Tanioszka: Sleeping Dogs: Definitive Edition (PS4)

Tanioszka: Sleeping Dogs: Definitive Edition (PS4)

Jaszczomb | 22.01.2017, 16:40

Sleeping Dogs za 21 zł i to w odświeżonej wersji? Obok takiej okazji nie można przejść obojętnie. Przypominamy, dlaczego każdy fan GTA i nie tylko powinien spróbować hongkońskiej historii infiltracji triady.

Sleeping Dogs pierwotnie miało być sandboksem z mroczniejszą opowieścią kryminalną w jednym z większych miast Azji. Wydawca Activision namówił studio United Front Games, by podpięło się z tym pod serię True Crime z uwagi na podobieństwa tematyczne, co zaowocowało projektem o tytule True Crime: Hong Kong. Proces tworzenia gry stawał się jednak coraz bardziej kosztowny, a Acti nie widziało w niej czegoś, co mogłoby konkurować z serią Grand Theft Auto, więc ostatecznie projekt porzucono. Tutaj wchodzi Square Enix, przygarniając United Front Games wraz z ich pomysłem, lecz nie tykając nawet marki True Crime, bo bądźmy szczerzy – w 2011 roku nikogo ona nie interesowała. Tak oto narodziło się Sleeping Dogs, które trafiło do sprzedaży w sierpniu 2012 roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Chociaż z każdej strony tytuł porównywano do GTA, Sleeping Dogs broniło się własnymi rozwiązaniami i klimatem, którego próżno było szukać w jakichkolwiek innych grach. Wielki, żywy i pełny detali Hong Kong potrafił zauroczyć każdego, a wisienką na torcie liczne stacje radiowe z tamtejszymi hitami i lewostronny ruch na drogach. Była to też laurka dla wschodnich thrillerów (m. in. Infernal Affairs: Piekelna gra) i klasyków z Bruce’em Lee – do tych pierwszych nawiązywała wciągająca fabuła, zaś do drugich – easter eggi w stylu żółtego stroju z Gry Śmierci. Dodając przeróżne rzeczy do roboty na mieście, jak karaoke ze starymi klasykami, stoiska z piraconymi filmami czy walki kogutów, błądzenie po tej „piaskownicy” mogło zastąpić wycieczkę do Hong Kongu. No, na tyle, na ile jest w stanie to zrobić gra wideo.

Fabularnie mieliśmy do czynienia z historią policjanta, który ma przeniknąć do szeregów triady, by rozpracować ją od środka. Szybko jednak okazywało się, że żadna ze stron – ani policja, ani kryminaliści – nie działają czysto. Być może nie jest to otoczka fabularna, która będzie Was w stanie zaskoczyć, ale mimo przewidywalności, dostaliśmy wciągającą fabułę, wyraziste postacie i świetną grę aktorów głosowych. Sleeping Dogs zdecydowanie wybija się przed szereg typowo średnich scenariuszy produkcji z otwartym światem.

Współpraca zarówno z triadą, jak i policją przekłada się na dużą różnorodność misji, w których dodatkowo oceniany jest nasz styl gry. Im większa rozwałka, tym więcej punktów doświadczenia triady, zaś pilnowanie porządku i powstrzymywanie się od niszczenia mienia publicznego przekłada się na wzrost expa na pasku policji. Poziomy te odblokowują nowe umiejętności, a drzewek jest łącznie pięć. Rozwój postaci to nieobowiązkowy, ale jakże przyjemny element takiego sandboksa.

Świetnie wykonano również model strzelania (włącznie ze spowolnieniem czasu w trakcie przeskoku nad osłoną podczas strzelaniny), ale to nie broń palna jest tutaj na pierwszym miejscu. Przez większość gry korzystać będziemy z własnych pięści i wszystkiego, co się nawinie pod rękę – noża, łomu, tasaka, parasolki czy… ryby. Walka jest płynna, bazująca na systemie znanym z cyklu Batman: Arkham – czyli kontry, proste kombosy i odpalany tryb furii po jakimś czasie. Jako urozmaicenie dostaliśmy efektowne finishery z wykorzystaniem otoczenia. Nie ma nic lepszego, jak złapać gościa za fraki i przerzucić przez witrynę sklepu czy ustawić głowę przy aucie, by przygnieść ją drzwiczkami. Jest brutalnie i efektownie, a co najważniejsze – okładanie mord nie przestaje bawić nawet po kilkunastu godzinach.

Zastrzeżenia można mieć co do odświeżonej wersji gry, bo w stosunku do PS3, remaster praktycznie niczego nie zmienia. Wyższa rozdzielczość, nieco lepsza gra świateł i… to tyle. Arcade’owy model jazdy nadal kuleje i zostały pomniejsze błędy, choć nie zmienia to faktu, że wciąż mamy do czynienia z rewelacyjną produkcją. Co więcej, wersja na PlayStation 4 pomieściła dodatkowo dwa rozszerzenia fabularne – „Year of the Snake” przedstawiające bohatera jako zwykłego policjanta oraz „Nightmare in North Point” czyli powrót znanych postaci w wydaniu zombie. Parę godzin ciekawie urozmaiconej zabawy, zresztą niejako w gratisie – warto.

Pudełkowe wydanie odświeżonego Sleeping Dogs to wydatek rzędu 60-70 zł, a zwykła wersja na PS3 chodzi po dwie dyszki. Wybraliśmy jednak ten tytuł do Tanioszki z uwagi na obecnie trwającą promocję w PS Store – remaster obniżono do poziomu 21 zł (do 9.02), co daje najwyższy stosunek ceny do jakości (jeśli mielibyśmy taką oceniaczkę). Za tak śmieszne pieniądze grzechem byłoby ominąć tę perełkę.

Jaszczomb Strona autora
cropper