Intel Extreme Masters. Relacja z pierwszego dnia imprezy w Katowicach

Intel Extreme Masters. Relacja z pierwszego dnia imprezy w Katowicach

Igor Chrzanowski | 03.03.2017, 22:55

Tegoroczny Intel Extreme Masters rozrósł się do takich rozmiarów, iż musiał zostać podzielony na dwa osobne wydarzenia. W zeszłym tygodniu mieliśmy okazję przyjrzeć się rozgrywkom w League of Legends, dziś zaś rozpoczynamy relację z drugiego weekendu, tym razem poświęconego Counter-Strike: Global Offensive oraz Starcraft 2: Legacy of the Void.

Dziś na głównej scenie zobaczyliśmy ćwierćfinałowe zmagania CS:GO. W pierwszej parze wystąpili North z Immortal (Brazylijczycy wygrali) zaś w drugiej Astralis podejmowało Natus Vincere. Trzeba przyznać, że pomimo braku naszych ulubionych Virtusów, polscy kibice pokazali klasę i dawali świetny doping swoim faworytom!

Dalsza część tekstu pod wideo

Było to czuć zwłaszcza w drugiej części dnia, kiedy to Snax z Virtus.pro troszkę wkradł się w kadr prowadzącym i pokibicował Na'Vi. W tym momencie po sali rozległ się podniosły okrzyk „Virtus.pro Virtus.pro”. Jak się zapewne domyślacie, kibice od tego momentu wspierali Ukraińców, choć nie omieszkali też pogratulować Astralis dobrych akcji.

Same spotkania były zaś bardzo emocjonujące. W pierwszym meczu inicjatywa przechodziła z rąk do rąk i w ostateczności otrzymaliśmy wynik 2:1 na rzecz Immortals. W ostatniej rundzie Brazylijczycy widocznie prowadzili, lecz North nie zawiodło publiczności i pokazało kilka fantastycznych zagrywek.

Jednak wiadomo, nie samym CS'em człowiek żyje, a sam Intel Extreme Masters oferuje znacznie więcej niż tylko możliwość przeżycia wielkich i emocjonujących spotkań na arenie głównej. W „pierścieniu” rozciągającym się wokół niej, rozstawili się sklepikarze oferujący przede wszystkim towary sygnowane logosami najpopularniejszych zespołów oraz samego Electronic Sports League. Najciekawsze rzeczy dosyć szybko wyprzedano i to mimo dosyć zaporowych cen. Najdroższa bluza jaką znalazłem kosztowała 440 zł.

Jeśli byłoby was na to stać, moglibyście nabyć gadżety Virtus.pro, Fnatic i paru innych zespołów zaproszonych na IEM do Katowic. Ponadto pojawiły się figurki POP z Overwatcha prezentujące między innymi Żniwiarza i Tracer, do tego maskotki League of Legends, materiały ESL i oczywiście trochę żarcia. Polecam zwłaszcza energetyczne napoje owocowe, które tak mocno promuje się w tym roku w Spodku.

Dalej po przejściu na drugą stronę kompleksu, czyli halę Expo, oczom zwiedzających ukazywała się mała salka, w której odbywały się wszystkie mecze w Starcrafta 2 (ten wkroczy na scenę główną dopiero w niedzielę), zaś tuż obok spory sektor targowy.

Obydwa wejścia prezentowała bardzo fajna kolorowa brama sygnalizująca gdzie można zobaczyć SC2, a gdzie Heroes of the Storm. Tak, w konkurenta LoL-a od Blizzarda również zorganizowano dosyć prestiżowe rozgrywki. Niestety zostały one (ponownie) zepchnięte w kąt jak troszkę niechciany dzieciak na zabawie urodzinowej. Skromna scena i malutka przestrzeń dla publiczności, zostały po prostu przytłoczone przez konkurencję w postaci producentów sprzętu, przekrzykujących się Youtuberów, showmanów, dzieciaków i DJ'a, próbującego zrobić imprezowy klimat.

Swoje stoiska mieli tacy giganci jak Alienware, Play, Komputronik, a nawet Sprite. Z dostępnych atrakcji wystawcy przygotowali małe turnieje, konkursy z nagrodami, loterie, Sprite wystawił nawet cztery prawdziwe Pinballe.

W strefie biznesowej postawiono bardzo fajne urządzenia do testowania we współpracy z technologią VR. Najciekawszymi były deska surfingowa oraz bieżnia, do symulowania biegania będąc w grze. Tam też właśnie spotkałem dobrze znaną czytelnikom PSX Extreme i PPE Klaudię Croft, a chwilę później NR Geeka. Bardzo miło sobie pogadaliśmy na wszelakie tematy od cosplayu począwszy na hamburgerach skończywszy.

I jeśli chodzi o pierwszy dzień imprezy, to już koniec. Jutro czekają nas półfinały Counter-Strike: Global Offensive, Meetup z Youtuberami (przynajmniej sobie u nich podjem) oraz następne zmagania w Starcrafta oraz HotS-a. Teraz zaś uciekam pograć z Wojtkiem na Switchu!

Źródło: własne
Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper