskich wokół urzekających wysp karaibskich. Black Flag oferowało bohatera, którego po prostu nie dało się nie polubić. Edward często podchodził do różnych tematów humorystycznie, a co najważniejsze, nie bał się wyzwań i zróżnicowanych aktywności nieobowiązkowych. Minusami, tradycyjnie, była sztuczna inteligencja przeciwników i kilka niedoróbek technicznych, które w niektórych momentach dawała się we znaki.

Assassin's Creed : Brotherhood (86,5/100)

Assassin's Creed: Brotherhood kontynuowało przygodę Ezio, pozwalając przy tym wykonywać wszystkie dodatkowe aktywności, typu zagadki parkourowe, czy odnawianie wyniszczonych sklepów, tudzież akweduktów. Brotherhood został pochwalony za fabułę, dobrze wypełniony Rzym, a także tryb sieciowy dający wiele frajdy, szczególnie w pierwszych godzinach. Problemem była ponownie nijaka walka, która potrafiła niektórych wynudzić.

Assassin's Creed II (88,5/100)

Najwyżej ocenianą grą z serii jest Assassin's Creed II. Produkcja została wychwalona w niemalże każdym aspekcie - począwszy od oprawy wizualnej potrafiącej zamrozić krew w żyłach, znajdźkach poszerzających naszą wiedzę o zakapturzonych zabójcach, tudzież otaczającym nas świecie, a skończywszy na kapitalnie napisanych postaciach, jak i samym scenariuszu. "Dwójka" zdobyła wiele maksymalnych ocen, a Ci, którzy odjęli jedno/dwa oczka, narzekali najczęściej na zbyt mało wyzwań. 

Czy Assassin's Creed Valhalla spróbuje wejść na podium i zepchnąć z niego Black Flag? Tego dowiemy się za niespełna dwa miesiące, bowiem to wtedy gra zadebiutuje na PC, PS4, XONE i najprawdopodobniej XSX oraz PS5.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper