Najciekawsze przecieki na E3 2018

Najciekawsze przecieki na E3 2018

Igor Chrzanowski | 09.06.2018, 19:00

E3 jest dla naszej branży najważniejszym okresem w całym kalendarzowym roku. To właśnie w przeciągu tych kilku dni, a ostatnio także okalających ich dwóch tygodni, zapowiadanych jest najwięcej produkcji, na które czekają gracze. A to wiąże się też oczywiście z oczekiwaniami i przeciekami.

Dziś rozpoczyna się już okres konferencyjny, przyszła więc najwyższa pora na to, aby zebrać ostatnie branżowe przecieki, odrzucić te największe bzdury jakie wypisywano w Internecie i podać to w jakiejś zjadliwej formie. Ominęły was jakieś nowości i spekulacje? Tu znajdziecie wszystko co najważniejsze.

Dalsza część tekstu pod wideo

Powrócimy na deski?

Już dziś o godzinie 20:00 odbędzie się konferencja EA Play 2018, na której to z wielkich pewniaków ujrzymy masę gier sportowych, Battlefielda 5, nową produkcję niezależną w ramach EA Originals (według ratingu ESRB, ma to być Unravel 2), a także DLC do Sims 4 i grę Star Wars. Jak to jednak zwykle w przypadku EA bywa, mamy tu do czynienia z wieloma przeciekami takimi, jak ten o Unravel 2. Następnym z nich jest powrót serii SKATE, która powiedzmy sobie szczerze, rozłożyła swego czasu Tony’ego na łopatki.

Elektronicy ostatnio wskrzesili serwery Skate’a 3, a do tego w wielu sklepach pojawił się pre-order na grę, jaka miałaby zadebiutować już 23 sierpnia! Ponadto firma zarejestrowała markę Skate 4. Nieco mętne zaś wydają się być plotki o nowym Fight Night. Seria została wstrzymana lata temu, lecz obecnie gra jest EA bardzo potrzebna, albowiem wszyscy znudzili się już walkami w UFC i wręcz żądają powrotu na ring bokserski.

Jeśli zaś chodzi o przygodową grę Star Wars, ta miałaby w końcu uzyskać pełnoprawną kampanię, gdyż EA przeraziło się trochę tego, że jakimś cudem nikomu nie spodobała się wizja kolejnej produkcji nastawionej na rozgrywkę online. I w sumie na tym możemy zakończyć wycieczkę po tym obozowisku. Pora przejechać się do Francji.

A jak wiadomo, z tego pięknego kraju pochodzi nie kto inny, jak Ubisoft. Francuzi w każdym roku przynoszą nam kilka niespodzianek, które to mniej lub bardziej wyciekają jeszcze przed samą konferencją. W tym roku wszyscy spekulują o tym, że na E3 zobaczymy nowego Splinter Cella, bo wszakże wszystko na to wskazuje. Aktywność Ubi, słowa prezesa firmy sprzed roku, a także licznie wrzucane pre-ordery. Wcześniej plotki mówiły o nowym Asasynie, ale ten jak wiemy jest już potwierdzony. Z takich dużo mniej wiarygodnych plotek i ploteczek warto wspomnieć o Steep 2 oraz Prince of Persia, którego to reboot miałby trafić na konsole w okolicach końcówki przyszłego roku.

Polacy kontra Avengers

Dosyć sporym zaskoczeniem było to, że Square Enix po raz pierwszy od paru lat również zdecydował się na zorganizowanie własnej konferencji prasowej, co wskazuje na bogatą bibliotekę zapowiedzi oraz potencjalnych trailerów. Z gorących dla nas plotek trzeba napisać, że w tym roku Kwadratowi pragną pokazać nową grę People Can Fly, czyli zespołu odpowiedzialnego za Bulletstorm oraz Painkillera i Gears of War Judgement. Niestety dokładna nazwa oraz gatunek produkcji są jeszcze ściśle strzeżone, choć SE zarejestrowało w ostatnim czasie tajemniczą markę Outriders.

Niemalże potwierdzoną plotką jest Just Cause 4, które to oczywiście „przypadkiem” pojawiło się na jednej z reklam Steam. Choć tutaj premierę obstawialibyśmy dopiero na 2019 rok, albowiem póki co twórcy serii zajmują się już dwiema innymi produkcjami. A pamiętacie jeszcze o Avengers Project? Tutaj podobno mamy spodziewać się rebootu marki Avengers Ultimate Alliance z mocno zmodyfikowaną formułą rozgrywki i nazwą Reassemble.

Ostatnim z dużych wydawców, bez własnego sprzętu, tegorocznego E3 z własną konferencją jest oczywiście Bethesda. Znany z takich serii jak Fallout, TES, Doom czy Wolfenstein gigant znów pragnie zaskoczyć nas wielkimi zapowiedziami i nakręcić nasz hype na niespotykany wcześniej poziom. Wiadomo już, że na E3 ujrzymy od nich RAGE 2 oraz Fallout 76, ale to nie koniec wielkich nazw. Według paru przecieków na konfie Bety mamy ujrzeć DOOM 2 wraz ze zwiastunem filmowej wersji piekielnej strzelaniny.

Do tego coraz więcej mówi się o DLC do Prey’a, które swego czasu zostało wspomniane przez deweloperów, lecz temat nieco przycichł. Prawdopodobnie jedną z mniejszych niespodzianek miała być premiera Fallout Shelter na kolejnych konsolach, lecz i to wyciekło, gdyż listę trofeów z gry zauważono na stronie Exophase. A wiadomo, że jak będzie na PS4, to trafi także na Nintendo Switch.

Poproszę Gyros

Przejażdżkę z wydawcami konsolowymi rozpoczniemy sobie od zielonej kolejki Microsoftu. Zgodnie z tym co jakiś czas temu powiedział Phil Spencer, w tym roku „Xbox One ma otrzymać znacznie więcej tytułów ekskluzywnych”, czego rzecz jasna bardzo wyczekują fani giganta z Redmond.

Według słynnego już Wallmartowego przecieku, do sprzedaży ma w tym roku trafić Gears of War 5. Jest to dosyć wiarygodna informacja, albowiem od GoW 4 minęły już 2 lata, przyszła już więc idealna pora na zapowiedź „piątki”. Jeśli chodzi o pozostałe dwie rewelacje związane z marką „girsów”, te można wrzucić do worka z bajeczkami. Nikt nie uderzył się w głowę na tyle mocno, aby robić Gears of War Battle Royale.

Jednym z bardziej prawdopodobnych punktów nadciągającej konferencji ma być bliżej nieokreślony jRPG na Xbox One, którego może przygotowywać Sega bądź powiązane z nią firmy – na przykład Atlus, który włada między innymi serią Persona. Inni spekulują, że tajemniczą japońską ofensywą ma być między innymi port Yakuzy na Xbox One, ale Sony raczej nie odda nikomu tego cyklu.

Teraz pora puścić wodze fantazji i przewertować wszystkie „gry-marzenia” o jakich mówiły różne przecieki. Najbardziej realnymi z nich są nowe Fable, które po skasowaniu Legends stało się priorytetem dla Microsoftu oraz możliwy remake Perfect Dark. Kilka miesięcy temu zaś na reddicie pojawiła się też lista japońskich tytułów na wyłączność dla Xbox One, z których najciekawiej prezentowały się: reboot Dino Crisis oraz Ninja Gaiden 4 - wszyscy pamiętamy NG Black.

Cień Umiera Podwójnie

Sony również nie próżnuje i szykuje na PlayStation 4 masę niespodzianek. W starszych przeciekach pochodzących z obozu Capcomu, znaleźć można było listę gatunków reprezentowanych przez gry szykowane dla nas na dany sprzęt, gdzie Xbox One miał dostać produkcję typu „action-adventure”, a PS4 kolejną bijatykę. I szczerze przyznam, że nie widzę tu żadnej innej opcji niż Tekken X Street Fighter, bo każdą z pozostałych marek „żółto-niebieskich” już mieliśmy okazję wypróbować.

Ponadto From Software szykuje coś o nazwie Shadow Die Twice, co według wielu przecieków może być albo rebootem marki Tenchu, albo zupełnie nowym IP osadzonym w Japonii w okolicach VIII wieku. W tym drugim przypadku będziemy działać jako zabójca walczący z siłami piekieł oraz kultystami, którzy w tamtym okresie mocno nabroili w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Również bardzo prawdopodobnym jest to, że u Sony ujrzymy zapowiedź Devil May Cry 5. O tej produkcji mówiono mnóstwo już przy okazji PlayStation Experience, gdzie ojcowie PlayStation bardzo chcieli pokazać grę, lecz Capcom kategorycznie się na to nie zgodził. No i przyszła chyba pora na to, aby w końcu oficjalnie pokazać Resident Evil 2 Remake, które pojawiało się w prawie każdej liście tytułów rzekomo planowanych na konferencję Japończyków.

Z plotek i przecieków znacznie mniej prawdopodobnych, warto wskazać nową odsłonę nieaktywnej od paru ładnych lat serii SOCOM oraz prezentację PS One Classic Mini – Sony ma znacznie inne podejście do tematu, niż konkurencja, więc to tylko taki głos czyichś marzeń. Choć możliwe, że w końcu otrzymamy wsteczną kompatybilność z grami z PlayStation 3.

Gry to dobra zabawa

Na koniec zajrzyjmy do obozu Nintendo. Firma z Kioto zawsze trzyma największe asy w rękawie i za żadne skarby nie pozwala im uciec. Jednakże parę drobnostek dotyczących Switcha mogliśmy już poznać. Pewien przeciek ukazujący listę gier third-party, jakie wylądują na „pstryczku” wzbudził sporo emocji, bo krok po kroku, kilka z nich już się potwierdza.

Paladins oficjalnie otrzymało zwiastun, zaś Fortnite ma już swoją stronę w sklepie e-shop. Bardzo logiczne wydaje się też wrzucenie Dragon Ball FighterZ na tę konsolę, czego fani oczekują od początku roku. Być może podczas Nintendo Direct zobaczymy Overcooked 2, bo nikt raczej nie wątpi w to, że „jedynka” okazała się być wielkim sukcesem.

Z dużych niespodzianek wiemy jedynie o wyścigowym spin-offie cyklu Star Fox, który mógłby być całkiem znośnym skokiem w bok dla serii – a przynajmniej bardziej udanym niż Star Fox Adventures. Sporo wskazuje także na nową odsłonę The Legend of Zelda w 2D bądź remaster Skyward Sword, który jest już ostatnią dużą Zeldą, która nie ma wersji HD.

Źródło: własne
Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper