10 najpoważniejszych bugów z gier

10 najpoważniejszych bugów z gier

Bartosz Dawidowski | 09.12.2017, 20:00

Temat błędów w grach zawsze podgrzewa atmosferę (a to się przyda w te śnieżno-lodowate wieczory). I nie ma się czemu dziwić. Chyba nic tak nie podnosi ciśnienia w grach, jak uszkodzony save albo lokacja, której nie da się przejść. A takich przypadłości nie ustrzegły się w historii naszego medium nawet bardziej udane tytuły.

Kontynuujemy serię naszych "antytopek". Tym razem jak bumerang wraca temat bugów. Wirtualnymi robalami zajmowaliśmy się już przy okazji wskazywania 10 najbardziej zesputych gier i 10 najbardziej przerażających bugów. Tym razem bierzemy na warsztat pojedyncze przykłady najbardziej wkurzających glitchy. Oznacza to, że takie cyfrowe karakany mogły się zaplątać nawet do bardzo udanych pozycji (vide trzecia odsłona Soul Calibur czy Skyrim). Który bug w grze napsuł wam najwięcej krwi? A może jesteście jednym z tych szczęściarzy, którym cyfrowy chochlik nigdy nie wymierzył siarczystego klapsa?

Dalsza część tekstu pod wideo

 

10. Battlecruiser 3000 AD - zablokowana 3 misja

Battlecruiser 3000 AD powinno zmienić tytuł na "Bugfestcruiser 3000". Oczywiście wszystko przez niewiarygodnie dużą ilość bugów, która jakimś cudem nie została wychwycona w fazie testowania tej produkcji. Trudno powiedzieć co Derek Smart robił przez prawie dekadę, dłubiąc przy tej pecetowej produkcji. Z pewnością można stwierdzić jedno: na pewno nie eliminował ze swej gry błędów. Tytuł w momencie premiery był praktycznie niegrywalny: ciągle się zawieszał i nie można było rozpocząć trzeciej misji w kampanii. Większość funkcji oraz opcji w ogóle nie działała. W swojej recenzji dla serwisu Gamespot Tim McDonald naskrobał, że "Battlecruiser 3000 zapisze się w historii jako najbardziej zbugowna, niestabilna i niegrywalna gra na świecie". Auć.


 


9. Donkey Kong Country 2 - beka z beczki 

Kolejna wspaniała gra, która niestety nie ustrzegła się potwornego buga. A pamiętajmy, że w czasach SNES-a można było tylko pomarzyć o patchach. Jedyną opcją na załatanie krytycznego buga było wycofanie nakładu kartridżów ze sklepów i wydanie nowych nośników, ze spatchowanymi już plikami.

Fatalny bug występował w poziomu Castle Crush. W najgorszym przypadku robal pożerał nam save'a. Oczywiście mowa tu o graniu na prawdziwym SNES-ie, a nie na emulatorze. Poniżej możecie sprawdzić jak wywołać ten bug (co na szczęście nie jest aż takie proste).

 


8. Pokemon Mystery Dungeon: Blue Rescue Team - egzekutor save'ów

Ten bug umieszczam raczej w formie ciekawostki, bo nas na szczęście tak bezlitosny karakan ominął. Krytyczny bug występował wyłącznie w japońskim wydaniu Pokemon Mystery Dungeon: Blue Rescue Team. Na czym polegał błąd? Po wsadzeniu nośnika w paszczę DS-a dochodziło do natychmiastowego skasowania wszystkich danych/save'ów dotyczących produkcji z GBA, znajdujących się w drugim slocie DS-a. Nintendo na szczęście szybko urządziło akcję zwrotów pudełek z grami ze sklepów i rzuciło na rynek nową serię nośników, już ze spatchowanymi plikami.


  


7. The Elder Scrolls: Oblivion - The Shivering Isles - wyścig z czasem

Rozszerzenie The Shivering Isles było lepsze pod względem fabuły i narracji niż "podstawka". Niestety ten rozbudowany dodatek nie ustrzegł się poważnego buga, który sprawiał, że gracze nie mogli nawet dokończyć nowej przygody. Jak działał ten błąd? Jak bomba z opóźnionym zapłonem. Bethesda wykorzystała w The Shivering Isles serię źle zaprojektowanych skryptów, które powodowały po wielu godzinach zatrzymanie pojawiania się nowych przedmiotów w świecie gry. Skutkowało to zacięciem się na amen graczy. Na PC Bethesda wydała stosowny patch, ale posiadacze X360 byli zdani praktycznie na siebie. Firma doradzała tylko, by stworzyć sobie nową postać na potrzeby rozszerzenia The Shivering Isles i zanosić modły do Sheogoratha, by bug nie podniósł swojego parszywego łba (mieliśmy ok. 80-100h spokojnej zabawy, a później zaczynały się problemy).

 

 

6. Jet Set Willy - "trujący gaz"

Bugi zwykle nas irytują. Powodują, że trzeba zresetować konsolę albo załadować wcześniejszy save. Co powiecie jednak na babola, który sprawia, że gry nie da się przejść w żaden sposób? Dawniej deweloperzy nie mogli polegać na dobrodziejstwach Internetu i wszędobylskich patchach, a skutki takiego stanu rzeczy były czasem opłakane. Tak stało się w przypadku Jet Set Willy. Wersji tej gry na C64 i ZX-Spectrum nie dało się w ogóle przejść przez krytyczne błędy, które znalazły się z kodzie produkcji. "Najśmieszniejszy" błąd czekał na graczy po wejściu do lokacji The Attic. Kiedy tylko znaleźliśmy się na tej planszy pewna część miejscówek zmieniała się w śmiertelne pułapki, które powodowały natychmiastową śmierć bohatera.

Znacie powiedzenie "It's not a bug, it's a feature"? Właśnie taką linię obrony przyjęli nieudolni deweloperzy, którzy twierdzili w prasie branżowej, że to tylko element wyzwania gry, a niektóre lokacje w Jet Set Willy po prostu wypełniają się trującym gazem. Kabareciarze! Na C64 występował z kolei inny bug związany ze sterowaniem. Postać skakała w prawo na mniejszą odległość niż w lewo, co uniemożliwiało wykonanie najtrudniejszych sekcji platformowych i zaliczenie gry.


 


5. EVE Online: Trinity - znikający OS

Po zainstalowaniu rozszerzenia Trinity do EVE Online dochodziło do buga podobnego do tego z Pool of Radiance: Ruins of Myth Drannor. Deweloperzy pokiebłasili coś w kodzie, co powodowało, że instalator wyrzucał pliki systemowe /boot.ini. Jakie to komplikacje powodowało dla Windozy chyba nie muszę tłumaczyć. Deweloperzy na szczęście szybko zareagowali na tego babola, podając instrukcję jak uratować system operacyjny i wydali w trybie awaryjnym łatkę.

 

4. Final Fantasy VI - narysuj sobie save'a

Final Fantasy VI to jedna z najlepszych odsłon flagowej serii Squaresoftu (dzisiejszego Square Enix). Tutaj jednak również zdarzały się większe lub mniejsze potknięcia. Te łagodne wpadki dotyczyły źle działających lub nieprawidłowo opisanych przedmiotów. Prawdziwie poważne bugi miały związek z questami pobocznymi, których nie dało się zaliczyć. Jedną z najpoważniejszych wtop Square zaliczyło w FFVI. Czasem przy korzystaniu ze zdolności Sketch w wykonaniu Relm. Przy spudłowaniu lub użyciu zdolności na postaciach z niewidzialnym statusem może ze sporym prawdopodobieństwem dojść nie tylko do zawieszenia gry, ale również do... skasowania wszystkich save'ów.

Bug został naprawiony w zaktualizowanym wydaniu na SNES i we wszystkich późniejszych reedycjach. Jeśli jednak ktoś posiada pierwotne wydanie FFVI (1.0) niech ma się na baczności, bo buga wcale nie jest trudno wywołać z lasu.


 


3. Soul Calibur III - bomba zegarowa

Co tu robi Soul Calibur III? Przecież to wyśmienita bijatyka, jedna z najlepszych gier w swojej kategorii. No tak, problem w tym, że nawet najlepszym zdarzają się wpadki. W przypadku Soul Calibur III błąd polegał na psuciu save'ów. Niestety wyżej podpisany zgredaktor również wlazł na tę minę i to po przynajmniej 40 godzinach zabawy, co sprawiło, że wściekły musiał zrobić sobie kilkumiesięczną przerwę od rzeczonej bijatyki.

Jaki był mechanizm wyzwalania tego robala? Prawdopodobnie wystarczyło skasować jakikolwiek starszy stan gry z pamięci Memorki PS2. Bug wtedy się "uzbrajał" i czekał, by w końcu eksplodować. Po kilku tygodniach zabawy podczas próby załadowania save'a okazywało się, że plik nie jest już odczytywany prawidłowo przez Soul Calibur III. I nic nie można było z tym zrobić. Problem doczekał się nawet bardzo długiego poradnika, którego autor produkuje się w wielu rozdziałach, jak ominąć tego potworka.

 

 

2. Pool of Radiance: Ruins of Myth Drannor - troll doskonały

Co mogą zrobić sfrustrowani deweloperzy, gdy poniewiera ich szef/wydawca a przygotowywany tytuł jest skazany na porażkę? Być może wrzucić do gry mały złośliwy kod, który spowoduje... usunięcie wraz z grą plików systemowych Windows. Nie mam pewności czy to było celowe działanie w przypadku Stormfront Studios, ale fakty są takie, że przy włączeniu "uninstallera" w Pool of Radiance: Ruins of Myth Drannor pozbywaliśmy się nie tylko gry, ale również kluczowych plików Windows 95/98, co powodowało, że OS zapadał w sen, z którego można go było wybudzić tylko przez reinstalację systemu. Problem został załatany w patchu, ale w międzyczasie sporo graczy nadziało się na takiego złośliwego trolla skrytego w kodzie gry.

 


1. Viewtiful Joe 2 (demo) - Wesołych Świąt!

Święta to okres radości i rodzinnego ciepła. Nie dla wszystkich jednak. Gracze wyrywali sobie włosy z głowy w grudniu 2004 roku z powodu zachowania dema Viewtiful Joe 2, dołączonego do The Holiday Demo 2004 Disc (dystrybuowanego w ramach PlayStation Underground). Po włączeniu dema rzeczonej produkcji dochodziło do... sformatowania karty pamięci znajdującej się w slocie PS2, co oznaczało, że w jednej chwili traciliśmy bezpowrotnie wszystkie zapisane na niej save'y. Łatwo wyobrazić sobie wściekłość graczy, których dotknął ten problem. Szał był na tyle duży, że Sony wydało nawet komunikat (który możecie przeczytać tutaj), by wyciągać memorki z konsoli przed włączaniem tego okrutnego dema.

Źródło: własne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper