Ms. Marvel: Niezwykła - recenzja komiksu. Nastolatka-muzułmanka-superbohaterka

Ms. Marvel: Niezwykła - recenzja komiksu. Nastolatka-muzułmanka-superbohaterka

Wojciech Gruszczyk | 08.04.2017, 09:00

Świat potrzebuje bohaterów, ale czy każdy chciałby zostać bohaterem? Na to i wiele zdecydowanie trudniejszych pytań stara się odpowiedzieć pewien eksperyment, który w dniu debiutu wywołał spore kontrowersje. Wśród wielkich herosów walczących ze złem, pojawia się pewna młoda muzułmanka mieszkająca w New Jersey. Jej historia potrafi zaintrygować.

Kamala Khan wiodła stosunkowo spokojne i typowe dla swojego wieku życie. Nie była najbardziej popularną dziewczyną w szkole, czasami musiała przymykać oko na nieprzyjemne komentarze rówieśników, ale miała również oddanych przyjaciół. Młoda muzułmanka często nie potrafi pogodzić się z ograniczeniami, które są jej narzucone przez rodziców, więc pewnego dnia postanawia przeciwstawić się zakazowi i wymyka się w nocy na wielką imprezę. Kilka tańców, odrobina przyjemności i szybki powrót do domu? Nie tym razem, bo ta jedna chwila „wolności” sprawia, że dziewczyna zyskuje wyjątkowe moce.

Dalsza część tekstu pod wideo

To jednak nie jest kolejna historia wielkiego superbohatera, który nazajutrz ubiera przyciasny kombinezon, pokonuje dziesiątki przeciwników, a później ratuje planetę przed nadlatującą asteroidą. Khan prędko orientuje się, że może pomagać społeczności New Jersey, ale wciąż będzie musiała radzić sobie z wieloma problemami, które ją trapią od wielu lat. Tutaj nadal główne skrzypce odgrywa relacja z rodzicami, przyjaciółmi oraz pewne niezrozumienie własnej kultury. Właśnie ten ostatni element był dla mnie sporą ciekawostką, bo nie ukrywajmy, ale nie często komiksy sięgają po tę tematykę – tutaj zakazy, nakazy, a w zasadzie całe życie muzułmanów mieszkających w Stanach Zjednoczonych zostało ubrane w interesujące szaty.

Kamala Khan i postrzelona Ms. Marvel

To ciekawa opowieść, w której scenarzysta pokazuje problemy nastolatki-muzułmanki-bohaterki. Przygoda została naprawdę dobrze zbalansowana, ma sporo mocnych elementów, choć nie jest to na pewno komiks dla wszystkich fanów Avengersów. Oczywiście Ms Marvel rozpoczyna swoją „karierę”, uczy się własnych zdolności, stara się zrozumieć możliwości, pokonuje pierwszych przeciwników, a w dodatku zostaje tutaj zarysowana zdecydowanie większa intryga. Nie można oczekiwać jednak po tym komiksie wielkich wybuchów, galaktycznych wojaży, czy też wojny na jeszcze większą skalę. W tym wypadku bohaterskie uczynki są wyłącznie jednym z aspektów całego projektu. Czytelnik otrzymuje kawał ciekawej genezy bohaterki, która wymyka się z typowych szablonów, dlatego jej przygoda potrafi zainteresować. To również świetnie napisana postać, którą z łatwością można polubić. Właśnie ze względu na samą bohaterkę-młodą-dziewczynę, Ms Marvel przypominała mi początek Spider-Mana. Gdy jeszcze komiksy o Człowieku Pająku nie były przepełnione walką z własnym umysłem, a Parker biegał po mieście, szukał miłości, strzelał zdjęcia i pomagał najbliższym.

Powstawanie kostiumu, rozmowy z zaniepokojonym ojcem, rywalizacja z oponentami, poznawanie własnych zdolności, walka o popularność w szkole, dbanie o relację z najbliższą przyjaciółką… Sporo tutaj różnych motywów, które jednak bardzo dobrze się przenikają, dopełniają i tym samym tworzą obraz solidnie napisanej historii. To lekka, przyjemna opowieść, która jednak skłania do mocniejszych refleksji. Z tego powodu Ms Marvel może zainteresować naprawdę szerokie grono odbiorców, bo każdy wyciągnie dla siebie odrobinę inne wnioski.

Dużym atutem całego projektu jest praca rysownika. Adrian Alphona w rzeczywisty sposób przedstawia wszystkie sceny, ubarwia wydarzenia miękką kreską i prezentuje sympatyczny design bohaterów. Nie trudno odnieść wrażenie, że Kanadyjczyk po prostu idealnie wkomponował się w projekt. Dzięki jego pracy Ms Marvel jest spójna od początku do końca. W konsekwencji nikogo nie powinny dziwić zachwyty, czy też nawet nagrody – komiks dobrze się czyta, dobrze wygląda i nie jest to kolejna bardzo typowa, znana i przewidywalna historia.  

Kamala Khan na pierwszym planie, w tle Iron Man, Ms. Marvel i Kapitan Ameryka

Pierwszy tom Ms Marvel to eksperyment, który potwierdza, że trzeba się bawić formą - sięgać po trudne tematy, mieszać, dodawać, usuwać, upiększać, bo dzięki takim igraszkom przełamuje się bariery. Nie jest to historia dla wszystkich, ale na pewno wielu ją doceni. Nawet nie ze względu na całą tą kulturowość, ale dzięki pokazaniu, że bohater może mieć takie normalne, młodzieżowe problemy.

  • Tytuł: Ms. Marvel Volume 1: No Normal
  • Scenariusz: G. Willow Wilson
  • Rysunki: Adrian Alphona
  • Tłumaczenie: Anna Tatarska
  • Wydawca oryginalny: Marvel
  • Wydawca: Egmont
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Liczba stron: 120
  • Cena: 39,99 zł
Źródło: własne

Atuty

  • Ciekawa geneza bohaterki
  • Rozterki typowej nastolatki
  • Spójny projekt

Wady

  • Czasami zbyt spokojny charakter
  • Niektórym może nie odpowiadać tematyka

Eksperyment warty przeczytania. Z tego może wyrosnąć naprawdę mocna seria, która ma szansę na małą rewolucję. Brakowało mi takiego powiewu świeżości.

8,0
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper