11 dziwacznych spin-offów serii Mega Man

11 dziwacznych spin-offów serii Mega Man

Igor Chrzanowski | 07.10.2018, 18:00

Seria Mega Man obchodziła w zeszłym roku swoje okrągłe 30-te urodziny, dlatego też Capcom postanowił przywrócić do życia kilka kultowych klasyków i przygotować zupełnie nową odsłonę zatytułowaną Mega Man 11.

Z tej okazji przedstawimy wam 11 najbardziej nietypowych i dziwacznych spin-offów głównego cyklu. Na poniższym zestawieniu znajdziecie zarówno gry jakie ujrzały światło dzienne na całym świecie, tylko w Japonii, a nawet i te, których produkcja została zatrzymana.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wily & Right no RockBoard: That's Paradise (1993)

Po kilku latach produkcji głównych odsłon serii, Capcom postanowił nieco poeksperymentować i zaczął tworzyć spin-offy różnorakiej maści. Jednym z pierwszych była cyfrowa gra planszowa osadzona w uniwersum Mega Mana, znanego w Japonii jako RockMan, gdzie na kilku planszach gramy jako profesorowie zarządzający laboratorium. Są tu także małe platformowe minigierki.

Mega Man Soccer (1994)

W następny roku Żółto-Niebiescy mieli jeszcze bardziej nietypowy pomysł na kolejny spin-off. Pod kilku udanych platformówkach i gierce planszowej, chyba nikt nie spodziewał się, że firma wrzuci na rynek zręcznościową grę piłkarską. Mega Man Soccer dawało nam możliwość wzięcia udziału w turnieju pomiędzy różnymi drużynami cyfrowych wojowników. Rozgrywka sama w sobie była nieco uproszczona, lecz tym co było tu unikatowe, były specjalne moce pomagające w strzeleniu bramek.

Mega Man Battle & Chase (1997)

W późnych latach 90-tych byliśmy świadkami bardzo dynamicznego rozwoju grafiki 3D, która podbijała świat gier wideo z coraz większym dynamizmem. Wtedy też producenci odpowiedzialni za cykl Mega Man postanowili, że również uderzą w trzeci wymiar i ponownie poeksperymentują z formułą swojej serii. W rezultacie otrzymaliśmy gokartowe wyścigi w stylu Mario Kart czy też Crash Team Racing, lecz Battle & Chase jakościowo bliżej jest raczej do Sonic R, aniżeli wspomnianych klasyków.

Super Adventure Rockman (1998)

Japończycy lubią dosyć specyficzne rodzaje gier, które to na Zachodzie często nie znajdują zbyt dużego uznania. Dlatego raczej nie powinno dziwić, że tytuł typu FMV z elementami klasycznych „celowniczków” nigdy nie opuścił granic Kraju Kwitnącej Wiśni. Całość przedstawiała scenki animowane, w których to gracz decydował o ich rozwoju niczym w słynnym Dragon’s Liar. Ponadto filmiki przerywane były bardzo prostymi sekcjami strzelanymi w stylu „celowniczków”.

The Misadventures of Tron Bonne (1999)

Kolejny ze spin-offów nie traktował o samym Mega Manie, lecz był luźno osadzony w jego uniwersum. Tutaj jako pilot dużego robota dowodzimy zespołem mniejszych jednostek, które na nasze polecenie kogoś zaatakują, spróbują coś rozbić, czy pomogą w znalezieniu przejścia. Tytuł ten może się dziś kojarzyć na przykład z cyklem Overlord. Przyjazna dla oka grafika 3D i całkiem ciekawa zawartość sprawiają, że warto zainteresować się tym dziełem.

Rockman Strategy (2001)

Czego raczej nie można powiedzieć o Rockman Strategy. Jest to bowiem amatorsko stworzony spin-off marki Mega Man, w którym gracz toczy turowe pojedynki z przeróżnymi przeciwnikami pochodzącymi ze swojego uniwersum. Tytuł ten został oficjalnie uznany przez Capcom, który przyznał grze licencję i poniekąd wpisał ją w swój kanon. Problem w tym, że nawet jak na rok swojej produkcji ta gra wygląda i działa po prostu bardzo, bardzo źle.

Mega Man X Command Mission (2004)

Skoro w ramach cyklu Mega Man pojawiła się już gra piłkarska, wirtualna planszówka, turowa bijatyka czy nawet przygodówka FMV, raczej nic nie stało na przeszkodzie ku temu, aby wcisnąć niebieskiego herosa do gatunku jRPG, prawda? Mega Man X Comman Mission jest zatem klasycznym japońskim RPG z turowym systemem walki, losowymi walkami oraz systemami rozwoju postaci.

Mega Man Powered Up (2006)

Mega Man Powered Up pojawia się na naszej liście nie ze względu na swój odmienny od głównego nurtu gameplay, bo ten akurat w tym przypadku jak najbardziej nawiązuje do klasyki, lecz ze względu na swój wyjątkowy styl graficzny. Wydane na PSP dzieło obrało bowiem artystyczną formułę, która w Japonii znana jest jako Chibi – malutkie postacie, nieco za duże głowy i wszystko co się da pomalowane na jaskrawe, ciepłe barwy. Jeśli macie nadal kieszonsolkę Sony, śmiało możecie dać grze szansę.

Maverick Hunter (2010)

Teraz wchodzimy w sektor tytułów, które przez pewien czas były w zaawansowanej fazie produkcji, lecz ostatecznie zostały skasowane. Szykowane na 2010 rok Maverick Hunter miało przedstawić Mega Mana całkowicie nowej widowni, dlatego też stwierdzono, że bardzo dobrym pomysłem będzie stworzenie pierwszoosobowej, brutalnej strzelaniny utrzymanej w mrocznym futurystycznym tonie. Na szczęście dla Capcomu, projekt został zamknięty.

Mega Man Universe (2011)

Wszyscy fani Nintendo zachwycili się wydanym parę lat temu Super Mario Makerem, który to okazał się być rewelacyjnym narzędziem dla wszystkich kreatywnych miłośników hydraulika. Jednakże dokładnie taki sam tytuł mogliśmy otrzymać już w 2011 roku za sprawą Mega Man Universe. Jeśli przyjrzymy się obu produkcjom szybko zauważymy, że podobieństwa są aż nadto widoczne.

Mega Man Online (2012)

Na koniec zostawiliśmy skasowaną, lecz planowaną wyłącznie na koreański rynek perełkę azjatyckiej kreatywności. Nie od dziś wiadomo, że Koreańczycy bardzo upodobali sobie gry typowo sieciowe, dlatego też są absolutnymi mistrzami w praktycznie każdym e-sporcie. Obeznani z branżą deweloperzy tworzą zatem na ten rynek ekskluzywne produkcje bawiące się różnymi konwencjami. Mega Man Online miał być tytułem MMORPG z klasycznym dla serii widokiem 2D i nieco platformówkową strukturą lokacji.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper