HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

Wojciech Gruszczyk | 07.07.2020, 20:00

Zaproponowanie interesującej klawiatury w 2020 roku nie jest łatwe. Na rynku znajduje się przynajmniej kilka topowych producentów, którzy prześcigają się w zaoferowaniu swoich urządzeń. Firmy w tym wypadku muszą wpaść na pomysł, który zaskarbi sobie serca potencjalnych odbiorców. W swoim najnowszym sprzęcie HyperX postanowił połączyć efektowną wizualizację z niezwykle delikatnymi przełącznikami. Jak wypada kompozycja? Poznajcie naszą recenzję HyperX Alloy Elite 2.

W 2020 roku zainteresowanie swoim produktem i zaproponowanie ciekawej oferty jest trudnym zadaniem, dlatego też uwielbiam przyglądać się działaniom producentów, którzy niejednokrotnie prześcigają się w pomysłach. HyperX postanowił odświeżyć klawiaturę HyperX Alloy Elite, a nowe wcielenie wyróżnia się z tłumu, proponując graczom ciekawą opcję. ​​Firma oferuje barwne urządzenie z ulepszoną konstrukcją. 

Dalsza część tekstu pod wideo

HyperX Alloy Elite 2 to znana konstrukcja z ulepszeniami

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

Nie jestem wielkim zwolennikiem świecącego sprzętu, ale podłączając HyperX Alloy Elite 2 do swojego PC wiedziałem jedno: producent miał plan i postanowił go skrupulatnie zrealizować. Jeśli mieliście okazję pracować lub grać na poprzedniej wersji Alloy Elite, to na pewno z łatwością znajdziecie różnice, a także liczne podobieństwa pomiędzy klawiaturami. Nie możemy tutaj jednak mówić o wielkiej rewolucji i zapewnieniu zupełnie nowych wrażeń. Producent nie rezygnuje z rodowodu raczkującej serii, dlatego też na całym przednim panelu widnieje stalowa konstrukcja. Trzeba przyznać, że robi to naprawdę dobre wrażenie i pasuje do koncepcji – podświetlenie urządzenia nie skupia się wyłącznie na samych przyciskach, a płynnie rozchodzi się po całym panelu. Ta decyzja sprawia, że sprzęt nie tylko wygląda efektownie, ale też swoje waży (1530 g), co jest niezaprzeczalną zaletą, ponieważ klawiatura nie ślizga się na biurku.

Recenzowany HyperX Alloy Elite 2 nie jest jednak przesadnie wielki. Urządzenie jest węższe od swojego poprzednika (444 x 174 x 37mm Elite 2 vs 444 x 227 x 36mm Elite 1) i nie zajmuje przesadnie dużo miejsca na biurku, a jak już pewnie dostrzegliście: HyperX postawił na klawiaturę numeryczną, którą zawsze można dobrze wykorzystać. W budowie łatwo wyróżnia się duży pasek RGB, który oddziela urządzenie i znajduje się nad klawiszami, a zarazem pod przyciskami multimedialnymi. Po lewej stronie możemy dopasować intensywność kolorów, całkowicie je wyłączyć, włączyć tryb gry (wtedy nie działa przycisk Windowsa) lub zmienić tryb podświetlenia, natomiast po prawej znajdziemy przyciski do przełączania utworu i rolkę do regulacji dźwięku. Producent ponownie w ciekawym miejscu umieścił diody sygnalizujące wciśnięty Num Lock, Caps Lock i Tryb Gry – białe lampki znajdują się po prawej stronie, tuż obok napisu HyperX.

Urządzenie zostało wyposażone w 1,8-metrowy kabel z grubym oplotem, a na górnym boku inżynierowie zdecydowali się na złącze przelotowe USB 2.0, dzięki któremu możemy łatwo podłączyć do klawiatury przykładowo pendrive, jednak do pełni funkcjonalności klawiatura potrzebuje dwóch portów USB. Na spodzie zamontowano cztery, niezbyt wielkie gumy, a także możemy skorzystać z dwóch antypoślizgowych stopek, by nachylić sprzęt.

HyperX Alloy Elite 2 stawia na kolory

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

Jest jeden element wyróżniający HyperX Alloy Elite 2 od poprzednika. Teraz producent w mechanicznej klawiaturze zastosował klawisze HyperX Pudding Keycaps, które zostały przygotowane z pomysłem – zastosowano tutaj półprzezroczystą strukturę znajdującą się niemal na całym przycisku (jedynie na górze jest czarna wstawka), dzięki czemu każdy klawisz o wiele lepiej prezentuje różnorodne barwy. Patent jest ciekawy i trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę dobrze. Łatwo tutaj można dostrzec, że producent postawił na podświetlenie LED i efekty RGB – niektórzy będą narzekać, ale trzeba mieć świadomość, że był to przemyślany wybór, który moim zdaniem odniósł zadowalający efekt. Znakomicie sprawdza się szybki dostęp do regulacji, ponieważ podczas pracy możemy dostosować intensywność podświetlenia (4 jasności + wyłączenie) lub zmienić tryb.

Firma oferuje trzy rodzaje podświetlenia: punktowe (każdy klawisz w innym kolorze), strefowe (każda część klawiatury w innym kolorze) lub jednostrefowe (wszystkie w jednym) i zdecydowanie najbardziej efektownie wygląda ten pierwszy. W HyperX Alloy Elite 2 wyłączymy podświetlenie, które reaguje dopiero w momencie kliknięcia – tutaj jednak świeci nie tylko przycisk, a również wspomniana wcześniej listwa. Wygląda to naprawdę ładnie i jest ciekawą opcją dla graczy, którzy preferują zabawę barwami. Podkreślam to kolejny raz, chcąc jednocześnie uświadomić, że to właśnie tacy odbiorcy najlepiej wykorzystają potencjał możliwości nowego produktu HyperX.

Producent proponuje także wsparcie aplikacji HyperX NGENUITY, gdzie możemy stworzyć profile, zadbać o odpowiednie podświetlenie, przypisać funkcję przyciskom lub po prostu przygotować macra. Ze względu na samą konstrukcję, szczególnie ważne są wszystkie opcje związane z zabawą kolorami, ponieważ inżynierowie nawet takie dodatki jak dopasowanie barw pod dane produkcje – możemy włączyć przykładowo kolory odpowiadające Diablo 3. Bajer? Jasne, jak najbardziej, ale HyperX chce trafić w gust graczy, którzy preferują taką zabawę. Wszystkie przygotowane profile możemy zapisać na pamięci urządzenia, więc niezależnie od miejsca podłączenia klawiatury – zawsze skorzystamy ze swoich ustawień.

HyperX Alloy Elite 2 oferuje przełączniki producenta

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

HyperX na szczęście wie, że nie samymi kolorami gracze żyją, więc wykorzystane zostały czerwone, liniowe przełączniki mechaniczne, które charakteryzują się żywotnością na poziomie 80 milionów kliknięć. Wynik jest jak najbardziej satysfakcjonujący, ale muszę tutaj wyróżnić samą specyfikację switchów, ponieważ HyperX Red charakteryzują się całkowitym skokiem 3,8mm, ale punkt aktywacji znajduje się znacznie wcześniej, już przy 1,8mm. Oznacza to, że wystarczy lekko musnąć klawisz (nie musimy go całkowicie wciskać), by klawiatura zareagowała – do aktywacji potrzeba siły na poziomie 45g.

Są to ważne szczegóły, które sprawiają, że praca i rozgrywka na HyperX Alloy Elite 2 jest bardzo przyjemna – nie musimy z całej siły przyciskać kolejnych klawiszy, a wystarczy dosłownie lekko dotknąć każdy przycisk, by na ekranie dostrzec ruch. Takie detale docenią szczególnie profesjonalni gracze, którzy doskonale wiedzą, że podczas rozgrywki ważna jest każda sekunda, by móc odpowiednio zareagować. Nie ukrywam jednak, że nawet w trakcie pracy dla PPE szybko doceniłem takie reakcje sprzętu, które umożliwiają szybkie i ciche pisanie kolejnych słów. W temacie generowanego hałasu HyperX Alloy Elite 2 nie jest typowym mechanikiem, który w trakcie wieczornych sesji może obudzić wszystkich sąsiadów. Zastosowane przełączniki nie są głośne – dla mnie osobiście jest to bez wątpienia duży atut klawiatury. Warto jeszcze wspomnieć, że producent zadbał o pełny anti-ghosting i pełny tryb N-Key Rollover – choć jest to już w zasadzie standard,  HyperX nie zapomina o takich detalach.

Interesującym zabiegiem jest również odrobinę inne kliknięcie w przypadku trzech przycisków: enter, backspace i shift. Tutaj hałas został jeszcze bardziej ograniczony i szczerze mówiąc byłbym zadowolony, gdyby zdecydowano się na wykorzystanie tego patentu na całej klawiaturze. Ma to oczywiście związek z podkreśleniem pracy i pozytywnie wpływa przykładowo na pisanie, ponieważ bez patrzenia na przyciski otrzymujemy odpowiednią informację zwrotną. Klawisze HyperX Pudding Keycaps są bardzo gładkie i miękkie. Ten wybór może znaleźć wielu sympatyków – choć ja musiałem się chwilę przyzwyczaić do zastosowanego materiału. W domowej klawiaturze posiadam bardziej chropowate przyciski, które mi odpowiadają.

HyperX Alloy Elite 2 to szybka akcja i wszechstronność

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

W przypadku HyperX Alloy Elite 2 nie natrafiłem na jakiekolwiek problemy dotyczące wydajności. Musiałem przyzwyczaić się do samych przycisków, jednak podczas testów recenzowanego produktu osiągałem standardowe dla siebie 110 słów na minutę z dokładnością na poziomie 94% – standardowo im dłużej pracowałem na sprzęcie, tym osiągałem lepsze wyniki.

HyperX Alloy Elite 2 możemy podłączyć nie tylko do PC, ale również do PlayStation 4 i Xboksa One. Nie jest to teraz w zasadzie nic wyjątkowego, jednak dobrze, że producenci w końcu nie zapominają o konsolach, które oferują graczom sporo zabawy. Jak wiadomo, kolejne gry pozwalają konsolowcom na rozgrywkę za pomocą klawiszy, więc na pewno znajdą się chętni, którzy zdecydują się na wykorzystanie propozycji od HyperX. Jedynym minusem w tym wypadku jest oczywiście przewód, ponieważ nie każdy będzie mógł doświadczyć wygodnej ozgrywki na kanapie, ale trzeba się do tego przyzwyczaić, sięgając po urządzenie na kablu.

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

Muszę jeszcze na pewno wspomnieć, że w trakcie testów HyperX Alloy Elite 2 szybko przyzwyczaiłem się do atutów recenzowanego urządzenia. Łatwo można docenić wagę sprzętu, ponieważ faktycznie jego masa sprawia, że nie rusza się na biurku. Przełączniki HyperX Red to ciekawa opcja, którą na pewno spodoba się graczom, którzy lubią szybko wysyłać dane i w tym wypadku nie będą musieli martwić się jakimikolwiek opóźnieniami –  wystarczy lekko dotknąć każdy przycisk, by na ekranie zobaczyć aktywację. Nieczęsto mam okazję wykorzystywać przyciski multimedialne, ale tym razem rolka jest duża i działa bardzo płynnie. Będzie to na pewno przyzwoita opcja dla użytkowników, którzy faktycznie korzystają z takiej propozycji.

W trakcie gry HyperX Alloy Elite 2 sprawdza się zadowalająco. Każdy gracz doceni błyskawiczną reakcję przełączników, które nawet podczas pełnej aktywacji szybko odskakują i są gotowe do kolejnego działania. Trudno też nie ocenić pozytywnie całej konstrukcji, bo tak jak wcześniej wspomniałem: urządzenie jest ciężkie i tym samym bardzo solidne. Swój nieoceniony wpływ ma tutaj stalowa płyta, która została wykorzystana na całym przednim panelu. Inżynierowie HyperX kolejny raz przyjęli takie rozwiązanie i trzeba przyznać – to naprawdę dobra decyzja.

Czy warto zainteresować się HyperX Alloy Elite 2?

HyperX Alloy Elite 2 – recenzja klawiatury. Sprzęt dla fanów kolorów

HyperX Alloy Elite 2 jest ciekawą opcją dla graczy, którzy liczą na klawiaturę z przełącznikami o krótkiej reakcji i uwielbiają bawić się kolorami. Producent chce tym urządzeniem trafić w gust fanów RGB, bo cała bryła jest nastawiona na wyeksponowanie barw. HyperX jednak nie zapomniało o dopracowanej konstrukcji i solidnych przełącznikach. Czy jednak warto sięgać po HyperX Alloy Elite 2? Ja doceniam możliwości klawiatury, ale powiedzmy sobie szczerze: to nie jest sprzęt dla każdego. Jeśli macie alergię na kolory i nadmierne podświetlenie, to propozycja nie przypadnie Wam do gustu. Klawiatura jest jednak dedykowana graczom, którym feeria barw nie jest straszna. 

Producent na każdym kroku pokazuje do kogo tak naprawdę klawisze są adresowane, więc jeśli należycie do tego grona – możecie liczyć na dobrą zabawę i efektowną pracę.

HyperX Alloy Elite 2 znajdziecie w kilku sklepach:

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper