The Sinking City (PS4, Xbox One, PC). Premiera, podstawowe informacje o grze

The Sinking City (PS4, Xbox One, PC). Premiera, podstawowe informacje o grze

Enkidou | 03.03.2019, 15:00

The Sinking City to nowe wyzwanie dla studia Frogwares. Dla Ukraińców, znanych najlepiej jako twórcy serii Sherlock Holmes wydawanej od 2002 roku, ten bazujący na prozie H.P. Lovecrafta projekt będzie największym w historii.

Premiera

Dalsza część tekstu pod wideo

Premiera The Sinking City odbędzie się 27 czerwca 2019 roku.

Cena

The Sinking City będzie dostępne tylko w edycji standardowej. Do tej pory cena gry nie została podana na stronach PS Store, Microsoft Store i Steam. Powinna ona jednak wynieść mniej więcej 200 zł.

Lokalizacja

Gra będzie dostępna w polskiej wersji językowej (napisy).

Fabuła

Akcja The Sinking City rozgrywa się w latach 20. ubiegłego wieku. Założeniem deweloperów, jak sami twierdzą, było połączenie charakterystycznych cech epoki (prohibicja, wojny między gangami, napięcia rasowe) z filozoficznymi zagadnieniami przedstawionymi w twórczości amerykańskiego pisarza Howarda Philipsa Lovecrafta: strachem przez nieznanym, miejscu ludzkości we wszechświecie, znaczeniem ludzkiego życia (a raczej jego braku) itd.

W produkcji Frogwares przenosimy się do Oakmont, fikcyjnego miasta w stanie Massachusetts (było ono inspirowane Bostonem). W mieście dzieją dziwne rzeczy. Zostało ono zalane przez powódź, która pojawiła się zupełnie niespodziewanie, jakby sprokurowało ją coś nadprzyrodzonego. Tysiące ludzi zginęło, kolejni odchodzą od zmysłów, lecz mimo nawału tych nieszczęść społeczność Oakmont próbuje jakoś funkcjonować. Głównym bohaterem jest Charles W. Reed, prywatny detektyw, który przybywa do miasta, by spróbować rozwikłać zagadkę kataklizmu.

Twórcy tak opisują narracyjną otoczkę The Sinking City:

Tajemnica przejęcia Oakmont to coś, co rozumieją tylko nieliczne postacie występujące w grze. Miasto zalała tajemnicza, sprawiająca wrażenia bycia świadomą powódź, ale pomimo zniszczeń ludzie postanawiają zostać w swoich domach. Coś ich przyciąga do tego miejsca i w końcu uczą się funkcjonować w nowych warunkach. Mało kto wie, dlaczego tak się dzieje. Wiedzą jedynie, że tak trzeba. Wrogość wobec obcych jest jednym z głównych motywów, ale wynika ona nie z węszenia [przyjezdnych], ale z powodu rozwijającego się szaleństwa, tego, że mieszkańcy wierzą, iż robią dobrze. Charlesa Reeda też coś przyciąga [do Oakmont], ale racjonalizuje on swoją obecność koniecznością wyjaśnienia zagadki powodzi.

Proza Lovecrafta nie jest jedyną inspiracją Frogwares. Jest wśród nich również  August Derleth,  Brian Lumley, Edgar Allan Poe, Algernon Blackwood czy Robert W. Chambers. Z gier zaś Call of Cthulhu Dark: Corners of the Earth, seria Silent Hill, LA Noire, The Last of Us itd.

Rozgrywka

Świat

The Sinking City, jak wspomnieliśmy, to najambitniejsze przedsięwzięcie w niemal 20-letniej historii Frogwares. Produkcja ukraińskiego studia to gra action-adventure w konwencji horroru rozgrywająca się w sporej wielkości otwartym świecie. - Nigdy nie robiliśmy czegoś o takiej wielkości i gęstości. W Sherlock Holmes: The Devil's Daughter mieliśmy wprawdzie częściowo otwarte, niemałe lokacje, ale były one oddzielone loadingami. Ich stworzenie jest znacznie prostsze niż jednego wielkiego ekosystemu. - mówił Siergiej Oganesjan podczas jednego z przedpremierowych wywiadów.

Oganesjan wypowiedział się również o samym projektowaniu miasta, co także było zajęciem niezwykle wymagającym i czasochłonnym. - Byliśmy trochę oszołomieni, że budowa miasta to nie tylko wytyczenie ulic i postawienie przy nich budynków. Miasto musi mieć również duszę, wiele stylów architektonicznych, składać się z różnych dzielnic, odznaczać się sensownym planowaniem przestrzennym – a to wszystko razem powinno tworzyć spójną całość.

By zaprojektować możliwie jak najbardziej wiarygodne miasto, Frogwares wysłało swojego architekta do Bostonu, by stamtąd czerpał dane i inspiracje. W Oakmont znajdziemy w sumie siedem dzielnic i cztery tysiące budynków, przy czym wejść będzie można do „setek” z nich. W pracach pomagało narzędzie zwane City Generator, które generuje proceduralnie części miasta według pewnej ustalonej logiki i wytycznych deweloperów, a ci następnie własnoręcznie modyfikowali efekt jego prac.

Śledztwa

Reed jest prywatnym detektywem, dlatego prowadzenie śledztw będzie najważniejszą częścią rozgrywki. W odróżnieniu od wielu innych produkcji z otwartym światem The Sinking City nie będzie nam podsuwać podpowiedzi pod nos. Nie uraczymy tu mapki upstrzonej znacznikami ani checklisty z wytycznymi do zrealizowania. Zamiast tego możemy np. otrzymać adres miejsca, gdzie powinniśmy się udać, ale już ustalenie, jak tam dotrzeć, spadnie na nasze barki.

Gra posiada strukturę questowa z zadaniami podstawowymi (popychającymi do przodu główny wątek), jak i pobocznymi/opcjonalnymi. Będzie je można przechodzić na różne sposoby, a rezultat działań Reeda zależeć ma np. od naszej spostrzegawczości. Dla przykładu odnalezienie śladu, który na pozór mógł nie mieć związku ze sprawą, skieruje śledztwo na zupełnie nowe tory.

Na bieg narracji wpłyniemy również wybierając opcje dialogowe pojawiające się w trakcie konwersacji z mieszkańcami Oakmont. Twórcy zapewniali w wypowiedziach, że nie będzie tu czarno-białych wyborów, a na pozór wielkoduszne gesty (np. rezygnacja z przyjęcia pierścionka mającego być zapłatą za usługę) mogą przynieść nieoczekiwane konsekwencje.  

- Oto prosty przykład z Sherlock Holmes: Crimes and Punishments. Podczas próby rozwikłania zagadki brutalnego morderstwa pewnego mężczyzny dowiadujemy się, że jego żona miała romans, bo była bardzo nieszczęśliwa w swoim związku. Nie wiemy, czy jej kochanek jest zamieszany w sprawę, ale warto ten wątek sprawdzić. Nagle więc okazuje się, że twoim celem jest nie złodziej lub seryjny morderca, tylko zwykły facet, który prawdopodobnie popełnił błąd próbując pomóc swojej ukochanej. Rozumiesz więc motywy, ale z ciężkim sercem wysyłasz go do więzienia. Wkrótce zdajesz sobie jednak sprawę, że popełniłeś błąd i morderstwa dokonał ktoś inny. Nasuwa się pytanie: >>Czy mam prawo decydować o losie ludzi wokół mnie?<<. Chcemy, aby gracze zadawali sobie pytania, na które nie ma łatwych odpowiedzi i przedstawiać dylematy natury moralnej uświadamiające, jak skomplikowane bywa ludzkie życie. – przyznaje wspomniany Oganesjan.

Niektórych decyzji, warto dodać, nie będzie się dało odkręcić.

The Sinking City ma być grą długą. Skupienie się tylko na głównym wątku oznaczać ma poświęcenie ok. 30 godzin, zaś zrobienie wszystkiego zajmie prawie dwa razy więcej.

Walka, wskaźnik zdrowia psychicznego, elementy RPG

W The Sinking City śledztwa urozmaicać będzie też walka. Główny bohater będzie miał do dyspozycji różne bronie z epoki: rewolwery, strzelby, granaty itd. Starcia z przeciwnikami, wszelkiego rodzaju monstrami jeżącymi włosy na głowie, nie są jednak najważniejsze. W wielu sytuacjach lepiej jest uciec lub się przekraść.

W grze zaimplementowano wskaźnik, który będzie nas informował o stanie psychicznym głównego bohatera. Ilekroć Reed zobaczy coś niepokojącego, jego zdrowie podupadnie. W skrajnych przypadkach oznaczać to będzie pojawienie się niepokojących wizji, np. nieistniejących w rzeczywistości przeciwników, scen z przeszłości czy zmian w otoczeniu. Nakładają one dodatkową presję, zwłaszcza że mogą się pojawić w najmniej odpowiednim momencie.

Oprócz tego zdolności podopiecznego będzie można też usprawniać dzięki elementom RPG. W tej chwili nie wiadomo, jak będzie działał system rozwoju, lecz Frogwares poinformowało, że takowy się w ich produkcji pojawi.

Ciekawostki

W The Sinking City miała się początkowo pojawić minigra w postaci karcianki, która miała służyć np. do wyciągania informacji od mieszkańców Oakmont. Z pomysłu jednak zrezygnowano, choć prototyp był ponoć obiecujący. - Karcianka stanowiła blokadę dla procesu dochodzenia. Informacje, jakie mogłeś wyciągnąć od innych, były kluczowe, ale jeśli przegrałeś, musieliśmy wymyślić wiarygodny sposób, by umożliwić ich pozyskanie w inny sposób, co stanowiło dodatkowy problem. Nie chcieliśmy też, żeby karcianka była oczywistą metodą wyciągania informacji, więc sprawiliśmy, że NPC zaczęli podsuwać fałszywe tropy. To w trakcie rozgrywki okazało się bardziej frustrujące niż przyjemne, dlatego podjęliśmy decyzję o całkowitym usunięciu minigry - ujawnił Oganesjan.

Wymagania sprzętowe

  • Wymaga 64-bitowego procesora i systemu operacyjnego

Poza tym brak w tej chwili dodatkowych informacji na ten temat.

Warto obejrzeć

Enkidou Strona autora
cropper