Kącik filmowy: serial "Władca Pierścieni", Creed 2, Von Trier i muzułmańska superbohaterka

Kącik filmowy: serial "Władca Pierścieni", Creed 2, Von Trier i muzułmańska superbohaterka

Radosław Wasilewski | 19.05.2018, 15:00

Kilka zaskakujących wieści, czyli takich, jakie najbardziej lubicie same się nie przeczytają i nie skomentują. Zapraszam zatem do lektury.

Pierwszy sezon "Władcy Pierścieni" o młodym Aragornie

Dalsza część tekstu pod wideo

Serial, o którym wiemy już od jesieni ubiegłego roku powoli nam się klaruje. Portal TheOneRing.net, który jest zazwyczaj dobrze poinformowany podzielił się ze światem krótką nowinką, zgodnie z którą pierwszy sezon serialu skupi się na losach młodego Aragorna. Będzie to 1 z 5 planowanych serii, których całościowy budżet może zahaczyć nawet o miliard dolarów. Zgodnie z umową, która sama pochłonęła 250 mln dolców do listopada 2019 roku Amazon musi ruszyć z jego produkcją. Naturalnie nie znamy żadnych nazwisk w obsadzie, choć kilka tygodni temu gruchnęła wieść, że stacja prowadzi negocjacje z samym Peterem Jacksonem w sprawie dołączenia do projektu. Większość obsady filmowej trylogii "Władca Pierścieni" nie widzi siebie w serialu. John Rhys-Davies, czyli filmowy Gimli nazywa go bez ogródek robionym wyłącznie dla pieniędzy.


Sequel "Zombieland" na 10-tą rocznicę?

Kojarzycie "Zombieland"? Całkiem zabawna komedia w świecie opanowanym przez zombie już od dawna krąży wokół następnej części, ale do tej pory wydawało się, że temat umarł. Nic bardziej mylnego, a Paul Wernick, który był współscenarzystą filmu z 2009 roku właśnie ogłosił, że nie tylko film powstanie, ale zbierze nawet do kupy oryginalną obsadę. Jesse Eisenberg, Woody Harrelson, Emma Stone i Abigail Breslin mają powrócić planowo w październiku 2019 roku. Dokładnie wtedy mija 10 lat od premiery pierwszej części i zdaniem Wernicka to najlepszy moment na powtórkę z rozrywki. Z tego powodu zdjęcia do "Zombieland 2" miałyby ruszyć najpóźniej na początku przyszłego roku.


Chris Evans u Blomkampa

Tym razem o Neillu Blomkampie, ale nie o "Obcym", którego prawdopodobnie nigdy nie wyreżyseruje. Tym razem także o Chrisu Evansie, ale nie o "Kapitanie Ameryce", w którego wcieli się po raz ostatni w następnym roku. Obaj panowie połączą siły w "Greenland", który opowie historię pewnej rodziny, która będzie musiała przetrwać katastrofę naturalną. Nie wiemy nic ponad to, ale i tak warto czekać. Zdjęcia mają ruszyć pod koniec bieżącego roku, a dla Blomkampa będzie to pierwszy pełnometrażowy film od czasu "Chappie" z 2015 roku, który dla wielu okazał się małym rozczarowaniem. 


Von Trier znowu szokuje w Cannes

Nieoczekiwanie po 7 latach absencji (albo raczej wygnania) Lars Von Trier pojawił się na Międzynarodowym Festiwalu w Cannes i ponownie wprawił ludzi w osłupienie. Tym razem nie swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami, a najnowszą produkcją, którą już wcześniej opisywał jako "najbardziej brutalną" w swoim dorobku. A każdy kto jest zaznajomiony z jego filmografią wie, że do tej pory także nie był on niewiniątkiem. Seans "The House That Jack Built" spowodował, że blisko 100 widzów wyszło w jego trakcie. Oburzeni i zniesmaczeni określają go mianem "jednego z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń filmowych w swoim życiu". Szczególnie wrażliwi sceny zabijania dzieci czy okaleczania kobiet nazywają obrzydliwymi, a sam film niepotrzebnym. Są i tacy, którzy twierdzą, że tylko chory człowiek mógł zrobić tak chory film, ale poza tym jest niesamowity. Duński reżyser, od tych, którzy zostali do końca, zebrał nawet owacje na stojąco po finale projekcji. "The House Tha Jack Built" opowiada historię 12 lat z życia seryjnego mordercy (w tej roli ponoć świetny Matt Dillon), który w miarę jak zaciska mu się pętla na szyi w postaci depczących mu po piętach organów scigania postanawia dokonać morderstwa doskonałego.


Szykujcie się na pierwszą muzułmańską superbohaterkę

Na koncie "Avengers: Wojna bez granic" w tej chwili 1 mld 700 mln dolarów, a włodarze Marvela myślą już o kolejnych jeszcze bardziej odważnych projektach. Szef studia Kevin Feige w mijającym tygodniu oznajmił, że zastanawia się nad filmem "Ms. Marvel" a.k.a. Kamala Khan, muzułmańskiej superbohaterce o pakistańskim pochodzeniu. Ms. Marvel ma wiele wspólnego z Captain Marvel, która szykowana jest do kin na listopad 2019 roku. Zdaniem Feige'a muzułmańska superbohaterka może zadebiutować na ekranie w niedalekiej przyszłości. Kilkoro muzułmańskich twórców zgłosiło się już nawet na ochotnika w sprawie napisania scenariusza filmu. "Ms. Marvel" zadebiutowała na łamach komiksu w 2013 roku, a w przełamaniu stereotypu białego superbohatera pomóc mieli między innymi kobieta Thor, azjata Hulk czy czarnoskóry Spider-Man pod postacią Milesa Moralesa.


Stallone kręci "Creed 2" i odwiedza swój stary dom

21 listopada tego roku w kinach zadebiutuje sequel "Creed", w którym oczywiście swoją kultową rolę powtórzy Sylvester Stallone. Aktor i reżyser jest także współscenarzystą filmu, a w "Creed 2" dojdzie także do nieoczekiwanego powrotu...żółwi z pierwszego "Rocky'ego". Sylwek obecnie przebywa na planie w Filadelfii i nie mógł nie zajść do swojego rodzinnego domu z filmu sprzed 4 dekad. Zwłaszcza, że jak sam twierdzi nie często ma okazje usiąść na schodach przed nim i może być to jedna z ostatnich okazji ku temu. W krótkim filmiku z tego wydarzenia Stallone wspomina spotkanie z Adrian i ogłasza, że to jeszcze nie koniec Rocky'ego. W "Creed 2" dojdzie do pojedynku Adonisa, syna Apollo Creeda z synem Ivana Drago. Do swojej roli powróci także Dolph Lundgren.


Zwiastuny

Na początek Gaspar Noe, który ponoć nie mógł przestać się śmiać na wspomnianym filmie Von Triera, Jackie Chan ponownie skopie tyłki i spróbuje uratować świat, a Sylvester Stallone z kolegą pokażą jak się ucieka z więzenia, z którego nie można uciec.

 

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper