HP: Czy zamówiłeś już next-gena Sony lub Microsoftu, a jeśli tak to gdzie?

HP: Czy zamówiłeś już next-gena Sony lub Microsoftu, a jeśli tak to gdzie?

Roger Żochowski | 10.11.2013, 19:08

Ciężko w to uwierzyć, ale do premiery PS4 i Xboksa One możemy już odliczać dni. Dochodzą nas jednak słuchy, że w przypadku PS4 może nie starczyć konsol dla wszystkich chętnych. Z tej okazji chcieliśmy Was zapytać czy zamówiliście już  któryś z wymienionych wyżej systemów? A może next-gena zamierzacie zakupić dopiero w przyszłym roku? 

Pytanie tygodnia: Czy zamówiłeś już next-gena Sony lub Microsoftu, a jeśli tak to gdzie?

Roger
Dalsza część tekstu pod wideo
 

Nie gram w FPS-y, ale fakt, że dostałem nowe Call of Duty na jeden dzień (następnego miałem wysłać do recenzenta), skłonił mnie do zagrania kampanii. Jeden z użytkowników PPE napisał mi na Facebooku:

 
"Długość rozgrywki w grach można w łatwy sposób wyrazić. Ja to nazwę w skrócie COD, o co chodzi? otóż jest to miara długości gry liczony w sposób przedstawiony dalej.  1 Cod = 5 godzin gry w kampanii Call of Duty, czyli jeśli jakaś gra ma kampanię na 20 godzin gry, to jest to 4 Cody"

Zagrałem więc w kampanię, aby sprawdzić czy faktycznie można ją zaliczyć w jeden wieczór. Da się. Wprawdzie jest to dość długi wieczór i na normalnym poziomie trudności, ale wysyłając Ghosta do recenzenta następnego dnia rano, miałem już zaliczony tryb singleplayerowy. Nie gram za bardzo w multi (poza Pro Evo, Twisted Metal i bijatykami), więc tytuł na 6 godzin jest dla mnie stratą kasy. Tym bardziej, że jego cena jest standardowa. Idąc dalej tym tropem - przeliczając czas spędzony w nowym Asasynie na wspomniane CoDy, wychodzi, że nabiłem ich już 15 (60 godzin). Przy Final Fantasy VII nawet nie chce mi się tego przeliczać :) 

Na koniec zdjęcie jakie zrobiłem będąc w Zakopanym. Maja ludzie łeb o interesów,. Rzućcie okiem na nazwę i logo restauracji w tle :) 


Pytanie tygodnia: Na początek zamierzam łyknąć PS4 w dniu premiery, choć szczerze przyznam, że w przypadku tytułów startowych nic mnie specjalnie nie rusza. W FPSy gram mało, więc ani Killzone, ani Battlefield, ani CoD mnie nie interesują. Konsolę chciałem zakupić z myślą o DriveClub, ale dostało poślizgu, z kolei Asasyna ograłem na current-genach. Miałem złożyć gdzieś preorder, ale postanowiłem, że w dniu premiery pójdę po prostu jakiegoś dużego sklepu - jeśli będzie jakiś zestaw wezmę bez wahania, jeśli nie - poczekam jak rzucą drugą partię. Trzeba będzie tylko namówić Butchera, aby podesłał na kilka dni redakcyjny egzemplarz :) Co do Xboksa - kupię, jak Microsoft przypomni sobie, że istnieje taki kraj jak Polska. 

 

Zax
 
Sony czy Microsoft? Którego next-gena kupię? Roger znów pyta o PS4 i XONE, a ja wiem, że w końcu na 100% wylądują u mnie w domu obie platformy. Zawsze tak było z każdą generacją konsol (nigdy nie ograniczałem się tylko do jednego stacjonarnego hardware'u z danej generacji). Tym razem jednak zamierzam poczekać na rozwój spraw. Na pewno nie będę rzucał się na next-geny już w listopadzie czy grudniu. Powód jest prosty - brak porządnych gier, które by mnie interesowały.

DriveClub kompletnie do mnie nie przemawia; wolę pościgać się w Gran Turismo 6 (swoją drogą czekam na drugą część Tourist Trophy!). W Ryse pokładałem duże nadzieje, a okazało się, że tytuł jest tylko prostym slasherem (liczyłem na więcej elementów taktycznych). Także póki co jest słabo. Czekam również na pierwsze next-genowe RPG-i (nowy Dragon Age wygląda niezwykle dobrze). Zatem z zakupem wstrzymuję się do pierwszego kwartału 2014 roku. Również po to, by nie robić za beta testera, zmagającego się z firmware'owymi bugami w pierwszym rzucie.
 
 
Wojciech
 

Listopada rozpoczął się bardzo intensywnie, więc możemy zagrać w kilka świetnych tytułów. Jestem pewien, że gracze nie mogą narzekać na brak atrakcji, ale odrobinę boli mnie sytuacja, która wytworzyła się przez nadchodzącą nową generację. Wielu znajomych sprzedało już konsole, czekają na nowe sprzęty. Inni nie wiedzą, czy inwestować w świeżutkie produkcje, bo "za chwile i tak trzeba będzie kupić na next-genie". To niezdecydowanie i wyczekiwanie odrobinę paraliżuje rozgrywki, które organizuję i cały ten chaos mnie nieźle irytuje. Ale trzeba się cieszyć! W końcu nadchodzi premiera PlayStation 4 i już nie mogę się doczekać tego dnia, gdy na swojej półce postawię kolejną konsolę Sony. W zasadzie dla mnie będzie to odrobinę większa impreza – ale o tym ma nadzieję przeczytacie już niedługo na PPE.
 
Nie tracąc czasu albo raczej chcąc, aby ten czas leciał szybciej – ogrywam różne produkcje. W ostatnim czasie na tapecie FPS-y, po wyśmienitych zmaganiach w Battlefield 4, nastał czas „Duchów”! Rozgrywka cieszy i to jest najważniejsze. Oczy bolą patrząc na grafikę, ale zawsze wieczorem załączam sobie mały filmik ukazujący rozgrywkę z Shadow Fall – tak dla odstresowania i pobudzenia krwi w żyłach.
 
Jestem straszliwie nakręcony na ten cały nowy system, na nowinki, innowacje – przy ostatniej dużej premierze byłym zdecydowanie za młody, aby móc pozwolić sobie na kupowanie wystarczającej ilości produkcji. Przez pierwszy rok od premiery Xboksa 360 grałem wyłącznie w PES-a… Oj, to były czasy! Teraz taka sahara mi nie grozi i dzięki temu mogę z ogromnym uśmiechem wyczekiwać na „wielką premierę”.
 
Pytanie tygodnia: Oczywiście i jest to PlayStation 4! Niestety zrobiłem to zdecydowanie za późno. Pierwszy preorder poszedł pod koniec sierpnia w sklepe.pl, a drugi kilka dni temu w EURO RTV AGD. Dość komiczną sytuacją będzie, gdy tak się nakręcam, a pod koniec listopada „poliże cukierka przez witrynę sklepową”, ale tak kończą frajerzy. Tak, jestem frajerem, który nie pomyślał „że przecież może zabraknąć”. Wierzę, że jednak się uda… A jak nie, to pewnie usłyszycie w Faktach o wariacie, który 29 listopada zjeździł całą Polskę w poszukiwaniu „jakieś tam konsol   
 

 

Loganek
 

Gdy czytacie te słowa jestem po maratonie Thora (Thor, Avengers, Thor 2) i kilku innych mniej przyjemnych atrakcjach. Wszystko w 3D - niestety słabym jak zawsze. Pisząc te słowa nie mam pojęcia jak to robię, chyba magia Asgardu przeniosła się z ekranu na mnie. Konkretniejszy wywód na temat Mrocznego świata poznacie w nadchodzącym Kąciku filmowym. Tak czy siak, uwielbiam być zmęczony w taki sposób. Mam nadzieję, że będę miał okazję uczestniczyć w większej ilości takich filmowych posiedzeń.
 
Aby odwrócić Waszą uwagę od mojego stanu polecam kilka filmowych atrakcji. Niech gry i filmy będą z Wami, a teraz chrrrrrr...
 
 
 
 
 
 
Pytanie tygodnia: Nowa generacja zawita do mojego domostwa dopiero...sam nie wiem, ale na pewno nie wkrótce. Zasoby finansowe nie pozwalają mi na taką ekstrawagancję. Kilka tygodni temu myślałem, że nabędę PS Vita w wersji OLED (przeczucie mówi mi, że po premierze wersji...uboższej, cena "oledki" wzrośnie), ale nic z tego. To jedno z tych marzeń, które trzeba odłożyć, bo są pilniejsze wydatki - jak na przykład nowa opona do samochodu, bo złapałem pierwszego kapcia w życiu. Najchętniej chciałbym mieć wszystkie konsole, bo nie jestem platformowym rasistą, ale mówi się trudno. PS4 lub Xbox One znajdzie się u mnie pewnie po premierze wersji odchudzonej. Tym wszystkim Wam, którzy zaopatrzą się już wkrótce chciałbym jednak szczerze pogratulować, bo wbrew powszechnej tendencji, cieszę się, że są ludzie, których stać na powiew świeżości w dniu premiery i zazdrość mnie omija. Wracam do spania. Do przeczytania graczofile.
Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper