Hyde Park: Na którą grę w 2018 r czekasz najbardziej?

Hyde Park: Na którą grę w 2018 r czekasz najbardziej?

Rozbo | 13.01.2018, 09:00

Nowy rok, to nowe oczekiwania. Choć wciąż większość z nas wygrzebuje się pewnie z zaległości, to na pewno już jednym chociaż okiem spogląda na nadchodzące w 2018 roku gry. Jakie premiery nadchodzących miesięcy są dla Was najgorętsze i dlaczego? Dajcie znać w komentarzach, a my tradycyjnie życzymy miłego weekendu!

Roger Hyde ParkRoger: Starsi czytelnicy PPE zapewne pamiętają, że swego czasu prowadziłem na PPE cykl Miss Gier Wideo, gdzie czytelnicy wybierali najładniejsze dziewczyny w grach wideo co tydzień, głosując na swoje faworytki. Nie tak dawno przypadkowo natknąłem się na opis Sophitii z Soul Calibura na angielskiej Wikipedii, gdzie jest odnośnik do PPE i owego cyklu. Miło. Zresztą to nie pierwszy raz, jak w Wikipedii trafiam na jakiś przypis ze swoim nazwiskiem. Sporo dla przykładu jest odnośników do cyklu "Powrót do przeszłości", gdzie opisywałem kolejne konsole. Takie coś zawsze motywuje do pracy, bo przy bardziej rozbudowanych tekstach naprawdę trzeba zrobić dobry research. I myślę, że czytelnicy doskonale potrafią rozpoznać tekst napisany na kolanie, byle szybko, a ten, nad którym trzeba było się trochę napracować.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zaczynam doceniać usługi takie jak Netflix. Ostatnio pierwszy raz zamiast iść do kina, kupiliśmy z drugą połówką popcorn i colę, rozsiadając się na kanapie i odpalając serial. Niestety kina tracą coraz bardziej, ale wystarczy rzucić okiem na ceny biletów. Dorzućcie do tego wygórowane sztucznie zawyżane ceny żarcia w takich przybytkach oraz sytuację, w której ludzie nie potrafią uszanować ciszy w kinie, gadając, śmiejąc się i świecąc w trakcie filmu komórkami, by opcja na domowej kanapie brała górę. Oczywiście nie należy przesadzać - kina nagle nie znikną z rynku, ale taka konkurencja może nam wyjść na dobre, bo jeśli Netflix zacznie produkować dobre, pełnometrażowe i wysokobudżetowe produkcje, kina będą musiały coś zrobić, by przyciągnąć klientów.

Pytanie tygodnia: Bayonetta 3 - poprzednie dwie odsłony ogrywałem z wypiekami na twarzy. Nie tylko dla świetnego systemu walki, ale i tego specyficznego, kiczowatego klimatu, który trafia w moje gusta. Po trójce oczekuje jednak jakiejś innowacji. Byle tylko twórcom nie zachciało się tworzyć sandboksa, bo tych mam na pewien czas dosyć.


Hyde Park PPE.pl PerezPerez:  Kolejny tydzień postanowień noworocznych za mną! Powrót do grania w piłkę to była świetna decyzja – obok samego faktu, że się człowiek porusza (waga spada!), to samo granie wciąż daje mi niesamowitą frajdę i tę nieopisywalną mieszankę przeróżnych emocji: radości, wkurzenia, sportowej złości. Inny pozytywny efekt to fakt, że w trakcie gry zapominam o świecie – żadnego myślenia o pracy, zmartwieniach, tylko skupienie się na meczu – dobry „odmóżdżacz”.  

XXI wiek zawitał w moje progi! Nareszcie moje osiedle doczekało się światłowodu – na razie bez wariactw, bo zdecydowałem się na 100 Mb/s, ale zważywszy, że kilka lat maks co miałem to „dwudziestka”, to nie da się ukryć, że różnica jest odczuwalna (a w opcji jest jeszcze „trzysetka”, gdyby zbrakło „mocy”). Plus też za obsługę – niby nic wielkiego, wszak w dzisiejszych czasach firmy starają się być „frontem do klienta”, ale wciąż różnie z tym bywa, a tutaj informacje o statusie zlecenia SMS-owo lub telefonicznie, technicy uprzedzili, o której będą, instalacja ekspresowo, po wszystkim posprzątane (bez wiercenia się nie obyło). Chociaż, żeby nie przechwalić, to w pierwotnym terminie z instalacji nic nie wyszło, bo centrala zaczęła umawiać techników, a się okazało, że jeszcze do domków nie doprowadzono kabli :). 

Wracając do postanowień – jeśli ktoś ma jakieś pozytywne doświadczenia (czyt. efektywne) z nauką angielskiego w domu przy pomocy książek czy wszelakich programów to będę wdzięczny za informację. Kombinuję z tym na wszystkie sposoby (aplikacje, książki, nagrania, platformy do nauki) i zupełnie nie potrafię sobie tego poukładać. Niby coś tam wpada do głowy, ale „nie czuję” tego. No nic, będzie trzeba chyba wybrać się na kurs stacjonarny – ławeczka, zeszyt, podręcznik!

Jak to mawiają, na koniec najważniejsze – chciałem serdecznie podziękować Wam za te wszystkie soboty, gdy co tydzień można było na Was liczyć przy okazji kolejnych Hyde Parków – komentarzy i ciekawych dyskusji nigdy nie brakowało, więc jak Rozbo coś zacznie psuć, dajcie znać! ;). Spokojnie, z szampanem poczekajcie, na razie nigdzie nie odchodzę :P [cholera, szkoda ;-) - Rozbo]. Zabieram się za to z naszym programistą za tematy, które powinny ucieszyć grupę czytelników, m.in. filtrowanie newsów czy dodatkowe opcje w dostosowaniu strony głównej – więcej szczegółów w przyszłym tygodniu.

Pytanie tygodnia: Na pewno ciekaw jestem, jak wypadnie Spider-Man, bo może nieźle pozamiatać. Czekam również na Detroit, bo co by nie mówić o Cage'u, to jednak potrafi swoimi grami działać na emocje, a m.in. o to w tym wszystkim chodzi. Na pewno Days Gone – śledzę wieści o tym tytule od pierwszej prezentacji. A na deser God of War – dziesiątki godzin świetnej zabawy we wcześniejszych odsłonach serii – to nie może się nie udać!


Hyde Park PPE.pl RozboRozbo: Zmiany, zmiany, zmiany! Ponieważ wywaliłem Pereza ze stołka "menedżera do spraw Hyde Parku", zamierzam wprowadzić tu pewne zmiany. Przede wszystkim - mniej Pereza a więcej Rozba ;-) A tak zupełnie poważnie: powoli staramy się uczynić weekendy na PPE jeszcze bardziej atrakcyjnymi, tak żeby nasz portal był dla Was idealnym miejscem do odwiedzenia również w soboty i niedziele i żeby zawsze działo się coś ciekawego. Na mnie spada odpowiedzialność za to, żeby tak było, również w kwestii Hyde Parków. Jeśli więc będziecie mieli zastrzeżenia, walcie do mnie. Jak wspomniał Paweł, teraz skupi się na technicznych kwestiach. Dzięki jego staraniom PPE będzie bardziej przyjaznym miejscem, które dostosujecie do swoich potrzeb.

Mój kolejny tydzień z Warframe i zdałem sobie już sprawę, że wpadłem w nałóg. Wieczór po pracy i ogarnięciu domowych obowiązków wygląda mniej więcej tak: "Wpadnę na chwilę, zobaczę jakie nowe przedmioty zrobiły mi się w Warsztacie, a potem skoczę na jeden Alarm (dostępne tylko przez jakiś czas, dodatkowo bonusowane misje)." a potem: "O cholera, już 3 rano. Dobra, ostatnia misja, no, jeszcze dwie bo brakuje mi trochę materiałów do nowego przedmiotu. Skończę najpóźniej o czwartej, obiecuję!".Ta gra trzyma mnie za mordę i nie odpuszcza, ale naprawdę jest aż tak dobra.

Pytanie tygodnia: Jest tyle gier, na które czekam w tym roku, że naprawdę trudno mi wskazać jedną. Zamiast tego, napiszę parę słów o tych, które pojawią się już niebawem. Dragon Ball FighterZ - uwielbiam bijatyki Arc System Works (szczególnie Blazblue!), z kolej mój kumpel uwielbia Dragon Balla. Razem już ustawiamy sobie kalendarz pod serię pojedynków po premierze. Będzie grubo! Monster Hunter World - nigdy długo nie grałem w żadną część, ale dla World zrobię wyjątek, bo to MH w zupełnie nowej oprawie i przystosowany do mniej hardkorowego gracza (co nie znaczy, że totalnie casualowy!). Tylko na nowego God of War zupełnie nie mam ciśnienia. Po fenomenalnej trójce historię Kratosa uważam za zamkniętą, więc tym bardziej absurdalne wydaje mi się wrzucenie Boga Wojny ze świata mitologii greckiej wprost do nordyckiej. Ciekawe jak to sobie wyjaśnili scenarzyści. No i ten synalek... wygląda, jakby się urwał z choinki i totalnie nie pasuje mi do takiej postaci jak Kratos. Najprawdopodobniej nowy GoW będzie co najmniej bardzo dobrą grą. Ale czy dobrym God of War? Mam co do tego wątpliwości...


PPE Hyde Park Alexy78Alexy78: Samochód. Podstawowy zakup faceta poza zorganizowaniem miejsca zamieszkania. Symbol szczęścia i spełnienia dla wielu, dla wielu także, to po prostu głównie narzędzie transportu czy pracy. Niektórzy przykładają zbyt wielką uwagę i troskę do tego urządzenia pozwalającego się przemieszczać z punktu A do punktu B. Czasem zabawka, czasem źródło przyjemności np. śmigania po zaśnieżonych i koniecznie pustych parkingach supermarketów i nie tylko. Źródło mobilności można wybrać w zależności od upodobań, potrzeb ale i niestety portfela. Dla jednego ważne jest bezpieczeństwo, dla drugiego ekonomia, a ktoś inny myśli o szpanie na wsi i szczytnym celu wyrywania dziewczyn. O samochodzik trzeba dbać, nie tyle o połysk, ale o stan techniczny i tutaj zaczyna się wyzwanie. Kupić auto to jedno, ale serwisować to drugie. W ASO wydaje się najlepiej, a mając auto w leasingu wręcz nie za bardzo ma się wybór - tutaj następuje moment, że coś jest nie tak z naszymi wynagrodzeniami. "ASO asem", ale pieniądze jakie sobie za przegląd życzą powodują, że człowiek najchętniej wróciłby do auta 2 razy mniejszego zarówno litrażem, jak i gabarytami. Właśnie jak piszę te słowa, z takiego przeglądu wróciłem - wymiana olejów silnika i skrzyni biegów, filtry i różne inne bzdety. Zapłaciłem, usiadłem i „zapłakałem”. Boże. Jedyne pocieszenie jest takie, że jak auto będzie mi dane sprzedawać, to mając podbitą kompletnie książeczkę przebiegu faktycznie można cenę sprzedaży utrzymać na przyzwoitym poziomie. Także każdemu przez zakupem auta proponuję się salonie tak po ludzku zapytać - „po ile macie przeglądy okresowe?”. Ponoć są już promocje ten wydatek znacznie umniejszające  - najważniejsze to jednak mieć świadomość kosztów eksploatacji.  

Pytanie tygodnia: Odpowiadając na pytanie tygodnia napiszę, że owszem, czekam - lecz nie koniecznie na nową grę. Kiedy tak się zastanowiłem, to najbardziej oczekiwanymi przeze mnie rzeczami są dodatki do Elite Dangerous - interesują mnie nowe statki „Chieftain” oraz „Krait” jak i poprawa jakości powierzchni planet na których można lądować. Bardzo bym się także ucieszył z możliwości zwiedzania planet atmosferycznych. Jak tylko wyjdzie (wg mnie durna ;) ) gra o dinozaurach spod strzechy Frontier Developements, to liczę na wysyp modułów dla Elite Dangerous - może naiwnie, ale na pewno mniej niż czekanie na Star Citizena. Zobaczymy. Poza kosmosem, gdyby ktoś mnie teraz zapytał w co chciałbym wieczorem zagrać, gdybym miał możliwość wybrać dowolny nadchodzący w tym roku tytuł, to byłoby to RDR2 i nawet pomimo tego, że nie jestem fanem westernów, za to dobrych produkcji - jak najbardziej. I właśnie dobrych jakościowo produkcji, obojętnie jakich gatunków, Wam i sobie życzę.


PPE Hyde Park mashimashi1986: HARDCORE - tak mogę właściwie opisać początek 2018 roku. Cały czas na piątym biegu, od rana do wieczora. Wstaje kilka chwil po godzinie 5 rano, by o 6 zameldować się w robocie, a wracam do domu przed 18. Ogólnie pełen luzik, gdyby nie fakt, że akurat mam dość mocne parcie na PUBG i są dni, gdzie gramy do 1 w nocy, a zanim zasnę to robi się 1:30...Echhh - na samą myśl, że za niecałe cztery godziny mam podnieść tyłek z ciepłego wyra, trochę mi się odechciewa... No, ale nic - jak, już wielokrotnie tutaj powtarzało wielu użytkowników - bycie rodzicem i małżonkiem na pełen etat [oj, tak... - Rozbo], a jednocześnie pasjonatem gier wiąże się z takim trybem życia. Wspomniałem już, że kupiłem (nie wiem po co - pewnie to zwykły spontan był) PlayStation 2? No - to mówię. Nie mam pojęcia, czy kiedyś będę miał chwile, by powspominać kultowe pozycje z czarnulki, ale czuje że to był dobry ruch. Zobaczymy...Jest fajnie, tym bardziej że jestem po obu sezonach Stranger Things, którym jestem wprost zafascynowany! Klimat lat osiemdziesiątych, mała amerykańska mieścina, zakręceni bohaterowie, masa smaczków i nawiązań do ówczesnej popkultury i "TO COŚ"! Coś, co nie pozwala Ci odejść od ekranu i sprawia, że po prostu chłoniesz te wydarzenia, chcąc cały czas więcej! Poza jednym odcinkiem w drugiej serii, który nieco odbiegał od reszty - każdy epizod oglądałem z oczami jak pięciozłotówki. Barwo Panowie Duffer'owie - przy najbliższej okazji stawiam Wam kolejkę! (grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyy - fani Dustina wiedzą o co chodzi)

Pytanie tygodnia: Sony w tym roku ma chyba monopol na najbardziej oczekiwane gry AAA, ale ja po cichu liczę na zapowiedź i szybką premierę czwartej części Forzy Horizon - najlepszej ścigałki tej generacji. "Samochody" są o tyle fajne, że nie wymagają od gracza takiego zaangażowania jak gry przygodowe - ot można do nich zasiąść na pół godzinki, zagrać kilka wyścigów i już. Bardzo fajna opcja powiem Wam :) Poza tym oczywiście nowa część Boga Wojny, ale też nie ukrywam, że liczę na rychłe wyjście PUBG z fazy wczesnego dostępu (już jest nieźle na XO, a będzie jeszcze lepiej!)... i premierę na PS4 - mam ochotę pograć w to z kilkoma chłopakami, którzy na warsztacie mają tylko maszynkę Sony. To tyle - nic nie planuje - będę "grau w gre" taką, jaka w danym czasie po prostu mi podejdzie. Być może będzie to nawet "w d....Tomb Raider". Pozdro!


person Hyde Park PPEperson: No i mamy rok 2018. Na ten moment mam nadzieje, że nie będę musiał wchodzić do tej samej rzeki, z której wybrnąłem rok temu. Nie mówię, że było źle, ale również nie było super. Jest szansa, że w najbliższym czasie zostanę zatrudniony na umowę na zastępstwo, lecz na razie muszę cierpliwie czekać. Początek roku troszkę burzliwy odnośnie serwisu PPE. Ciekawy jestem, w którą stronę to pójdzie. Zmiany są konieczne to jest pewne. Jak nie będziemy się rozwijać zaczniemy się cofać. Nie każdemu podoba się aktualny układ, ale uważam, że idzie się przyzwyczaić.

Pytanie tygodnia: Aktualnie czekam na dwa tytuły. Pierwszy to nowy God of War. Bardzo polubiłem tę serie i jestem bardzo ciekawy jakie zmiany w porównaniu do poprzednich odsłon wprowadzą do mechaniki gry, jak również do samej historii. Drugim tytułem, jaki chętnie zobaczę, jest Q.U.B.E 2. Pierwsza część mnie zauroczyła głownie ze względu na fakta, iż miała klimat niczym w Portalu.


DaakuDaaku: W ostatnie święta na tzw. "white Christmas" nie było co liczyć, bo za oknem cieplutko, pogodnie, brak nawet tej charakterystycznej dla początku sezonu brunatnej brei robiącej za zmieszany z błotem śnieg. Sylwester za nami - i się zaczęło: na termometrze koło zera, poranne wyjścia do pracy z oszronionymi samochodami w tle, jeszcze jakieś słabe, ale uporczywe wiatrzysko wydatnie obniża temperaturę - brrrrrr! Aż przestałem bawić się w komunikacją telefonem na poczet noszenia rękawiczek, a dotychczasowa kurtka ustąpiła miejsca puchowej. Niech chociaż do marca nie śnieży tak bardzo, bo rzucę pracę, kupię duży koc i zostanę burrito...

Uderzę do Was z takim pytaniem: Jak tam z postanowieniami noworocznymi? Mnie udało się dotrzymać dwóch głównych założeń: rozstawiłem pod telewizorem Wii, aby w końcu zabrać się za odwlekaną od miesięcy redukcję kupki wstydu, a tytuł każdego obejrzanego filmu odnotowuję w przygotowanej do tego specjalnej liście. Co poza tym? Odświeżam sobie pierwszy tom "Mrocznej Wieży" Kinga, aby przez najbliższe tygodnie sukcesywnie przebić się przez cały cykl, zabrałem się też za składanie modeli gunpla w bardziej "standardowej" skali - 1/144 High Grade to dopiero drugi stopień w drabince coraz większych i bardziej wymagających egzemplarzy, ale sam fakt przejścia z karykaturalnego SD robi fenomenalną różnicę (ta artykulacja! te szczegóły! te wymienne części!) Generalnie choć w moim życiu prywatnym nie zmieniło się wiele, to te drobne szczególiki wystarczają, aby każdy kolejny dzień zaczynać z zastrzykiem motywacji i zalążkiem uśmiechu na ustach. Oby więc i Wam się takie drobne szczególiki przytrafiały!

Pytanie tygodnia: Już od lat nie ulegam hajpowi na wybrane tytuły, nie obgryzam więc paznokci ze zniecierpliwienia, nie chłonę każdego nowego strzępka informacji ani nie odliczam w kalendarzu dni do niechybnej premiery. Nie powiem, niektóre zapowiedzi wywołują we mnie chęć kibicowania produktowi finalnemu, ale życie i tak wszystko weryfikuje i nawet, jeśli wezmę coś na Day 1, to bez zbytecznego entuzjazmu. Najbardziej oczekiwana gra 2018 r.? Pod koniec stycznia wychodzi Monster Hunter World, więc to na nim skupię się w pierwszej kolejności. W dalszej kolejności pewnie Detroit, Vampyr czy nachodzący Spiderman, ale jak już wspomniałem - podejdę do nich na luzie.

Źródło: własne
cropper