Top 10 najdziwniejszych postaci w bijatykach

Top 10 najdziwniejszych postaci w bijatykach

Mateusz Gołąb | 15.04.2016, 17:00

Tym razem przyglądamy się najbardziej pokracznym, nieużytecznym lub po prostu dziwnym wojownikom występującym w mordobiciach.

Rozważyliśmy redakcyjnie 10 typów najdziwniejszych postaci, jakie przyszło nam kierować w bijatykach. Jedna są kiepskie, niektóre nieuczciwe, a jeszcze inne po prostu nie pasują do swojej gry. Zasady wyliczanki są proste - jedna postać na markę. Przypominamy, że jest to nasza subiektywna lista i każdy ma prawo do własnego zdania. Chętnie poznamy je w komentarzach!

Dalsza część tekstu pod wideo

10. Busuzima - Bloody Roar

Była niegdyś taka seria bijatyk zatytułowana Bloody Roar. Jej koncept był, jak na tamte czasy, wyjątkowo oryginalny - każdy z bohaterów potrafił bowiem przemieniać się w krwiożercze zwierzę. No, nie zawsze takie krwiożercze, jeśli pomyślimy o takich postaciach jak Alice, której wyrastało puchate, królicze futerko. Skupmy się jednak na Busuzimie. Jest to szalony naukowiec, czego oczywiście nie widać po luzackim stroju, nosi irokeza i przemienia się w... kameleona. Jakby tego było mało, to jest chyba najbardziej niestandardową postacią ze wszystkich dostępnych w grze. Jeżeli macie ochotę rzucić się kroczem na twarz przeciwnika, to jest to doskonała postać dla was.


09. Roger - Tekken

Kangur Roger i jego alternatywa w postaci dinozaura Aleksa, to zapewne jedni z dziwniejszych bohaterów bijatyk. Zwierzęcy bokserzy trafiają jedynie na miejsce 9., bo wyjątkowo zakorzenili się już w naszych umysłach i nie czujemy już zbyt dużej konsternacji widząc ich na ekranie wyboru postaci. To zaskakująca, jak bardzo można przyzwyczaić się do najbardziej groteskowych pomysłów.


08. Iggy - JoJo's Bizarre Adventure

Kiedy w 2000 roku zagraliśmy po raz pierwszy w JoJo's Bizarre Adventure: Heritage for the Future, jej pierwowzór komiksowy nie był jeszcze zbyt znany w naszym nadwiślańskim kraju. Ogromnym zdziwieniem dla graczy była zatem obecność psa wśród obsady bohaterów. Na szczęście Capcom zadbał o to, aby hitboxy Iggy'ego był rozsądnie rozłożone. Dzięki temu walka z nim nie była tak straszną udręką, jak mierzenie się z Watsonem w Battle Fantasia albo Gonem w Tekkenie 3.


07. Hakan - Street Fighter

Jestem, prawdopodobnie, jedną z niewielu osób, które naprawdę lubią tego zawodnika w SFIV. Jego mechanika naoliwiania się jest niezwykle obleśna, ale przy okazji bardzo skuteczna w walce. Ultra Combosy Hakana są zdecydowanie pokraczne, a ich animacje aż proszą się o to, by zakrzyknąć WTF. Projekt tej postaci wyraźnie odstaje od reszty bohaterów. Dlaczego ma niebieskie włosy? Czemu wyglądają jak czepek pełen kraterów po małych meteorytach i łączy się z wąsami? Gdzie się podziały jego źrenice? Te pytania na zawsze pozostaną bez odpowiedzi.


06. Voldo - Soul Calibur

Voldo nie tylko jest szalony, ale wygląda jak osoba wychowana na praktykach BDSM. Jego ruchy również są niezwykle wymowne i wywołują nieprzyjemne mrowienie na plecach. Generalnie bardziej widziałbym tę postać w serii Darkstalkers niż w Soul Caliburze, ale taki najwyraźniej był zamysł twórców. Od lat kierujemy zatem tym groteskowym sado-masochistą poruszającym się po arenach tanecznym niemal krokiem.


05. Mokap - Mortal Kombat

Gość od motion capture został dodany na bardzo późnym etapie tworzenia Mortal Kombat: Deadly Alliance. Pan w niebieskim wdzianku ze świecącymi kuleczkami miał stać się hołdem oddanym Carlosowi Pesinie - aktorowi użyczającemu twarzy Raidenowi w pierwszych odsłonach serii. Jest on również traktowany w uniwersum serii jako autentyczna postać. Ostatecznie jest jedynie pośmiewiskiem, którym nikt nie chce grać w towarzystwie.


04. Mega Man - Street Fighter X Tekken

Chodzi nam dokładnie o tego konkretnego Mega Mana, który jest bezpośrednim nawiązaniem do obleśnych projektów bohatera zdobiących amerykańskie okładki z grą o Blue Bomberze. Żart się wyjątkowo udał, ale sama postać już nie bardzo. Wydaje się, że dało się ten temat zrealizować o wiele lepiej, choć trzeba przyznać, że otyły pan w średnim wieku ubrany w kostium Mega Mana jest wyjątkowo pocieszny. Do tego charakterologicznie ma w sobie coś z niezwykle pewnego siebie Dana.


03. Zappa - Guilty Gear

Oklejony jest serduszkami, szuka żony i pisze w pamiętniczku o swojej dziwacznej chorobie. Zappa od dłuższego czasu traci przytomność i budzi się poraniony dużo później. Okazuje się, że jego ciało przejmuje kilka demonów, które następnie sieją zamęt w okolicy. Mowa tu nie tylko o typowych japońskich duchach, ale również o wielkiej gąsiennicy, czy też mrocznym piesku rasy chihuahua. Jego emo-serduszkowy projekt jest bardzo odrzucający.


02. Amingo - Marvel vs Capcom 2

Walczący kaktus w sombrero. Kropka.


01. Hornet - Fighters Megamix

Fighters Megamix było jednym z pierwszych poważnych crossoverów w świecie bijatyk. Głównie mierzyli się ze sobą bohaterowie Fighting Vipers oraz Virtua Fighter, ale wśród ukrytych wojowników mogliśmy znaleźć kilka gościnnych występów. Wśród nich znalazł się Hornet... samochód z gry Daytona USA. Nie, nie jeździliśmy nim po arenie. Hornet stał na tylnych kółeczkach i bił przeciwnika przednimi. Śmieszne.

 

Źródło: własne
Mateusz Gołąb Strona autora
cropper