Beyond: Dwie Dusze - Tanioszka

Beyond: Dwie Dusze - Tanioszka

Jaszczomb | 06.05.2018, 15:00

W tym miesiącu dostaniemy najnowszą produkcję Davida Cage’a – Detroit: Become Human. Zanim jednak to nastąpi, warto nadrobić jego poprzednią fabułę.

Beyond: Dwie Dusze było nazywane „tą nową grą od twórców Heavy Raina” i właśnie to dostaliśmy – historię skupiającą się na fizycznym i psychicznym cierpieniu, tonę sekwencji QTE oraz wybory, przez które ważne dla fabuły postacie mogą bezpowrotnie zginąć (choć większość naszych decyzji wiele nie zmieniała). Trzeba jednak przyznać, że David Cage potrafi trzymać gracza w napięciu, a gwiazdorska obsada tylko ulepsza całe doświadczenie. Dlaczego zdecydowanie warto poznać historię Jodie?

Dalsza część tekstu pod wideo

Bo nie jest zarezerwowana wyłącznie dla graczy

 

Na początku trzeba zaznaczyć, że Beyond: Dwie Dusze to swego rodzaju interaktywna opowieść. Jeśli oczekujecie typowej przygodówki, produkcja Cage’a może Was zawieść. Bynajmniej nie jest to wada! Włączcie to sobie zamiast filmu czy serialu. Pokażcie niegrającemu rodzeństwu lub drugiej połówce. Tutaj zagrać może każdy – a nuż zostanie przy konsoli na dłużej.

 

Nie można też patrzyć na tę grę jak na singlowe doświadczenie. Wyjątkowo przyjemnie poznaje się tutejszą historię z kimś bliskim towarzyszącym nam na kanapie. Mało tego, ten ktoś nie musi się biernie przyglądać, bo da się rozdzielić kontrolę nad dwójką głównych bohaterów, a za kontroler może posłużyć nawet urządzenie mobilne (iOS/Android).


Bo to poruszająca historia, jakich na konsolach niewiele

Bohaterami gry jest zamknięta w sobie Jodie Holmes i jej nadprzyrodzony towarzysz Aiden. Gracz kontroluje dziewczynkę od najmłodszych lat, pomagając jej w ważnych i często ciężkich chwilach, ale też dokonując często okropnych rzeczy jako jej kompan. Raz Jodie będzie poddawana badaniom, innym razem wyskoczy na imprezę z rówieśnikami, jeszcze innym będzie na nią polował uzbrojony oddział SWAT i choć są to diametralnie różne sytuacje, wszystko może zmienić się w mgnieniu oka przy niestabilnie emocjonalnej bohaterce i reagującym na jej emocje Aidenie.

Więź z niematerialnym kumplem/wrogiem pozwala Jodie wykonywać niesamowite rzeczy, ale przede wszystkim jest to brzemię, przez które dziewczyna często cierpi. Mimo odrealnionych założeń fabularnych, jesteśmy w stanie uwierzyć w wewnętrzne problemy i załamania nerwowe protagonistki. Ciężko jej nie współczuć, a kiedy już zżyjemy się z Jodie, historia tylko na tym zyskuje.


Bo gra aktorska i animacje to najwyższa półka

W rolę Jodie wcieliła się znakomita Ellen Page, a jej opiekuna gra wspaniały Willem Dafoe – aktorzy takiego formatu w grze skupionej na narracji są jak spełnienie marzeń. Co więcej ich wkład znacznie wykracza poza głos czy ruchy, bo na pierwszym miejscu jest idealnie oddana mimika. Produkcja ma na koncie już 5 lat, a najmniejsze zmiany na twarzach bohaterów wciąż robią ogromne wrażenie.

W parze z animacjami idzie oprawa graficzna. Cage wiedział, że im realniej wyglądają bohaterowie, tym bardziej jesteśmy w stanie uwierzyć w historię, i Beyond: Dwie Dusze naprawdę „dostarcza” w tej kwestii. Oprawa graficzna, ścieżka dźwiękowa, ciekawe ujęcia – wszystko tu jest bardzo filmowe i wzbogaca to interaktywne doświadczenie.


Bo przygotowano wiele odmiennych zakończeń

Tutejsza historia bierze pod uwagę nasze wybory i choć nie jest to przesadnie złożone, to jednak możemy doprowadzić do kilku zakończeń. W Internecie znajdziecie informacje i kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu odmiennych finałach, jednak są to zbliżone w ostatecznym rozrachunku wariacje. Wciąż jednak te parę rzeczywiście różnych endingów motywuje, by wczytać wcześniejszy rozdział i zobaczyć wynik innych decyzji.

Historia przedstawiona jest niechronologicznie i jeśli gracie z doskoku, można się w tym pogubić. Twórcy wyszli naprzeciw takim osobom i w wersji na PS4 znajdziemy dodatkową opcję poznawania fabuły w porządku chronologicznym. Może i nie jest to forma doświadczania Dwóch Dusz, jaką wymyślił sobie autor, ale ważne, że głosy graczy zostały wysłuchane. Dodatkowo jest to ciekawy pomysł na drugie przejście, by sprawdzić, czy wszystko poukładaliśmy sobie w głowie odpowiednio.


Bo wersja na PS4 jest nieco bogatsza

Beyond: Dwie Dusze zostało oryginalnie przygotowane na PS3, a dopiero potem pojawiło się w wersji na PlayStation 4. Trudno mówić tu o remasterze, jednak zmian trochę jest – przede wszystkim dostajemy rozdzielczość 1080p w stałych 30 klatkach na sekundę. Porównując obie wersje, da się też zauważyć lepsze zachowanie światła i nieco ładniejsze tekstury, chociaż dodany trochę na siłę motion blur niepotrzebnie je ukrywa. W zestawie jest również krótkie DLC „Zaawansowane eksperymenty”, gdzie trafiamy na swego rodzaju tor przeszkód. Nie jest to jednak nic wzbogacającego fabułę.

Beyond: Dwie Dusze jest obecnie dostępne nieodpłatnie w majowej ofercie PlayStation Plus, z kolei pudełko (w zestawie z odświeżonym Heavy Rain) da się wyrwać za 80-90 zł. Jeśli nie interesują Was usprawnienia na PS4, zawsze można sięgnąć po wersję na PlayStation 3, którą bez problemu znajdziecie za 20-30 zł. Niezależnie od wybranej opcji, zawsze dostaniecie pełną polską wersję językową.

Jaszczomb Strona autora
cropper