Akira Toriyama. Artysta, który stworzył bogów

Akira Toriyama. Artysta, który stworzył bogów

Igor Chrzanowski | 31.03.2018, 19:00

Akira Toriyama jest żywą legendą japońskiej branży rozrywkowej. Jego twórczość kochają setki milionów osób na dosłownie całym świecie, a jego stylu nie da się pomylić z niczym innym. Jestem pewien, że choć raz słyszeliście o jego dziełach, ale czy wiecie o nim coś więcej?

Urodzony 5 kwietnia 1955 roku Japończyk wychowywał się w bardzo dużym, liczącym ponad 2 miliony mieszkańców mieście Nagoya w prefekturze Aichi. O jego wczesnym życiu wiadomo jedynie tyle, że w czasach szkoły podstawowej uczęszczał do klasy, w której wszyscy inni jego rówieśnicy zajmowali się rysowaniem mang i kardów z anime.

Dalsza część tekstu pod wideo

W czasach jego młodości nie było zbyt wielu form rozrywki, dlatego też i on zaczął bawić się w rysowanie. Szczególnie dobrze wychodziło mu tworzenie portretów jego przyjaciół i obrazków inspirowanych ważnymi animacjami – za swój rysunek z bajki 101 dalmatyńczyków zyskał nawet pewną nagrodę od lokalnego studia sztuki. Wtedy pomyślał sobie, że „sztuka jest fajna”.

Ambitny skok

Zanim zaczął pracować jako mangaka, pierwsze trzy lata spędził w agencji reklamowej pomagając przy produkcji plakatów. Nie wytrzymał tego zbyt długo i odszedł. Aby nieco zarobić zdecydował się zatem wysłać narysowaną przez siebie mangę do amatorskiego konkursu organizowanego przez Jump Magazine. Niestety nie wygrał go, lecz zyskał coś innego, co również było bardzo cenne. Skontaktował się z nim niejaki Kazuhiko Torishima – ówcześnie pracujący w piśmie edytor zachęcił Toriyamę do dalszego tworzenia i zaoferował mu małą pomoc.

Dzięki tak ważnemu gestowi Akira nie poddał się i stworzył kolejne dzieło zatytułowane „Wonder Island” (Wyspa cudów), które to już zyskało aprobatę Weekly Shonen Jump i ukazało się w jego 52 numerze na rok 1978 (522 numer ogólny). Tak oto rozpoczęła się jego droga na szczyt – pierwszy z nich osiągnął już w 1980 roku za sprawą serii Dr. Slump. Wydawana przez 4 lata na łamach WSJ opowieść doczekała się aż 18 volumenów.

Wspomniany już Kazuhiko Torishima był przez wiele lat tak zwanym edytorem dzieł Akiry Toriyamy, czyli pomagał mu tworzyć i poprawiać jego publikacje. Swoją drogą w drodze karierze Kazuhiko został redaktorem naczelnym Weekly Shonen Jump.

Do dziś samego Doktora Slumpa sprzedało się w Japonii aż 35 milionów egzemplarzy, więc śmiało możemy mówić tutaj o sukcesie Akiry. Po zakończeniu prac nad tym dziełem, Toriyama zabrał się za nową serię, którą nazwał Dragon Ball. Pierwotnie miała być dosyć krótka i opowiadać zamkniętą historię Goku, który ratuje świat przed złym życzeniem Pilafa. Jak dobrze wiemy, trochę mu nie wyszło, a jego przebojowa opowieść trwa nadal. W latach 1984-1995 wyszło aż 519 rozdziałów serii oryginalnej, cztery seriale anime, a do tego z milion gier.

Tutaj też zaczęła się przygoda ojca Goku z grami wideo – a to tutaj interesuje nas najbardziej.

Wyruszmy na przygodę

Jednym z pierwszych wielkich projektów, do których przyłożył swoją magiczną rękę jest Dragon Quest – doskonale znana dziś seria RPG, której to już 11 numeryczna odsłona zadebiutuje na Zachodzie jeszcze w tym roku. A to, że przy jej produkcji brał udział sam Akira Toriyama można poznać na pierwszy rzut oka. Jego niepowtarzalny, charakterystyczny styl sprawia, że każdy kto miał choć raz styczność z cyklem Dragon Ball, czy jakimkolwiek jego innym tworem, w ułamku sekundy utożsami kreskę z autorem.

W tamtym okresie – 1986 rok – był to dla autorów Dragon Questa, firmy Enix, nieziemsko wielki atut sprzedażowy. Za przygodami Goku szalały miliony Japończyków, a widok znanej jego miłośnikom kreski wywoływał poruszenie serca chyba u każdego. Tak zatem świat gier wideo poznał artystyczny geniusz samego Akiry Toriyamy, człowieka, którego magia potrafi chwycić za duszę i trzymać ją już na zawsze.

Przez te ponad 30 lat deweloperzy cyklu udowodnili nam, że dobra opowieść połączona z niezmiennym stylem graficznym mogą zatrzymać graczy przez tyle czasu, a na każdą kolejną jej odsłonę wciąż czekamy z wypiekami na twarzy jak małe dzieciaki.

Następnym ważnym krokiem dla znanego rysownika był udział w projektowaniu gry Chrono Trigger – według całej rzeczy fanów oraz licznych portali branżowych, jest to najlepsze RPG wszech czasów! Po wielkim sukcesie, jakim okazało się poprzednie dzieło Japończyka, Square zdecydowało zwrócić się do niego z prośbą o zaprojektowanie dla nich zarówno postaci jak i klimatów świata, w którym będzie działa się akcja całej opowieści.

Dragon Ball nie powinien odnieść sukcesu

W jednym z ostatnich wywiadów Akira Toriyama powiedział, że naprawdę nie rozumie dlaczego jego dzieło odniosło taki sukces. Gdy ostatnio poczytał sobie całą serię od początku, tylko arc z Friezą zdołał go jakoś zaciekawić, lecz cała sława cyklu "nie ma dla niego sensu".

Jak wiemy dziś, gra w wersji na Super Nintendo Entertainment System zdobyła niesamowicie przychylne recenzje i otoczona została wielkim kultem. Kwestią czasu było wtedy zatem przeniesienie jej na coraz bardziej popularne PlayStation. Port ten nie był jak ten znany dziś z PC, zrobiony po macoszemu, lecz włożono w niego bardzo dużo pracy i zasobów.

Nie dość, że edycja na PSX’a wyglądała odrobinkę lepiej, to jeszcze Akira Toriyama wraz ze swoim Bird Studio stworzyli do gry przerywniki filmowe w stylu anime, które do dziś prezentują się wspaniale. Ciekawostką jest także to, że w sekretnym, alternatywnym zakończeniu Chrono Triggera, umieszczono postacie najważniejszych osób pracujących nad projektem, gdzie oczywiście znalazł się również Toriyama-san.

Dream Team

JRPG ekskluzywne dla konsoli Xbox – brzmi jak coś abstrakcyjnego, nieprawdaż? A jednak coś takiego powstało! Blue Dragon to wspólne dzieło takich mistrzów gatunku jak Takuya Matsumoto, Hironobu Sakaguchi, Nobuo Uematsu, a także oczywiście Akira Toriyama. Tak zacna drużyna fantastycznych artystów oraz specjalistów zagwarantowała grze niepowtarzalny klimat, całkiem spory sukces i sprawiło, że po konsolę Microsoftu sięgnęło znaczne grono miłośników „japońszczyzny”.

Po drodze rysownik brał udział także w kilku drobnych projektach, które raczej nie zyskały rozgłosu poza Krajem Kwitnącej Wiśni. Jednakże w ostatnim czasie znów miał okazję wykorzystać swój talent przy wielkiej grze, jaką było Dragon Ball FighterZ.

Dzieło Arc System Works śmiało zostało przez wielu graczy ogłoszone najlepszą grową adaptacją serialu autorstwa Akiry. Wielką zasługę mają w tym dwie kwestie – po pierwsze ASW stworzyło fantastyczny system walki, zaś po drugie Toriyama zaprojektował na potrzeby trybu fabularnego nową, raczej uznaną w kanonie postać Androida 21.

Nowa jednostka stworzona przez Dr. Gero stała się jedną z głównych postaci opowieści, jaką znajdziemy w DB FighterZ – według jej tła fabularnego jest tak inteligentna, że mogłaby być mądrzejsza nawet od samego świrniętego doktorka.

Obecnie Akira Toriyama ma już 62 lata, lecz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Już niebawem zobaczymy na swoich ekranach film Dragon Ball Super, który kontynuuje wątek z zakończonego w tym tygodniu anime, a także współpracuje ze Square Enix nad serią Dragon Quest.

Źródło: własne
Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper