Hyde Park: Ile i jakie konsole padły ci na przestrzeni lat?

Hyde Park: Ile i jakie konsole padły ci na przestrzeni lat?

Roger Żochowski | 22.05.2016, 15:54

W życiu praktycznie każdego gracza nadchodzi taki moment, w którym konsola odmawia posłuszeństwa. Jakie konsole padały Wam na przestrzeni lat? A może jesteście tymi szczęśliwcami, których ominęła ta katastrofa? 

Pytanie tygodnia: Ile gier i jakie ukończyłeś już w tyk roku?

Dalsza część tekstu pod wideo

MONIKA:  Ostatnio Hans Zimmer we własnej osobie zawitał w Polsce. Pod jego batutą odbyła się seria koncertów min. w Warszawie i Gdańsku. Byłam już na kilku eventach gdzie orkiestra symfoniczna grała jego utwory na żywo, ale zobaczyć mistrza w akcji to dopiero gratka! Gdy tylko się o tym dowiedziałam (czyli jakieś dwa miesiące przed) oczywiście postanowiłam kupić bilet. Witki mi opadły na widok cen. Sensowne miejsca w przystępnej cenie były już wykupione, a reszta wykraczała poza moje możliwości finansowe. Zwłaszcza, że w tym samym czasie moja Chrześniaczka miała Pierwszą Komunię i musiałam szarpnąć się na prezent. Gdy pytałam co znajomi kupowali z tej okazji, moja szczęka zaliczyła glebę. Ludziom to się konkretnie w dupach poprzewracało!

W moich czasach człowiek cieszył się jak dostał rower, albo zegarek z melodyjką. Teraz bachory mają wszystko! Od smartfonów, przez tablety, laptopy na dronach (!!!) kończąc. Na szczęście moja mała jest wychowywana w staroszkolny sposób, więc mogłam przyjąć etat Kochanej Rozpieszczającej Ciotki. No cóż-zafundowałam jej jedyny słuszny prezent- konsolę. Co prawda matka mojej chrześniaczki nie podziela mojej opinii, ale liczy się radocha Małej-a ta wdała się idealnie we mnie hehe. Na wstęp dostała Minecrafta, Simmsy i Raymana. Ale widząc jej diabelski błysk u oku na widok pada, już wiem, że kupowanie dla niej prezentów będzie casualowo proste ;) Nie mogę się doczekać kiedy będzie wystarczająco duża, żeby podsunąć jej przegody Lary i Nathana! Aż mnie rozpierała duma na widok słodkiego blond aniołka, który zaciskając drobne łapki na kartonie z konsolą, z miną księżniczki oświadczał swojemu młodszemu bratu: „Nawet nie myśl, że będziesz grał jak ja będę w szkole-odłączę kable i wezmę je ze sobą!”. :)

Pytanie tygodnia: Jeśli chodzi o psujące się konsole, to mam wyjątkowe szczęście. Nie zajechałam żadnej, chociaż trzecia plejka, w jedno wyjątkowo gorące lato, była blisko zgonu. Jedyna konsola jaka mi padła to  Xbox 360. Oczywiście z powodu słynnego czerwonego ringu śmierci, siejącego pogrom na pierwszych wersjach maszynek Bila. Ale to było pozytywne doświadczenie. Perfekcyjna obsługa na infolinii, kurier przywożący pusty kartonik z naklejką adresową, dwa tygodnie oczekiwania i moje maleństwo wróciło spowrotem. I jeszcze telefon zwrotny z pytaniem „Czy jest Pani zadowolona z obsługi?”:) Reszta konsol (a trochę się ich przewinęło) była sprawna do ostatniego dnia jakie spędziły pod moim dachem. Mało tego-długo jeszcze służyła jeszcze następnym właścicielom.


PEREZ: Uncharted 4 wjechało na konsolę. Gra się świetnie, grafika robi megarobotę, aczkolwiek nie ukrywam, że na razie jeszcze takiego prawdziwego efektu „wow” nie miałem. Fakt faktem, zaczynam dopiero 11. rozdział, a podobno im dalej, tym więcej się dzieje, tak że wierzę, że jeszcze sporo przede mną. Z której strony jednak nie patrzeć, to zdecydowanie warto zagrać, bo właśnie takich gier oczekuję na konsoli. 

Inne tematy rozrywkowe u mnie to wyczekiwanie finału „Banshee”, który już w ten weekend (różne opinie czytam, ale w mojej ocenie 4. sezon naprawdę daje radę), a także katowanie nowej płyty Łony „Nawiasem mówiąc” - polecam każdemu, kto lubi posłuchać ironicznych, czasami sarkastycznych, ale praktycznie zawsze błyskotliwych tekstów Łony ubranych w znakomite bity Webbera. 

Nowy numer zamknięty, działo się konkretnie – pliki do drukarni trafiły z wtorku na środę po 2 rano, dobrze że odpowiednio wcześniej dogadaliśmy się z drukarnią w kwestii zapasu godzinowego (zazwyczaj pliki muszą być oddane do północy). Zdecydowanie jednak warto było – dzięki uprzejmości CD Projekt RED, ogarnięciu tematu przez Butchera i tytanicznej robocie Rogera, możemy się pochwalić jedną z pierwszych recenzji Wiedźmin 3: Dziki Gon – Krew i Wino na świecie, co w XXI wieku w dobie Sieci jest sporym wyczynem dla papierowego magazynu (zwłaszcza przy grze takiego kalibru). A na portalu – dużo pracy, dużo pomysłów. Osobiście mam plan, aby ogarnąć temat blogów – po cichu chodzi mi po głowie zorganizowanie wyborów na Blog Roku jako formy całorocznej zabawy (z nagrodami po drodze). Wszelkie sugestie w tym temacie mile widziane. 

Pytanie tygodnia: Rambo, kilka Pegasusów, PS2. Ale tak jak sobie myślę, to do elektroniki ogólnie mam szczęście (tfu, tfu, odpukać) – nie pamiętam żadnej awarii telewizora, telefonu czy nawet czajnika, a i PS3, PS Vita czy teraz PS4 służą bezproblemowo :). 


IGOR: Ostatni tydzień pod względem czasu nie był dla mnie łaskawy. Sporo studenckich spraw do załatwiania, praktyki, projekty i inne duperele, przez co nie miałem zbyt dużo czasu na granie w cokolwiek. Na szczęście od czego są wieczory i noce? W ruch poszły dalej Pokemony FireRed, dzięki którym moja miłość do GBA wzrasta coraz szybciej – w porównaniu do dzisiejszych handheldów, to GameBoy żyje na baterii cholernie długo. A poza tym... to kurde, moje życie jest trochę nudnawe nie?

Pytanie tygodnia: Do konsol mam spore szczęście i niech mi się dalej takie utrzymuje. W życiu zepsuło mi się tylko raz PSX, któremu pomogło zwykłe wymienienie lasera na świeższy. A tak to wszystko żyje i ma się dobrze. Jedynie PSP mi rąbnęło o ziemię i muszę uważać na klapkę od UMD-eków, ale to mała wada, pacjent będzie żył.  


WOJTEK: Witajcie! Czujecie to? Nadciąga E3! Jak zawsze małymi krokami w redakcji przygotowujemy się do tego wydarzenia. Ja już zacząłem pisać pierwsze teksty, a niedługo zgłoszę się do kilku czytelników z pytaniami… Mam nadzieję, że odpowiecie i zobaczymy, na jakie tytuły czekają czytelnicy PPE! ;) Tak to jak zawsze spóźniłem się z HP, ale za to mogę napisać kilka słów o Pucharze Niemiec – najnudniejsza rywalizacja Bayernu z Dortmundem od wielu, wielu miesięcy? Po piłkarzach obu zespołów można było zobaczyć ogromne zmęczenie. Jak oni będą grać na tym Euro? Szybka regeneracja, potiony i będziemy walczyć?

W sumie czerwiec to również wspomniane Euro. Jak wypadnie nasza reprezentacja? Wyjście z grupy to pewnie minimum, ale ja liczę po prostu na dobre mecze. Szkoda, że najciekawsze spotkania będą blokowane przez Polsat, ale mogliśmy się tego spodziewać. W growym świecie strzelam, biegam, rabuję i bawię się w tym całym Uncharted 4. Kampania? Jeszcze nie odpaliłem, przygotowuję materiał z trybu sieciowego i jest… Skromnie. Chociaż to już pewnie wiecie. Mimo wszystko gra się naprawdę przyjemnie, ale w sumie mogliśmy się tego spodziewać.

Pytanie tygodnia: Moja nieszczęśliwa historia konsol to stary dobry GameBoy i Xbox 360. Ten pierwszy odmówił posłuszeństwa po wielu długich sesjach w Pokemony, a sprzęt Microsoftu to soczysty RROD. Mam jednak wrażenie, że wkrótce do tego zacnego grona dołączy aktualna „psczwórka”. Sprzęt chodzi jak traktor na polu, a w dodatku potrafi wypluć płytę w najmniej odpowiednim momencie. Od 3 miesięcy unikam klikania guzików na konsol i wszystko (nawet wysuwanie płyty) robię przez kontroler. 


GOŁĄB: To będzie dobry rok dla shooterów. Dawno nie czułem takiego ładunku adrenaliny jak podczas rozwalania kolejnych piekielnych poczwar w Doomie. O niebo lepiej bawię się bez tych wszystkich nowoczesnych systemów osłon i innych cudów. Wystarczy circle strafe i palec mocno dociśnięty do spustu.

Wybrałem się parę dni temu na pokaz prasowy X-Men: Apocalypse i autentycznie było mi przykro. Po dwóch świetnych filmach najwyraźniej skończyła się dobra passa mutantów. Większość nowo zaprezentowanych postaci jest kompletnie od czapy, bo brakuje im tła fabularnego. Psylocke i Angel kompletnie nie mają powodu, by dołączać do głównego złego. Nie mówiąc o tym, że mają w filmie może ze 3 kwestie. Podobnie zresztą jak Jubilee. Apocalypse jest zmarnowany, choć jego charakter został oddany dosyć nieźle. Zabrakło chyba też kasy na choreografię walk, bo wyglądają one mocno średnio. Szkoda.

Pytanie tygodnia: Chyba mam jakiegoś farta, bo nigdy nie zepsuła mi się konsola.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper