The Last of Us 2 i inne ogromne przecieki w świecie gier

Deweloperzy coraz częściej muszą zmagać się z wyciekami, które zdradzają istotne elementy ich produkcji, do której wkładają całe swoje serce. Na przestrzeni ostatnich kilku lat paru deweloperów nie miało łatwego życia - najciekawsze przykłady znajdziecie w rozwinięciu.

Sony i Naughty Dog nie miało łatwego życia, kiedy do sieci wyciekły materiały przedstawiające zmagania Ellie i Joela w postapokaliptycznym Seattle. Zniecierpliwione osoby oraz nieszczęśnicy, którzy przypadkowo natknęli się na spoilery przeglądając portale/fora gamingowe, mogli obejrzeć/przeczytać, kto stanie na drodze bohaterów, kto zginie i z czyich rąk, a także jak zakończy się wyczekiwana kontynuacja produkcji wydanej w 2013 roku. Krótko mówiąc - wokół The Last of Us Part II było bardzo głośno przed premierą, a jest jeszcze głośniej po premierze.

Przy tym wszystkim nie możemy zapominać o innych, dużych wyciekach dotyczących urządzeń czy gier przygotowywanych z myślą o graczach. Takowe przecieki na przestrzeni ostatnich kilku lat zazwyczaj zdradzały masę informacji na temat rozgrywki, fabuły, bohaterów i samego świata - najciekawsze przykłady wymieniam poniżej. 

Devkit PS5

Zaczniemy od zestawu PlayStation 5 skierowanego do deweloperów, którzy opracowują swoje produkcje z myślą o nadchodzącej konsoli Sony. Wiele osób mocno oczekiwało aż w sieci pojawią się zdjęcia przedstawiające devkit, aby móc sobie wyobrazić, jak może wyglądać sama konsola, mając na uwadze to, iż wersja deweloperska PlayStation 4 nie różniła się diametralnie od tej konsumenckiej. 

Najnowszy devkit Sony został ujawniony pod koniec zeszłego roku przez anonimowych pracowników. Urządzenie posiada wejście na płytę, wiele portów umożliwiających chociażby podpięcie kontrolera DualShock4, a także ekran pokazujący wartości i dane pomagające twórcom gier. 

W tym przypadku internauci nie zawiedli, bowiem już pierwsze rendery, które pojawiły się w październiku, przedstawiały rzeczywisty wygląd devkitu. 

Diablo 4

Najnowsza odsłona kultowej serii miała zostać ujawniona na imprezie BlizzCon 2019 - Blizzard chciał zrobić wielkie bum, ale niestety zapomniał o zabezpieczeniu ważnych danych. Parę dni przed oficjalną prezentacją do internetu wyciekł artbook, który potwierdził powrót znanej postaci (Lilith), dzień później dowiedzieliśmy się, że do podróżowania posłuży nam wierzchowiec, do wyboru będziemy mieli przynajmniej trzy klasy postaci (mag, druid, barbarzyńca), a wisienką na torcie była informacja, że  to tak naprawdę ogromny uśmiech w stronę fanów Diablo II, z naciskiem na odwzorowanie mrocznego, przerażającego stylu.

Dzień przed show zostały ujawnione pierwsze grafiki, które tylko potwierdziły to, o czym pisały osoby odpowiedzialne za wyciek szczegółów. Zainteresowani gracze mogli obejrzeć mroczne grafiki koncepcyjne, które jeszcze bardziej podgrzały atmosferę przed oficjalnym ujawnieniem produkcji.

Najnowszy Assassin's Creed

Nie ulega wątpliwości, że Ubisoft nie radzi sobie z przeciekami, ponieważ większość tworzonych przez nich pozycji jest już potwierdzone przed oficjalną prezentacją. Trochę inaczej sytuacja wyglądała z najnowszym Assasynem, który z przeciekami musiał radzić sobie prawie rok. Insiderzy już w połowie 2019 roku przedstawili odbiorcom, że nowy tytuł z marki kręcącej się wokół zakapturzonych zabójców zostanie osadzony w mitologii nordyckiej, kiedy to miejsce miały najazdy na Sasów żądnych walki Wikingów.

Gracze dowiedzieli się, że podczas zabawy w Assassin's Creed Valhalla będą mogli m.in. wybrać płeć głównego bohatera, być na czele krwawych napadów na zamki Anglików, spotkać wielu nordyckich Bogów (m.in Odyna i jego kruki), bawić się w nowym, wyróżniającym się drzewku umiejętności, a także częściej używać już lekko zapomniane ukryte ostrze, które tym razem odegra znaczącą rolę, co potwierdził już pierwszy oficjalny materiał promujący Valhallę.

Watch Dogs Legion

Ubisoft nie poradził sobie również z trzecim Watch Dogsem. Internauci doszli do szczegółów, które ujawniły, że Watch Dogs Legion rozegra się w Londynie po Brexicie, wydarzeniu, które mocno wpłynęło na technologię i społeczeństwo w Wielkiej Brytanii. Dodano, iż zostanie oddana nam możliwość wcielenia się w każdego NPC-a, a co więcej, każda napotkana postać będzie posiadała swoją własną przeszłość i animacje. Przeciek potwierdził Jason Schreier, pracujący wtedy jeszcze dla Kotaku. Po tym Ubisoftowi nie pozostało nic innego, jak potwierdzenie owych informacji i oficjalne zaprezentowanie gry - wielkiego, przysłowiowego BOOM nie było, bowiem wszystko wiedzieliśmy już przed show.

Fallout 4

Skrypt do projektu Bethesdy trafił niespodziewanie w ręce Kotaku. Portal ten otrzymał od anonimowego insidera bardzo ważny dokument dotyczący projektu Institute (który potem okazał się być tytułem robocznym dla Fallout 4). Przedstawił on wygląd głównego bohatera a także podstawowe zamiary pełnoprawnej kolejnej części znanej marki. Co jednak najciekawsze - do dnia dzisiejszego nie wiadomo, kto stoi za wysłanie owego zapisu.

Dishonored 2

Będąc już przy Bethesdzie grzechem byłoby nie wspomnieć o pomyłce przed konferencją E3 2015. Sequel skradankowego, ciepło przyjętego IP został utrzymany w tajemnicy do czasu, kiedy osoby odpowiedzialne za streama rzeczonej firmy na Twitchu nie dały plamy. Podczas prób przed oficjalną prezentacją spece zapomnieli wyłączyć transmisji, przez co gracze mogli usłyszeć słowa wymawiane przez Harveya Smitha oraz Raphaela Colantonio, wysoko postawionych osób w Arkane Studios, a zarazem głównych twórców Dishonored. Po tej sytuacji każdy już wiedział, że nadciąga prezentacja Dishonored 2.

Mass Effect 3

Niektórzy mogą nie pamiętać, ale ostatnia część wchodząca w skład niezwykle dopracowanej trylogii kręcącej się wokół kosmicznych przygód komandora Sheparda także nie miała lekkiego życia. Przed premierą wyciekły zapisy rozgrywki z wersji beta, umiejętności i wszelkie związane z nimi kombinacje ciosów, a co gorsze, najważniejsze momenty dla fabuły, z naciskiem na zakończenie. 

Wyciek pojawił się za sprawą Xbox Live, o czym powiedział sam deweloper zajmujący się tworzeniem Mass Effect 3. Cały raport został skopiowany na fanowską, rosyjską stronę skupiającą się na BioWare - Kanadyjczycy próbowali walczyć i usuwać spoilery, lecz tak jak w przypadku The Last of Us 2, nie było to możliwe, bowiem w sieci nic nigdy nie ginie. Mówi się nawet, że deweloperzy, przez niespodziewany obrót sytuacji, wprowadzili kilka zmian w historii.

Wiedźmin 3

Do grona nieszczęśliwców dołączył także nasz rodzimy Wiedźmin 3: Dziki Gon od CD Projekt RED. Doświadczony haker wkradł się na dysk Google Drive jednemu z pracowników rzeczonego studia i wykradł znajdujące się tam pliki, które skrywały wiele informacji na temat opowieści fabularnej.

Osoby niebojące się spoilerów mogły poczytać m.in. o zakończeniach, wyborach, które zbliżą ich do danego rozwoju sytuacji, zadaniach powiązanych z głównymi bohaterami (np. Keira Metz i wieża na bagnach) czy również poznać ogromny bestiariusz przedstawiający monstra, z którymi przyszło nam zmierzyć się podczas sterowania Białym Wilkiem. Wyciek był ogromny, a sam CD Projekt RED poprosił osoby oczekujące na trzeciego Wiedźmina, aby omijać go szerokim łukiem.

Borderlands 3

Przecieki dotknęły również Borderlands 3. Przed zapowiedzią fani marki dostali informacje, gdzie rozegra się akcja, jacy bohaterzy powrócą, a także kto zostanie głównym antagonistą. Szczegóły te okazały się być prawdziwe do takiego stopnia, że wydawca owej produkcji, 2K Games, zaczął ścigać osoby odpowiedzialne za wpisy na forach (przykładowo - Reddit) i YouTuberów, którzy je powielali.

Gears 5

Informacje na temat Gears 5 przypadkowo ujawnili Tajwańczycy, którzy przedstawili datę premiery (10 wrzesień) i okładkę tytułu The Coalition podczas klasyfikacji produktu. Widząc ją mogliśmy dowiedzieć się, które postacie odegrają największą rolę w nadchodzącej przygodzie - zdziwienie pojawiło się w oczach fanów marki kiedy zobaczyli osobę przypominającą swoim wyglądem królową Myrrah, bardzo ważną postać dla trylogii Gears of War.