SteelSeries Apex M500 - recenzja sprzętu

SteelSeries Apex M500 - recenzja sprzętu

Wojciech Gruszczyk | 02.07.2016, 10:14

W przeciągu ostatnich miesięcy miałem okazję przetestować wiele klawiatur i za każdym razem twórcy prześcigali się w przygotowywaniu najróżniejszych dodatków. SteelSeries postanowiło nie brnąć w tęczową modę i oferuje sprzęt dla fanów klasyki i e-sportowców. 

SteelSeries ma w swoim katalogu bardzo różnorodne urządzenia, ale odnoszę wrażenie, że firma od dawna nie przygotowała takiego sprzętu. Po otwarciu pudełka z Apex M500 zostałem zaskoczony brakiem jakichkolwiek dodatków – klawiatura nie posiada podstawki pod nadgarstki, wejść USB, czy też suwaka odpowiedzialnego za podgłośnienie dźwięku. Inżynierowie z Danii postawili na totalną klasykę i ta wiadomość powinna ucieszyć wielu graczy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ciężar ma znaczenie

 
 

Pierwszy kontakt z Apex M500 jest ciekawym doznaniem. Klawiatura waży aż 1250g i w tym przypadku ciężar ma naprawdę znaczenie. Twórcy postawili na najwyższą jakość użytych komponentów i nawet podczas pierwszych chwil z urządzeniem mamy świadomość, że korzystamy z profesjonalnego sprzętu. Spora waga ma również dodatkowy plus – możecie mieć pewność, że nawet przy najbardziej wymagających pojedynkach przez przypadek nie ruszycie klawiszami.

Wygląd jest bardzo klasyczny i jedynym nowoczesnym akcentem jest niebieskie podświetlenie. Kolor można regulować, ale ja od początku nie miałem problemów z jasnością. Szkoda jedynie, że twórcy nie postarali się o kilka dodatkowych kolorów, które również moglibyśmy regulować. Produkt SteelSeries jest naprawdę wysoki (136,43 mm) – jak na klawiaturę mechaniczną przystało trzeba przyzwyczaić się do takiego ustawienia i właśnie w tym miejscu można najbardziej odczuć brak wspomnianej podstawki na nadgarstki. Pierwsze chwile po przejściu z płaskich klawiszy były naprawdę zaskakujące, ale wystarczyła godzina, bym mógł pracować bez przeszkód i co najważniejsze ze sporą przyjemnością. Apex M500 jest bardzo wygodny.

Jak na typowego mechanika przystało urządzenie charakteryzuje się głośną pracą. Jedni to kochają, inni nienawidzą, ale w tym miejscu inżynierowie nie odkrywają Ameryki. Autorzy wykorzystali przełączniki Cherry MX Red, których jakość docenia się po pierwszym rozegranym meczu – nie bez powodu to najczęściej wybierane przełączniki przez twórców profesjonalnych urządzeń. Dla znawców tematu warto dodać, że w tym przypadku przełącznik jest aktywowany już po 2 milimetrach, a skok został zamknięty na 4 milimetrach. Każdy z klawiszy według producenta przeżyje dokładnie 50 milionów kliknięć.

Jest to najlepszy wybór dla graczy, bo w trakcie rozgrywki możemy mieć pewność, że każdy nasz ruch zostanie dokładnie odczytany. Podczas testów chętnie odświeżyłem swoją znajomość z serwerami StarCrafta 2, Diablo III, Counter-Strike: GO oraz ponownie wpadłem na mapy w Overwatch i za każdym razem nie miałem problemów z działaniem klawiszy. Przełączniki sprawdzają się w 100%, jednak podczas najbardziej gorących pojedynków można przez przypadek kliknąć niechciany klawisz – w końcu wystarczy 2 milimetry na aktywację. W rozgrywce pomaga również pełny anti-ghosting, dzięki któremu jednocześnie możemy kliknąć wszystkie klawisze. Nie jestem do końca pewien, czy ktokolwiek korzysta jednocześnie z więcej niż 5-6 klawiszy, ale autorzy chcą mieć pewność, że każdy ruch e-zawodnika zostanie odnotowany. 

Pełna swoboda

Dużym plusem M500 jest możliwość pełnej personalizacji. Po pobraniu programu ze strony producenta (jeden program dla wszystkich sprzętów SteelSeries) możemy dowolnie zaprogramować pod każdy klawisz dowolną funkcję, a jednocześnie bardziej wymagający gracze zatracą się w tworzeniu najróżniejszych makr (kombinacje klawiszy, oparte na słowach, przygotowywane w locie). Aplikacja działa bez najmniejszych zarzutów i dosłownie poraża prostotą obsługi. Miłym akcentem jest również nieograniczona możliwość tworzenia profili, które automatycznie włączają się w momencie załączenia odpowiedniej gry – w zależności od preferowanych ustawień.

Wracając jeszcze do samego wykonania klawiatury. Inżynierowie przygotowali trzy drogi odprowadzające kabel i dzięki temu możemy dowolnie zapanować nad przewodem – gracze lubiący porządek na biurku na pewno docenią takie rozwiązanie. Już wcześniej wspomniałem o klasycznym wyglądzie urządzenia i warto tutaj na pewno dodać, że klawiatura jest mała. Twórcy postanowili nie marnować plastiku na niepotrzebne wstawki i M500 zaskakuje skromnymi wymiarami. Tutaj oczywiście wiele zależy od preferencji samych klientów, ale ja akurat nie jestem fanem kolosów i potrafię docenić zaledwie 440,56 milimetrów szerokości nowego urządzenia SteelSeries.

Podczas kilkutygodniowych testów od początku wiedziałem, że sprzęt jest przygotowany głównie dla e-sportowców, którzy cenią sobie klasyczne rozwiązania i porządne wykonanie. Jestem jednak pewien, że M500 sprawdzi się również w typowo biurowej pracy – na początku miałem opory przed wysokim ustawieniem klawiszy, ale to w sumie tylko kwestia przyzwyczajenia. Po kilku minutach z łatwością można docenić wyśmienite wykonanie oraz zastosowane przełączniki.

[ciekawostka]

SteelSeries Apex M500 to klawiatura, którą docenia się przy bliższym spotkaniu, ale należy mieć świadomość, że nie wszyscy wykorzystają pełny potencjał propozycji Duńczyków. Urządzenie świetnie sprawdza się w graniu, zachwyca wykonaniem, wykorzystanymi elementami i pełną personalizacją, ale niektórym może brakować między innymi podstawki na nadgarstki, wejścia USB, czy też dodatkowych kolorów podświetlenia.

Twórcy stawiają na pełną klasykę i profesjonalni gracze na pewno docenią taką decyzję. To jedna z najlepszych propozycji dla e-sportowców, którzy nie liczą na dodatki, kolorki i inne wzorki.

 

Podsumowanie

+ Wykonanie 
+ Cherry MX Red
+ Pełny anti-ghosting
Możliwości personalizacji
+ Rozmiar i waga
- Brak dodatków
- Tylko jeden kolor podświetlenia

Źródło: własne
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 

Który Cosplay najbardziej Wam się podobał??

????
68%
Boba Fett
68%
Szturmowcy
68%
LEIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
68%
Nie ma YODY, to nie głosuje.
68%
Pokaż wyniki Głosów: 68
cropper