10 przerażających motywów w grach przyjaznych dzieciom

10 przerażających motywów w grach przyjaznych dzieciom

Bartosz Dawidowski | 01.09.2018, 20:00

Przerażające motywy w grach dla dzieci? O dziwo zdarzało się, że nawet kupując tytuł, który potencjalnie przeznaczony jest dla młodszych graczy, natykaliśmy się na wątki wywołujące koszmary czy moczenia nocne.

Obecnie trudno mi już tak naprawdę ocenić, co jest przerażające, bo przez oglądanie i granie w liczne survival horrory moje granice "straszności" znacznie się przesunęły. Kiedyś jednak też byłem dzieckiem (choć trudno w to uwierzyć;) i zapamiętałem kilka strasznych motywów z gier. Np. z Mario 64. Dobra, przyznaję się... ten ożywiony fortepian straszy mnie do dzisiaj.

Dalsza część tekstu pod wideo

 


10. Metamorfozy w Super Smash Bros. Brawl

Gracze znaleźli sposób na zamianę zestawów ciosów różnych postaci z Super Smash Bros. Brawl, które trafiło na Wii. Niestety w trakcie takich roszad dochodzi też do "mutowania" poszczególnych zawodników. Przykładowo Pikachu przejmuje cechy fizyczne Linka i biega po arenach z groteskowo wydłużonymi kończynami. Najgorszą makabrą jest chyba Link z zestawami ruchów Meta Knighta (możecie to zobaczyć w 6 minucie nagrania poniżej). Koszmar!


 

 

9. O2 w Kirby 64: The Crystal Shards

Kirby to chyba najbardziej niewinna marka, jaką można sobie wyobrazić. Kirby to kwintenensja gry przeznaczonej dla dzieciaków. W Kirby 64 deweloperzy jednak trochę zaszaleli, bo finalny boss gry, zwany O2, to naprawdę antypatyczny skurczybyk. Słyszałem, że jego oblicze, z krwawym okiem, jest przerażające dla najmłodszych graczy (szczególnie, że koleś broczy posoką przy zbieraniu batów).



 
8. Clanker z Banjoo-Kazooie

Banjo-Kazooie to niezwykle sympatyczna produkcja, którą można śmiało polecić wszystkim maluchom. W grze z N64 nie zabrakło jednak jednego przeciwnika, który może nastraszyć wasze pociechy. Chodzi o Clankera, czyli podwodną bestię, która okazuje się nie być robotem, ale żywą, zniewoloną istotą, zakutą w zbroję. Okrutna sprawa...

 


7. Giygas w Earthbound

Główny przeciwnik z Earthbound potrafi wywołać gęsią skórkę nawet u większych zakapiorów. To co dzieje się w walce z tym bossem to czystej wody okultyzm i satanizm! ;)

 


6. Monster Ock ze Spider-Man

Ciekawy przypadek! Ock ze Spider-Man (2000), który wyszedł na PlayStation, jest naprawdę obleśny. I co najlepsze - zaprojektowali go sami deweloperzy. To postać, która nie występowała wcześniej w komiksach z Człowiekiem Pająkiem. Brawa za obrzydliwą kreatywność dla autorów.

 

 

5. Demoniczne dzieci i zwierzaki w The Sims 3

The Sims 3 to przykład tego, że nie zawsze warto korzystać z modów/przeróbek. Gracze, którzy pobierali dodatkową zawartość do Sims 3 na PC natykali się na bug, który potrafił zmrozić krew w żyłach. Ciała dzieci i zwierzaków przechodziły przerażające metamorfozy, godne filmowego "Egzorcysty". Materiał tylko dla osób o mocnych nerwach.



 


4. Endermeni z Minecraft 
Minecraft to ulubieniec najmłodszych graczy i nie ma się co dziwić, bo można tu poćwiczyć kreatywność, budując wymyślne konstrukcje. Minecraft potrafi też jednak nastraszyć. W The End przebywają bowiem Endermeni, którzy nie tylko wyglądają dziwnie, potrafią się teleportować, ale wydają też z siebie niepokojące odgłosy. Endermeni to neutralne istoty, ale zaczynają atakować i gonić postać gracza, gdy zaczniemy się im przyglądać (nawet z dalszych odległości).


 

3. Brain Andross z Super Fox 64

Andross ze Star Fox 64 był typowym złoczyńcą, próbującym podbić galaktykę. Nic nowego  w świecie gier! Finalna z nim walka przebiega w miarę normalnie... do pewnego momentu. Boss po przyjęciu odpowiednich obrażeń przechodzi absolutnie obleśną metamorfozę. Jego czaszka rozrywa się, odsłaniając lewitujący mózg z gałkami ocznymi. Kto to wymyślił?!

 

2. Krwiożerczy fortepian z Super Mario 64

Oto moja osobista trauma! W jednym z poziomów w Super Mario 64 wąsaty hydraulik odwiedza tajemniczą miejscówkę. W pewnym pomieszczeniu znajduje się "pułapka" w postaci ożywionego fortepianu, którego na dodatek nie da się zabić. Cała ta sytuacja wywołuje u mnie dreszcz po dziś dzień...

 

 

1. Dead Hand w The Legend of Zelda: Ocarina of Time

Zelda zawsze serwowała "mrocznych" wrogów, ale Z przymrużeniem oka. Gry z tej serii były najczęściej przyjazne młodszym graczom. W Ocarina of Time deweloperzy jednak trochę przegięli. W tytule pojawia się wróg zwany Dead Handem. To potwór, który mógłby spokojnie dostać angaż w Silent Hill. Jego długa szyja, wykrzywiona morda  i zakrwawiony tors, wywoływały u setek tysięcy młodszych graczy nocne koszmary. Dead Hand był tak przerażający, że został... w pewnym stopniu ocenzurowany w remake'u Ocarina of Time na 3DS (autorzy usunęli krew z torsu tego mutanta).

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper