Hyde Park: Na jakim telewizorze/monitorze grasz?

Hyde Park: Na jakim telewizorze/monitorze grasz?

Paweł Myśliwiec | 22.04.2017, 09:00

Telewizor to nieodłączny element naszego konsolowego świata (no, chyba że ktoś upodobał sobie jedynie handheldy). Dzisiaj opcji mamy bez liku - przeróżne telewizory o przeróżnych parametrach, monitory, ale również projektory. Proste pytanie - jakie tv/monitory/projektory podpinacie do swoich konsol/PC-tów? Jeśli ktoś chce się pochwalić HC Roomem - śmiało :). Udanego weekendu i miłej lektury!

 

Dalsza część tekstu pod wideo

Hyde Park PPE.pl RozboRozbo: Ostatni tydzień upłynął pod znakiem totalnego wariactwa, kombinowania, improwizowania i działania na szybko. To wszystko dzięki specyfice naszej pracy dziennikarskiej. Jeśli ktoś mnie pyta, dlaczego zamieniłem ciepłą posadkę w korporacji (którą zresztą bardzo lubiłem), na to szaleństwo na kółkach, to odpowiedź będzie prosta – właśnie dlatego, że wciąż coś się dzieje. Nie można nawet na chwilę narzekać na nudę, a wszelkie zmiany, wyzwania, kryzysy (swoją drogą właśnie przed chwilą walczyłem z niedziałającą klawiaturą :)) po prostu człowieka stymulują. Totalnie nakręcają. 

Tymczasem jakby mało było wariactw, w ramach prezentu imieninowego dla mojej żony wybrałem się na slam poetycki, żeby wyrecytować kilka wierszy, jakie na studiach napisałem. Tak, też jestem tym wszystkim zaskoczony. Ale udało się! Dość powiedzieć, że Perez ma teraz ze mnie nieustanną polewkę – sam recytuje głupkowate wiersze, podśpiewuje, podśmiechuje, wymyśla mi nazwy na tytuł tomiku. Specjalnie więc dla Pereza, wierszyk:

Siedzi sobie za biureczkiem,
I zagryza śledzia ogóreczkiem,

Tłuszczykiem obrasta,
Choć używkom mówi basta,

Do kumpli się nie odzywa,
Bo go wciąż robota wzywa,

Człek to strasznie mrukliwy,
Z rzadka bardziej gadatliwy,

Przy piweczku się rozkręca,
Ale tak na co dzień – nędza,

Tak to już z Perezem bywa,
Że się wcale nie odzywa,

Nie ma się co denerwować,
Idzie jakoś z nim pracować,

Dobry z niego chłop, przyznaję,
Ogarnięty, jak się zdaję,

Jak orkiestrą tu dyryguje,
I wyzwania podejmuje,

Trzeba więc się z nim dogadać,
Bo jak nie to można spadać.

Pytanie tygodnia: Stareńki, 46-calowy Sharp DH77 EV Aquos. Świetny telewizor, ze świetnym ekranem. Nigdy mnie nie zawiódł, dlatego wcale nie spieszy mi się z wymianą na jakieś wypasione Smart TV, które prędzej czy później zacznie sprawiać problemy. 


Hyde Park PPE.pl PerezPerez: Jak Rozbo wiersz machnie, to klękajcie narody. Chyba sobie wydrukuję i na ścianę. W sensie podobiznę Rozba. Do tarczy na rzutki! ;). A tak poważnie to chylę czoła. Sam zawsze miałem pod górę z jakimikolwiek publicznymi wystąpieniami. A żeby jeszcze swoje wiersze recytować... A propos wiersza – to zabawne z tym byciem „mrukiem”. Raczej uważam się za osobę kontaktową, chociaż faktycznie nie jestem fanem formułek z cyklu „co tam dobrego słychać” :). Inna rzecz, że jak słyszę od kogoś, że mało rozmowny jestem, to zastanawiam się, jakie ludzie mają oczekiwania, bo czasami mam wrażenie, iż liczą, że to ktoś inny ma być tym od nakręcania rozmowy, a sami siedzą cicho. A już zupełnie inna kwestia to faktycznie po prostu praca – czasami jak się w coś wkręcę, to ostatnią rzeczą mi potrzebną są rozmowy „o życiu” i ciągłe rozpraszanie, kiedy ma się jeszcze 10 osób online od 3 różnych tematów (tak, Rozbo, po prostu gadam po sieci, bo się boję, że jak zacznę z Tobą, to mi zaczniesz swoje wiersze czytać ;)). Aczkolwiek, co zabawne, dla odmiany nie wyobrażam sobie pracy w absolutnej ciszy – coś musi grać, najczęściej jakieś radio internetowe.

Po wygranej Realu po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że piłka nożna bez powtórek wideo będzie traciła. Rozumiem slogan o błędach, które są „nieodłącznym elementem piękna piłki”, ale z drugiej strony przy takiej randze spotkań, przy takiej kasie, prestiżu chyba niekoniecznie ktoś potem chce wspominać, jak to przegrał „pamiętny” mecz, w którym sędzia pomylił się X razy. Chyba nie o taką pamięć chodzi.

Chudnę! (Tak że to o obrastaniu w tłuszczyk z poezji Rozba nieaktualne). Najlepsze jest w tym to, że jem w miarę normalnie, pilnując po prostu kalorii. Rzadko polecam aplikacje, ale na Fitatu warto zerknąć (Komodo, jeszcze raz dzięki!). Proste narzędzie, które pozwala liczyć kalorie. Ustawiamy profil, system z grubsza ocenia, jakie mamy zapotrzebowanie i potem po prostu dodajemy posiłki, korzystając m.in. z ogromnej bazy (świetna opcja skanowania kodów kreskowych). Oczywiście warto temat przegadać z kompetentną osobą, aby zweryfikowała wszystko. 

Pytanie tygodnia: Od 1,5 roku 55-calowy Samsung UE55H6400. Sprzęt sprawdza się świetnie, chociaż dzisiaj, kupując tv, zwracałbym większą uwagę na 4K, HDR i inne cuda. Dodatkowo 26-calowy monitor Samsunga podpięty do PC. 


Alexy78 Hyde Park PPEAlexy78: Oglądałem ostatnio na YT prezentację nowego samochodu – Mercedesa klasy S – jaką producent przeprowadził w Chinach, gdzie ma największy zbyt swojego luksusowego modelu. Samochód ten z tą właśnie literką śni mi się od dzieciństwa i tak jak wtedy, tak i teraz nowa wersja salonowa jest mniej więcej tak samo daleko poza zasięgiem i moimi możliwościami. Nie ubolewam nad tym wprawdzie, niemniej zwróciłem uwagę na to, że prezentacja poza byciem profesjonalnie przygotowaną w zasadzie nie różniła się od tego, co np. robi Apple z nowymi telefonami. Ładnie i skrzętnie wychwalane są nowe szczegóły i rozwiązania samochodu, które tak faktycznie są... głupotami. Jasne – fajnie, jak są i można się z nich cieszyć, ale tak naprawdę są przerostem formy nad treścią. Z 20-minutowej prezentacji jakieś 4 minuty poświęcono np. na systemy samochodu, które mają nas wprowadzać w trans – odpoczynku, energetyczny, dobrego humoru itp. Auto dobiera zapach wnętrza, sposób masowania fotela, oświetlenia kabiny czy muzyki i kilku innych czynników tak, by kierowca po 15 minutach osiągnął odpowiedni stan psychofizyczny. Super? Pewnie. Każdy tego potrzebuje? Pewnie. Czy działa? Niepewnie, a często przypuszczam, że wręcz może bardziej irytować. No bo przecież wracając z pracy i będąc czymś wkurzonym, auto chcąc nam poprawić humor, zacznie nam wygrywać skoczne kawałki, strzelać do nas zapachami stokrotek i zrobi nam jakiś fikuśny masaż przy migającym oświetleniu wnętrza? I co – poczujemy się lepiej? Obawiam się, że efekt może być zgoła odwrotny…

Cóż – jak większość z nas mam to szczęście, że nie będzie mi dane tego spróbować. Co z prezentacji mi się podobało, a na co poświęcono z mojej perspektywy za mało czasu to fakt, że topowa wersja silnikowa tą wielotonową konstrukcję jest w stanie rozpędzić do 100 km/h w czasie 3,5 sekundy – ale cóż, konstruktor wolał skupiać się na zapachach…

Wygląd auta mnie nie porwał także, raczej lifting niż nowy model, więc zakup sobie zdecydowanie odpuszczę, ale gdyby ktoś z was miał już zamówienie złożone, to proszę, by napisał bloga o tym, że wersja energetyczna po 15 minutach faktycznie działa – no i sportowcy niech uważają w takich autach, bo mogą zostać posądzeni o doping – kto wie, co w tych zapachach Mercedes-Benz umieszcza… W sumie to mam nawet pomysł, co mogliby dodać, aby dobry humor był gwarantowany... Gorzej, gdyby policjant auto na drodze zatrzymał, jak po tych 3,5 sekundach na terenie zabudowanym prawo jazdy nadawałoby się już tylko do oddania na 3 miesiące, a wówczas kierowca na parę miesięcy więcej, ale za kratki...

Względem ekranów, w które patrzę, grając - sprzętem interesuję się w momencie, gdy muszę jakiś wybrać. Potem jakoś parametry mi umykają, ale z tego co kojarzę: monitor w stacjonarce PC u mnie ma 27 cali i 144 Hz, co się przydaje, kiedy karta graficzna jest w stanie obrobić taki obraz z dużą liczbą fps-ów. Co do konsol, to w salonie mam TV Sony 75 cali sprzed ponad roku, ale bez 4K, oparty na androidzie – gram tam jednak rzadko, częściej lecą na nim bajki dla 5 latków… świnia PEPA rządzi! Więcej czasu spędzam na starusieńkim Samsungu 46 cali sprzed prawie 9 lat w pokoju, gdzie mam wszelkie sprzęty do rozrywki… oczywiście również bez 4K – także 1080p u mnie dominuje w zasadzie, bo na kompie też tą rozdzielczość wybieram praktycznie zawsze. Najbliższa zmiana? Pewnie jak dziadek Samsung padnie, a to jest data niewiadoma… Wówczas jednak znów się zacznę telewizorami interesować i coś stosownego będę się starał wybrać, nie wcześniej jednak. Jaki wyświetlacz jest w tablecie, na którym także gram (ostatnio Motorsport Manager, polecam bardzo) – nie wiem.

Źródło: własne
Paweł Myśliwiec Strona autora
Z grami związany od najmłodszych lat, kiedy to w jego ręce wpadł sprzęt o jakże wyrazistej nazwie Rambo. Fan wszelkiego rodzaju gier ekonomicznych, a ponad wszystko menedżerów piłkarskich. Na PPE od wielu lat zajmuje się sprawami technicznymi, reklamami i przeróżnymi sprawami, których nie widać gołym okiem. 
cropper