Top 10 najgorszych projektów Pokemonów w historii

Top 10 najgorszych projektów Pokemonów w historii

Mateusz Gołąb | 11.03.2016, 17:00

W zeszłym tygodniu Nintendo zapowiedziało nam kolejny duet produkcji spod znaku Kieszonkowych Potworków. Co prawda, nie ujawniono jeszcze oficjalnie żadnych nowych projektów, ale mamy nadzieję, że okażą się lepsze niż niektóre z zamieszczonych w naszej dzisiejszej topce. 

Kto nie kocha Pokemonów? Ja myślałem, że już nie. Kiedy zasiadłem jakiś czas temu, z redakcyjnego przymusu, do ogrywania Omega Ruby / Alpha Sapphire, myślałem że to będzie udręka. Ostatecznie kończyłem grę o 4 nad ranem i na nowo wkręciłem się w świat Kieszonkowych Powtorów. Mimo to, że znowu uwielbiam tę serię, to nadal uważam, że aktualni projektanci tej marki są znacznie mniej pomysłowi, niż kiedyś. Za dużo Pokemonów po 1. generacji wygląda nudno, brzydko lub przypomina piekielne abominacje. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Zebraliśmy dziś dla was listę 10 najgorszych projektów Pokemonów, jakie udało nam się odnaleźć. Przypominamy, że jest to nasze subiektywne, redakcyjne zestawienie i jeżeli macie swoje własne typy, to chętnie poczytamy o nich w komentarzach.


10. Jynx

Żeby nie było - pierwsza generacja Pokemonów również nie jest nieskazitelna pod względem swojej jakości. Najgorszym projektem spośród niej musi być Jynx, który wygląda jak czarny mężczyzna przebrany za kobietę, albo przedstawicielka japońskiej subkultury ganguro. Niedługo po premierze gry pojawiło się wiele kontrowersji dotyczących tego stworka. Twórcy oskarżeni zostali o rasizm i wyśmiewanie się z Afroamerykanów. W serialu animowanym opartym na grze zmieniono nawet kolor skóry Pokemona z czarnego na fioletowy, aby uniknąć podobnych kłopotów.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Jest na wskroś rasistowski
  • Jeden z niewielu Pokemonów, których NIE chcesz przytulić
  • Czemu on w ogóle istnieje?

09. Gurdurr

Wszystko byłoby nawet w porządku, gdyby Gurdurr nie przywodził na myśl zmutowanego pudla, który z jakiegoś powodu ciąga za sobą dwuteownik (tak, ja też nie wiedziałem, że tak się to nazywa) z budowy. Fakt, że różowe dodatki na jego ciele przypominają żyły również nie pomaga, abyśmy czuli się komfortowo w jego obecności. Projektanci, chyba w ramach groteskowego żartu, dorzucili mu jeszcze nos klauna.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Pokemon z dwuteownikiem
  • Jego imię rymuje się z "hurr durr"
  • Te żyły... brr!

08. Ducklett

Ducklett jest kaczką. To wszystko. Niebieską do tego. Oto projekt, który zdecydowanie zasłużył na wyróżnienie w kategorii najnudniejszego Pokemona piątej generacji, a być może nawet w całej historii Kieszonkowych Stworków.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Jest kaczką
  • Wygląda jakby nosiła(a?) sukienkę bez ramiączek
  • Jest tylko kaczką

07. Binacle

O tak, bo jeden Diglett, nad którego seksualnością zastanawiają się od lat fani, to było za mało. Zresztą, sami widzicie, że Binacle to dwie łapy ze szponami wystające z ziemi. Czy ten fragment skały, to ich ciało, czy może do ciała zaliczają się tylko ręce z oczami? Może nie powinienem korzystać  liczb mnogiej, bo w sumie jest to tylko jedna istota? Dlaczego w ogóle to coś istnieje? Swoją drogą, jego ewolucja wygląda nieco bardziej człekokształtnie, ale za to ma ręce WSZĘDZIE.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Wystarczy nam jeden Pokemon występujący w kilku osobach
  • Nie chcę myśleć do czego niektórzy mogą wykorzystywać tego Pokemona
  • Gdzie kończy się jego ciało?

06. Klink

Kompletnie nie łykam oficjalnego wytłumaczenia twórców z GameFreak, którzy utrzymują, że wiele Pokemonów wygląda jak przedmioty, bo na drodze ewolucji dostosowują się do otaczającej je ludzkości. Bzdura! Byliście leniwi, albo ktoś, kto przyklepał ten pomysł powinien natychmiast pójść na kurs kreatywności. Oto Pokemon, który wygląda jak dwa koła zęba z oczkami. 

Dlaczego go nie lubimy:

  • Zastanawiam się, czy ludzie wykorzystują go w urządzeniach mechanicznych
  • Każdy z jego elementów nie ma jednego oka
  • Również ma nos klauna. Nawet dwa

05. Porygon

Przepraszam, co? Wirtualne Pokemony stworzone bezpośrednio z komputerowego kodu? Najwyraźniej twórcom serii również wydaje się to głupie, bo poza Porygonem i jego ewolucją, nie mamy ani jednego więcej przedstawiciela tego typu stworków. I mam nadzieję, że nie wykrakałem, bo nie chciałbym zobaczyć kolejnych istot wyglądających jak gorzej niż wydruk z zepsutej drukarki 3D.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Nawet Digimonom się to nie śniło
  • Wygląda jak mały czołg z kaczym łbem
  • Powinien mieć gąsiennice, ale ich nie ma

04. Vanillite

Pokemon - lody waniliowe. Może i jest to bardziej pomysłowa koncepcja od Duckletta, ale nadal niesamowicie leniwa. Dotarliśmy już do momentu, kiedy mam wrażenie, że twórcy serii biorą losowe przedmioty i przerabiają je na Kieszonkowe Stworki dorysowując im oczy i buźkę. Każda kolejna ewolucja Vanillite'a, to po prostu coraz więcej lodów waniliowych na raz.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Lody waniliowe? Serio?
  • Ktoś musiał go spróbować zjeść...
  • Każda kolejna ewolucja, to waniliowa katastrofa

03. Luvdisc

Chciałbym coś powiedzieć na jego temat, ale sami spójrzcie. Nie wymaga komentarza. Wyobraźcie sobie dziwne różowe serca lewitujące bokiem po wokół trenera. Ugh... Poza tym - co to za nazwa w ogóle?!

Dlaczego go nie lubimy:

  • Wygląda jak erotyczna zabawka Asha
  • Wpisałem w Google "Luvdisc + Rule 34" i chciałbym zapomnieć
  • Ma niepokojący uśmiech

02. Trubbish

Dwie pozycje wyżej wspominałem, że twórcy Pokemonów łapią się już wszystkiego. Szczytem lenistwa jest jednak Trubbish, który przypomina worek na śmieci. Najgorzej, że jego ewolucja to absolutny pokarm dla koszmarów. Z tego co rozumiem, potworek ten miał być swojego rodzaju manifestem ekologicznym. Szkoda, że jest to pomysł kompletnie nietrafiony, który wygląda nie tylko pokracznie, ale również nie pasuje do całej idei kieszonkowych stworków.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Jest workiem na śmieci
  • Najgorszy pomysł na manifest ekologiczny w historii
  • Jak zobaczysz jego ewolucję, to nie będziesz spać po nocach

01. Probopass

On ma wąsy... Poprzednia forma Probopassa już wyglądała średnio, bo wzorowana była na statuach z Wyspy Wielkanocnej. Ten natomiast prezentuje się niczym czarnoskóry Mario. Ma wąsy, niebieski kubraczek, czerwoną czapeczkę i, z jakiegoś powodu, równie czerwony, przepity nochal. Trudno się nie śmiać patrząc na ten projekt. Wyobrażam sobie spotkanie w firmie, gdy podczas burzy mózgów ktoś rzuca; "zróbmy ziomka z wąsami" i wszyscy zaczynają klaskać.

Dlaczego go nie lubimy:

  • Wygląda jak czarnoskóry Mario
  • Ma krzaczaste wąsy
  • Tak wyobrażam sobie mojego wujka zamienionego w Pokemona

BONUS I - Combusken

Lubię tego Pokemona, ale powiedzcie mi, że nie tylko ja widzę to, co widzę...


Bonus II - StarBomb - The New Pokerap

Rzućcie okiem na teledysk do piosenki The New Pokerap autorstwa ekipy StarBomb, której tekst idealnie punktuje brak oryginalności projektantów ostatnich Pokemonów. Dajcie znać, jak wam się podobała!

Źródło: własne
Mateusz Gołąb Strona autora
cropper