Tego lata fani japońszczyzny pójdą z torbami - dosłownie

Tego lata fani japońszczyzny pójdą z torbami - dosłownie

Roger Żochowski | 26.05.2016, 22:23

Osoby, które znają mnie z PSX Extreme wiedzą jak bardzo lubię gry rodem z Japonii. Niestety siódma generacja konsol pokazała, że deweloperzy z KKW wpadli w pewien kryzys, z którego cały czas nie potrafią się do końca otrząsnąć. Nie oznacza to jednak, że nie będzie w co grać. 

Kiedyś każda kolejna odsłona Final Fantasy zachwycała oprawą i nowatorskimi rozwiązaniami. Square Enix, Sega, Capcom, Konami, Namco - to deweloperzy, którzy kreowali nasz rynek. Zachwycaliśmy się rywalizacją Tekkena z Virtua Fighterem, każda premiera nowej konsoli nie mogła obyć się bez Ridge Racera, Niebiescy dostarczali niesamowite arcade'owe hity, a na kolejne odsłony takich serii jak Resident Evil czy Silent Hill czekało się jak na zbawienie. Złośliwi powiedzą, że dziś Konami przeżywa największy kryzys w swojej historii, Namco jest już tylko cieniem samego siebie, a Capcom wyspecjalizował się w żerowanie na sentymencie graczy i wydawaniu niedokończonych gier. Kondycję Segi przemilczą żeby nie rzucać mięsem. Może i tak jest, ale jako fan tych "pokręconych chińskich gierek" i "płaczących japonek" spojrzałem w kalendarz premier i powiało mi. Bynajmniej nie sandałem, ale solidną paczką gier do ogrania.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zacznijmy od tych największych. Star Ocean: Integrity and Faithlessness (PS4, PS3) to kolejna odsłona słynnej serii jRPG, która rozgrywa się pomiędzy drugą i trzecią częścią na słabo rozwiniętej planecie Faykreed, jakieś sześć tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Pamiętam jak dziś Star Ocean: The Second Story i przebijanie się przez kolejne pietra słynnego dungeonu. Zawaliłem dla tej gry niejeden dzień w szkole i wiecie co? Polecam wagary! Najnowsza odsłona serii zadebiutowała w Japonii na początku roku i zebrała bardzo przychylne opinie w Famitsu (34/40). Zachodni fani przywitają produkcję Tri-Ace już 1 lipca. I choć oprawa graficzna nie wyciska z PS4 ósmych soków, to walki w czasie rzeczywistym, zwiedzanie ogromnego świata i elementy znane z poprzednich części (crafting, “private actions”, pasywne skille podczas eksploracji), powinny każdemu fanowi jRPG zapewnić kilkadziesiąt godzin dobrej zabawy.

W lato wyjdzie jednak produkcja, na którą ja czekam jeszcze bardziej śledząc każdy news od momentu pierwszych zapowiedzi. Kojarzycie I Am Setsuna prawda? Jak nie kojarzycie to pała i do kąta. To tytuł tworzony z myślą o wszystkich płaczkach takich jak ja, którzy ze łzami w oczach wspominają jRPGi z ery 16-bitów. Ba, to tytuł, który bardzo mocno przypomina Chrono Triggera. Kamera umieszczona z góry? Jest. Mapa świata? Jest. Dungeony zakończone walkami z bossami? Obecne. Do tego wskaźnik ATB podczas turowych starć, zwiedzanie miast, rozmowy z NPCami, kompletowanie i rozwijanie drużyny - czyli wszystko to, co jRPGowe tygryski lubią najbardziej. Square Enix daje wprawdzie pupy z porzuceniem marki Chrono (chociaż może i lepiej mając na uwadze dojenie krowy zwanej Lightning), ale mają u mnie duży plus za chęć wydania takiej gry jak I Am Setsuna (PS4, PC). Europejska premiera 19 lipca.

Kolejnym tytułem, który już od 15 lipca będzie spędzał sen z powiek fanów japońskich klimatów jest Monster Hunter Generations (3DS). Każdy fan produkcji Capcom i słynnego polowania na potwory wie, że jest to tytuł na wiele godzin. A w Generations gracze dostaną aż cztery style walki, nową bazę wypadową (tych też będzie łącznie cztery) czy zupełnie nowe potwory, na które trzeba będzie znaleźć sposób. Fani MH powinni też zainteresować się dwiema odsłonami God Eatera, które w sierpniu w końcu doczłapią się do Europy. God Eater Resurrection (PS4, PSV, PC) to odświeżona wersja pierwszej części serii, w której ruszymy na daleki wchód zapolować na różne monstra. Jeszcze większa porcja tego typu zabawy czeka nas w God Eater 2: Rage Burst (PS4, PSV, PC), rozbudowanej wersji drugiej części serii. Krótko mówiąc – potwory mają przerąbane.

Fani polowania na potwory będą mieli w lato pełne ręce roboty

Nie lada kąskiem dla fanów klasyki będzie z kolei Odin Sphere: Leifthrasir (PS4, PS3, PSV), czyli remake hitu z PS2 od studia Vanillaware. Tytuł pojawił się u schyłku panowania drugiej konsoli Sony, więc nie miał też właściwego poklasku. Nowa wersja ponownie zachwyci nas niesamowitą oprawą 2D, ale doda przy okazji masę usprawnień w rozgrywce czy zupełnie nowych bossów. Kto nie grał na PS2 koniecznie powinien nadrobić zaległości już 24 czerwca. Dodamy do tego zestawu  siedemnastą odsłonę (sic!) serii Atelier o podtytule Sophie (PS4, PS4, PSV), której Zax pewnie po raz kolejny da 6/10, oraz Grand Kingdom (PS4, PSV). Druga z wymienionych produkcji to turowy jRPG przedstawiony z perspektywy znanej z gier side-scroll. Akcja pozycji została umiejscowiona w świecie fantasy, w którym od wielu, wielu lat trwa zacięta wojna pomiędzy czterema frakcjami. Nie myślcie jednak, że na tym kończy się nasza wyliczanka. Oj nie. To wciąż tylko szczyt góry lodowej.

"Saturn zdycha, ciężka rada, ja i tak nie sprzedam dziada" - takimi wierszykami dzielili się swego czasu użytkownicy Segi Saturn patrzący, jak pociąg z napisem PlayStation odjechał w kierunku stacji "niekwestionowany lider piątej generacji". Teraz podobne nastroje przeżywają użytkownicy WiiU. Ciekawe gry zmierzające na konsolę Nintendo policzymy na placach jednej ręki. Jeden palec trzeba bez wątpienia zarezerwować na debiutujące 24 czerwca Tokyo Mirage Session #FE ze stajni Atlusa. Tytuł jest luźnym crossoverem serii Shin Megami Tensei i Fire Emblem. Historia kręci się tu wokół agencji Fortuna Entertainment, która działa we współczesnym Tokyo. Agencja ta jednak nie tylko ogranicza się do pozyskiwania talentów do branży rozrywkowej, ale także walczy z inwazją nieprzyjaznych sił pochodzących z alternatywnego świata.

Narzekać nie powinni też fani japońskich naparzanek oraz gier opartych o znane serie anime. 3 czerwca zadebiutuje One Piece: Burning Blood (PS4, XONE, PC, PSV) i choć nie będzie to raczej tak udana produkcja jak One Piece: Unlimited World Red, to fani "słomianego kapelusza" zapewne i tak polecą do sklepów. Nie mniej ciekawie zapowiada się zakręcone jak konfitura na zimę JoJo’s Bizarre Adventure: Eyes of Heaven (PS3, PS4). Fanservice dla fanów mangi gwarantowany, a gra wprowadzi też tag-teamowe akcje. W produkcje CyberConnect2 zagramy już 1 lipca. W sierpniu tymczasem swój debiut zaliczy The King of Fighters XIV (PS4) od legendarnego w niektórych kręgach SNK Playmore. Reżyserem produkcji został Yasuyuki Oda, który przygotował Street Fighter IV, a w grze pojawi się ponad 50 zawodników. Pod koniec sierpnia z kolei nasz Stary Kontynent przywita gigantycznych golasów, czyli Attack on Titan (PS4, XONE, PSV, PS3, PC). To jedna z najpopularniejszych mang ostatnich lat i to nie tylko w Japonii. W grze wcielimy się w Erena i jego towarzyszy - członków elitarnego oddziału, mającego za zadanie bronić odgrodzoną murami ludzkość przed atakiem potężnych Tytanów.

Gdyby ktoś nadal odczuwał niedosyt może rzucić okiem na nasz kalendarz, w którym znajdzie jeszcze kilka innych produkcji, w tym Shin Megami Tensei IV: Apocalypse (3DS), Fairy Fencer F: Advent Dark Force (PS4), Zero Escape: Zero Time Dilemma (trzecia część przygodowego-thrillera) czy Superdimension Neptune VS Sega Hard Girls (PSV). Sega Hard Girls brzmi wprawdzie jak tytuł z RedTube'a, ale może dacie się skusić. Patrząc na to wszystko przeczuwam, że nie jeden z Was rozbije latem świnkę, ale pamiętajcie, że wraz z końcem września na rynek trafi zapowiedziane w czasach kamienia łupanego Final Fantasy XV (PS4, XONE). Osobiście miałem okazję ograć dwa dema i bardzo podoba mi się połączenie współczesnego świata z elementami fantasy. Niestety gra niedomaga technicznie i jeśli deweloper nie poprawi spadającej do 15 klatek animacji nie wieszczę szans na powrót w wielkim stylu. Nadzieja jednak umiera ostatnia...   

Kalendarz fana "płaczących Japonek"!

3 czerwca
One Piece: Burning Blood - PS4, XONE, PC, PSV - (Famnitsu - 32/40)

10 czerwca
- PS4, PS3, PSV - (Famnitsu - 33/40)

17 czerwca
Grand Kingdom - PS4, PSV (Famitsu - 31/40)

24 czerwca
Odin Sphere: Leifthrasir - PS4, PS3, PSV (Famnitsu - 36/40)
Tokyo Mirage Session #FE - WiiU - (Famnitsu - 34/40)

28 czerwca
- PSV, 3DS

1 lipca
Star Ocean: Integrity and Faithlessness - PS4, PS3 (Famnitsu - 34/40)
JoJo’s Bizarre Adventure: Eyes of Heaven- PS4, PS3 - (Famnitsu - 34/40)

15 lipca
Monster Hunter Generations (Famnitsu - 36/40)

lipiec
Phantom Brave - PC

23 sierpnia
The King of Fighters XIV - PS4

19 lipca
I Am Setsuna - PS4, PC (Famnitsu - 32/40)

29 lipca
Fairy Fencer F: Advent Dark Force- PS4 

26 sierpnia
- PS4, XONE, PSV, PS3, PC - (Famnitsu - 34/40)

30 sierpnia
God Eater 2: Rage Burst - PS4, PSV, PC - (Famnitsu - 36/40)
God Eater Resurrection - PS4, PSV, PC - (Famnitsu - 34/40)

sierpień
Superdimension Neptune VS Sega Hard Girls - PSV - (Famnitsu - 30/40)

lato
Shin Megami Tensei IV: Apocalypse - 3DS - (Famnitsu - 35/40)

30 września
Final Fantasy XV - PS4, XONE

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper