Retrogranie: Need for Speed Underground 2

Retrogranie: Need for Speed Underground 2

kalwa | 06.04.2014, 10:00

W 2003 roku pojawił się Need for Speed Underground wprowadzając kilka znaczących zmian w grach wyścigowych. Kalifornijskie modyfikowanie importowanych samochodów weszło w świat gier i zawładnęło fanami samochodówek. Szybkie kobiety, piękne samochody i masa części, którymi możemy upiększyć i polepszyć nasze fury. Po sukcesie jaki odniósł stworzenie kontynuacji było nieuniknione, tym bardziej że domagali się tego fani.

Głównym celem deweloperów było przede wszystkim opracowanie pełnoprawnej kontynuacji fabularnej Underground. Było to coś więcej niż przeniesienie ulepszonej wersji mechaniki z poprzednika. W przypadku pierwowzoru narzekano na brak swobody w poruszaniu się po mieście Baywiev. To pierwsza zauważalna zmiana w Underground 2. Zamiast wybierać kolejne wyścigi z odpowiedniego menu, po prostu dojeżdżamy do nich. Większość z nich oznaczona jest na mapie, toteż dotarcie do nich możemy sobie ułatwić używając GPS. Niektóre z nich są ukryte i żeby wziąć w nich udział musimy znaleźć je samodzielnie. Opłaca się w nich uczestniczyć, bowiem za wygraną dostajemy więcej kasy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Poza otwartym miastem pojawiło się trochę nowych trybów. Underground Racing League – wyścigi na profesjonalnych torach oraz Street X na zamkniętych trasach bez możliwości używania nitro. U.R.L. to wyścig na modłę Gran Turismo, aczkolwiek nic z tak realistycznym modelem jazdy. W wyścigu bierze udział 6 zawodników – czyli o dwóch więcej niż zwykle. Całość podzielona jest na okrążenia i często są to najbardziej znaczące przejazdy dla naszych sponsorów. Street X to ściganie się na ciasnych trasach. Liczy się umiejętne ścinanie zakrętów, tak aby nie zderzyć się z bandą czy nie hamować zbyt mocno. Nowości pojawiły się również w modyfikacjach. W naszym samochodzie możemy zainstalować nowe głośniki czy hydrauliczne zawieszenie pozwalające samochodowi się „bujać”. Poza tym rozgrywka niezbyt uległa zmianie. Wciąż ścigamy się w przejazdach na kilka okrążeń, z punktu A do punktu B, Drag – polegającym na zmianie biegów i omijaniu przeszkód czy Drift – ślizganie się po jezdni tym razem jednak na przedmieściach z uczestnikami ruchu drogowego. Zadebiutowały również nowe rodzaje samochodów – SUVy, które ze względu na swój ciężar i małą zwrotność są wyzwaniem nawet dla doświadczonego kierowcy.

Jeżdżąc po mieście możemy trafić na innych zawodników i zaczepić ich. Rozpoczniemy wyścig i wygra go ten, który najpierw wyjdzie na prowadzenie, a potem oddali się od drugiego na odległość ponad 100 metrów. Prowadzący wyznacza trasę, do której drugi musi się dostosować. Wygranie takiego pojedynku to najczęściej trochę gotówki, ale zdarza się, że przegrany zaoferuje jakąś rzadką część do samochodu. Zmieniło się również to ile nitro mamy do dyspozycji podczas wyścigu. Zużyte możemy uzupełnić poprzez stylową jazdę – im więcej korzystamy ze skrótów, wyskakujemy i unikamy zderzeń tym szybciej go przybywa.

Do świata nielegalnych wyścigów wprowadza nas Rachel (w jej roli Brooke Burke), która jest kuzynką Samanthy znanej z podziemnego pierwowzoru. Główny bohater przybywa samolotem do Baywiev i po wylądowaniu zasiada za kierownicą pożyczonego od Rachel Nissana 350Z. Pierwszym zadaniem jakie otrzymuje jest dotarcie na miejsce spotkania, ale po drodze może wziąć udział w kilku wyścigach. Właścicielce pojazdu niekoniecznie się to spodoba, ale to dobry sposób na zdobycie gotówki. Jak tylko bohater przybędzie do swojej mentorki, oddaje jej samochód i zaczyna wspinać się na szczyty nielegalnych wyścigów ulicznych, za kierownicą własnego auta.

Podobnie jak w pierwszej odsłonie Underground i tym razem postarano się o jak najlepsze utwory z różnych gatunków, które przygrywają podczas wyścigów czy przesiadywania przy aucie. Pojawiły się utwory takich wykonawców jak Mudvayne, Snoop Dogg feat. The Doors, The Bronx czy Queens of the Stone Age.


Need for Speed Underground 2 spotkało się z wieloma pozytywnymi opiniami i ocenami sięgającymi 90%. Okrzyknięto ją najlepszą częścią serii Need for Speed. Doceniono przede wszystkim wysoką jakość rozgrywki, długość, grafikę, nieskończenie wiele opcji w modyfikowaniu pojazdów i dodatek w postaci otwartego świata. Nie obeszło się jednak bez krytyki. Narzekano na to, że nieraz długo zajmuje dojechanie do celu i w żaden sposób nie da się tego ukrócić, słabą grę aktorską i nawiązania do slangu raperów. Tyczyło się to również promowania firm nie związanych w żaden sposób z wyścigami. Niewielu spodobały się przerywniki w stylu komiksowym. Koniec końców, gra stała się hitem. Ponad 6 milionów użytkowników na całym świecie zaopatrzyło się w swój egzemplarz. Jeśli chcesz zaś do nich dołączyć pozostaje jedynie wersja na PlayStation 2, bowiem do tej pory nie ukazała się w żadnym wydaniu HD ani cyfrowym w wirtualnym sklepie PlayStation.

cropper