Pro-Gamer Gorgon – recenzja gamingowego fotela. Elegancka i wygodna konstrukcja

Pro-Gamer Gorgon – recenzja gamingowego fotela. Elegancka i wygodna konstrukcja

Roger Żochowski | 26.09.2018, 20:12

Dobry fotel do grania czy pracy jest dla mnie osobiście równie ważny co telewizor, na którym gram. Spędzając czasami nawet 16 godzin dziennie siedząc przy konsoli czy komputerze wygoda jest nieoceniona. Jak w tej materii wypada fotel Pro-Gamer Gorgon, który niedawno trafił na rynek?

Fotel GORGON białostockiej firmy Pro-Gamer zajmuje sporo miejsca i jest bardzo masywny, co warto zaznaczyć już na samym początku. Cała konstrukcja waży blisko 25 kilogramów i opisana jest wymiarami 83 x 65 x 36 cm, choć sam montaż jest banalnie prosty. Fotel można bez problemu złożyć w około 15 minut. W pudełku z częściami znajduje się przejrzysta instrukcja, śruby i klucze tak więc nie potrzebujemy żadnych dodatkowych narzędzi. Pomoc drugiej osoby przydaje się jedynie, gdy chcemy połączyć część jezdną z fotelem. Po tym jak już złożymy wszystko do kupy i zamontujemy zaślepki maskujące śruby można w końcu wygodnie rozsiąść się w fotelu. Bo wygoda to słowo klucz w przypadku Gorgona.

Dalsza część tekstu pod wideo

Fotel testowałem przez niespełna miesiąc zarówno podczas intensywnego grania jak i codziennej pracy przy komputerze. Spore rozmiary sprawiają, że konstrukcja jest dobra zarówno dla osób szczupłych jak i tych z większą wagą, choć należy pamiętać, że maksymalne obciążenie wynosi 135 kilogramów. Wszystko to dzięki podwójnie hartowanej stalowej ramie, spawanym łączeniom oraz specjalnym elastycznych pasom u podstawy i na oparciu fotela. Ryzyko wgnieceń i odkształceń niweluje skutecznie zimna pianka, którą wypełniony jest fotel. Często siadam na fotelach w dość ekwilibrystycznych pozycjach, a w Gorgonie osoby szczupłe bez problemu mogą spróbować pracować czy grać nawet po turecku. Pianki zawsze wracały na swoje miejsce i przez miesiąc nie zrobiły się żadne odkształcenia. Jedyne co zauważyłem to niewielkie "zmarszczki" na ekoskórze.

Siedzisko jest bardzo wygodne i wystarczająco głębokie (49 cm), a obicie bardzo przyjemne w dotyku. Nie ma też większych problemów z czyszczeniem fotela, choć należy pamiętać, że ekoskóra ma to do siebie, że można ją porysować np. suwakiem od spodni, a gdy pojawi się nawet mała dziurka, może to doprowadzić do szybkiego zniszczenia materiału. U mnie takich problemów nie zaobserwowałem. Osobiście bardzo podoba mi się też klasyczny design fotela, bez specjalnych udziwnień, wstawek i bajerów. To bardzo udane połączenie fotela biurowego z esportowym, który po prostu prezentuje się przy biurku czy telewizorze elegancko. Pomagają w tym również dobrze wykonane szwy i ściegi. Na siedzisku i oparciu zastosowano też perforacje, co z kolei wpływa na lepszą wentylację.

Fotel można oczywiście regulować na wielu płaszczyznach. Amortyzator gazowy daje nam opcję regulacji wysokości siedziska w przedziale 120 mm. Oparcie wraz z siedziskiem możemy też odchylać do tyłu wedle naszych preferencji, zostawić w opcji "bujanej", zablokować w dowolnej płaszczyźnie, a nawet rozłożyć fotel poziomo, gdy chcemy się na chwilę położyć. O dziwo stabilność konstrukcji w takiej pozycji jest bardziej niż zadowalająca i mimo nacisku i prób przewrócenia fotela nie udało mi się tego łatwo zrobić. Wszystkie manetki odpowiedzialne za regulowanie fotela działają przy tym bez zarzutu.

Zauważyłem jedynie niewielką wadę - przy najniższym ustawieniu siedziska manetka odpowiedzialna za regulację wysokości podczas przekręcenia fotela szoruje lekko o nóżki (patrz zdjęcie poniżej). Być może jest to wada mojego egzemplarza testowego. Nie wpływa ona w żaden sposób na wygodę pracy, ale fakt, że na nogach pojawiły się drobne ryski i towarzyszy temu dźwięk szorowania trochę mnie czasami irytował.

Pochwalić bez wątpienia należy podłokietniki 4D pozwalające na sporą swobodę regulacji w kilku kierunkach zarówno w pionie jak i poziomie. Pozwala to ustawić sobie profil podłokietników tak do pracy przy komputerze jak i grania. Łokcie można wygodnie położyć na pokrytych miękką nakładką z tworzywa sztucznego podłokietnikach trzymając jednocześnie pada czy pisząc na klawiaturze. Jeśli miałbym się tu do czegoś przyczepić to fakt, że czasami łapiąc z większą siłą za podłokietniki samoistnie zmieniały one ustawienie w poziomie. Przydałby się więc trochę większy opór przy regulacji aby temu zapobiec. Nie zmienia to faktu, że konstrukcja podłokietników jest zbawienna dla naszych przedramion a dodatkowo zmniejsza obciążenie kręgosłupa.

Swoje robią też dwie poduchy z serii IVOS pod lędźwie i kark dołączone do zestawu. Zmniejszają one napięcie mieści i sprawiają, że nawet po kilku godzinach grania nie czuć odrętwienia. Zwłaszcza w przypadku karku, z którym przy tańszych fotelach miałem zawsze problem. Obstawiam, że zawdzięczamy to dodatkowej warstwie pianki w zagłówku (ten możemy regulować na oparciu za pomocą gumki, co ma swoje plusy i minusy). Świetna sprawa i praktycznie ciężko byłoby mi teraz zrezygnować z poduch.

Przyzwoicie spisują się również gumowane kółka o zwiększonej średnicy (sztuk pięć), które są bardzo ciche i nie rysują powierzchni (co w przypadku drewnianych paneli jest na wagę złota). Udało się to osiągnąć dzięki zastosowaniu warstwy poliuretanu, czyli wzmocnionego kauczuku. Należy zaznaczyć, że koła nie posiadają jednak blokady, co dla niektórych może być wadą. Zauważyłem też, że czasami chcąc przesunąć się razem z fotelem i zbyt mocno wychylając ciało do przodu, konstrukcja podnosi się lekko do góry gdy koła stawiają opór. W przypadku cięższych osób może spowodować to upadek. Problem jednak jest sporadyczny i występował tylko na wysokiej regulacji siedziska, gdzie stabilność mogłaby być lepsza.

A jaka jest cena za taką przyjemność? W tej chwili fotel można wyrwać w dwóch wariantach kolorystycznych (szary i czarno-czerwony) za 833 złote. Gorgon to fotel godny polecenia zwłaszcza osobom, które mogą być przerażone cenami niektórych konstrukcji z najwyższej półki. Ma kilka mniejszych wad, ale po miesiącu użytkowania mogę z czystym sumieniem napisać, że jest bardzo wygodny, nie odkształca się, wygląda elegancko i sprawdza się dobre tak podczas pracy jak i grania.

+ Porządna i masywna konstrukcja
+ Bardzo wygodne siedzisko
+ Poduszki pod lędźwie i kark faktycznie pomagają
+ Klasyczny, elegancki design
+ Regulowane podłokietniki
+ Spora swoboda regulacji fotela
+ Ciche i nierysujące podłogi koła
+ Powierzchnia odporna na odgniecenia

- W kołach nie ma blokady
- Stabilność w najwyższych ustawieniach mogłaby być lepsza
- Jedna z manetek zahacza o nóżki, co powoduje irytujące szuranie

Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper