Co na to PPE#2 - Gogle VR to przyszłość czy raczej krótka moda?

Co na to PPE#2 - Gogle VR to przyszłość czy raczej krótka moda?

Wojciech Gruszczyk | 05.02.2016, 19:12

Gogle wirtualnej rzeczywistości pukają do naszych drzwi. Poznaliśmy cenę Oculusa, wkrótce otrzymamy szczegóły HTC Vive, a wciąż pojawiają się w Sieci plotki na temat PlayStation VR. Właśnie z tego powodu postanowiłem poruszyć ten temat w najnowszym Co na to PPE i zapytać naszych czytelników, czy interesuje Was w ogóle ta nadciągająca technologia? 

Jeśli wpadacie systematycznie na PPE, to mogliście już poznać moje zdanie na temat wirtualnej rzeczywistości. Jak większość facetów jestem gadżeciarzem-zbieraczem-kolekcjonerem, ale akurat do gogli VR nie potrafię się przekonać.

Dalsza część tekstu pod wideo

Miałem kilkukrotną styczność z Oculusem i choć ostatnia wersja prezentuje się całkiem nieźle (nie mówię o finalnym produkcie), to jednak nie potrafię znaleźć jakichkolwiek pobudek do wydania na ten sprzęt 3000 zł. Ponadto musiałbym znacząco ulepszyć blachę, więc w sumie akurat ta opcja totalnie w moim przypadku odpada.

Całkiem poważnie do niedawna zastanawiałem się nad PlayStation VR, ale stale przyglądam się produkcjom przygotowywanym na ten sprzęt i nie potrafię znaleźć wielu tytułów, które potrafią mnie mocno zainteresować. Jeden z ciekawszych projektów przygotowuje Guerrilla Cambridge (RIGS: Mechanized Combat League), ale w tym przypadku mam wrażenie, że przyjemniejszą rozgrywkę zaoferuje „oldskulowy” pad i zwykły telewizor… W sumie gogle VR mogą osiągnąć sporą popularność w jednym gatunku – horrorów! Wszystkie straszaki przypominające Silent Hills mogą odnieść spektakularny sukces i… Uśmiercić kilku graczy ze słabszymi sercami. Ale nie wydam na 1500-3000 zł na urządzenie, które wykorzystam przy kilku tytułach.

Te sprzęty potrzebują mocnych, ekskluzywnych, długich i innowacyjnych gier, ale aktualnie żadna z firm nie może się takimi dziełami pochwalić. Ta sytuacja w pewien sposób przypomina każdą nową generacje, która na początku nie błyszczy mocarnymi hitami, ale odnoszę wrażenie, że konsole zawsze mają czas na rozwinięcie skrzydeł, bo nawet z głupiego sentymentu ludzie i tak kupują urządzenia… Czy tak będzie z VR? Śmiem wątpić. Właśnie z tego powodu odnoszę wrażenie, że wszystkie nadciągające gogle VR nie mogą liczyć na oczekiwany sukces.

Sony zapowiada PlayStation VR jako nową platformę, ale każdy nowy sprzęt potrzebuje mocnych produkcji, które zachęcą klienta do wydania gotówki. Aktualnie Japończycy nie potrafią mnie przekonać do swojej wizji nowej generacji i w sumie nie widzę najmniejszego sensu, by wydać nawet 1000 zł na gogle VR. Niezależnie od firmy, czy też platformy docelowej… Ja liczę na mocne tytuły, a tych aktualnie nie widać…

A jak to jest z Wami? Czekacie na gogle VR? Kupujecie? Zapraszam do wypowiadania się… Może ktoś z Was mnie przekona? Na dobry początek przedstawiam trzy komentarze naszych czytelników:
 

REALista

"Jeśli chodzi o gogle VR nie jestem absolutnie zainteresowany tym sprzętem i nie myślę o kupieniu go ani teraz ani w przyszłości. Uważam, że ta technologia nie będzie miała żadnego wpływu na branże gier, ponieważ jest kilka rzeczy, których się nie przeskoczy: największą wadą urządzenia jest to, że po dłuższym użytkowaniu go pojawiają się nudności. Nie wyobrażam sobie, że siadam do gry mając plany dłuższej posiadówy, a okazuje się, że po godzinie lub dwóch muszę kończyć, bo inaczej zwrócę obiad, poza tym nie wiadomo jeszcze jak gogle będą działały na wzrok uważam, że długotrwałe użytkowanie tego sprzętu będzie o wiele bardziej psuło wzrok niż analogiczny czas wpatrywania się w TV czy monitor (nie mówię, że tak na pewno jest, ale według mnie istnieje taka możliwość).

Cena samego urządzenia to jakaś paranoja na obecną chwilę nie wiadomo ile będzie kosztować Morfeusz, ale już wiadomo, że Oculus Rift u nas kosztuje około 3000 zł co jest dla mnie po prostu chorą ceną jeśli chodzi o peryferia (!) do komputera, a do tego, żeby w pełni wykorzystać moc urządzenia trzeba kupić kompa za 6000-7000 zł co sprawia, że po podsumowaniu całkowity koszt całego sprzętu jest naprawdę duży.

Jeśli chodzi o same gry przedstawione na gogle to po prostu jak to zobaczyłem to nie wiedziałem czy oni tak na serio czy może żartują. Przecież to co oni planują wypuścić na sprzęt za tak dużą kasę jest po prostu śmieszne. Tę gry wyglądają jakby były robione dla dzieci. W większości są to, albo jakieś bardzo uproszczone FPS’y, albo symulatory chodzenia, co mnie w sumie nie dziwi, bo gdyby były to jakieś bardzo szybkie gry, gdzie wszystko by błyskało, a ekranem by trzęsło to mogło by to się skończyć oczopląsem. Jest to kolejna rzecz, której nie przeskoczą: nie da się robić szybkich gier z wybuchami i błyskami, bo na goglach w takie gry się nie da grać. Ciekaw jestem jak spróbują rozwiązać ten problem? Wątpię, żeby ktoś kupował to urządzenia tylko po to, żeby oglądać na nim filmy, chociaż kto wie? Może i są tacy, którzy mają takie plany, ale czy nie lepiej za tę pieniądze kupić jakiś dopasiony telewizor?

Podsumowując gogle VR moim zdaniem nie sprawdzą się w gamingu i będą tylko chwilową modą, której jeśli nie zabije wysoka cena urządzenia to zrobią to same gry, które mają się na nie pojawić. Gogle być może sprawdzą się w jakiejś innej dziedzinie, bo jeśli ma to być sprzęt głównie do grania to nie mają najmniejszych szans na przetrwanie."

Dobermann

"VR nie będzie miało lekkiego startu ani na rynku PC ani na konsolach, ale nie powinno to nikogo dziwić, Oculus celowo przesuwał premierę swojego sprzętu kilka lat po to aby PCety były w stanie "uciągnąć" headset. Obecnie zalecane wymagania pod VR budzą grozę wśród #pcmasterrace, a sama Nvidia przyznała że obecnie minimalne wymagania pod VR spełnia nie więcej niż 1% PC - wbrew pozorom nie jest to mała grupa ponieważ to wg wyliczeń Nvidii około 40 milionów maszyn - to całkiem przyzwoita grupa potencjalnych odbiorców.

Z konsolami problemem jest ich moc, a raczej jej brak. MS się wycofał z pomysłu robienia własnego VR i to jest bardzo rozsądna decyzja. Sony jak zwykle ładuje miliardy w pomysł który może i pewnie skończy się jak PS Move i stereoskopowe 3D ponieważ konsola ma za mało mocy i każdy doskonale o tym wie. Sami twórcy PS VR się z tym nie kryją i wspominają iż poza headsetem masz dostać "magiczne pudełko", które ma przyśpieszyć konsolę. Tyle tylko że obliczenia graficzne i tak muszą być w pełni realizowane po stronie konsoli, także to pudełko nie będzie remedium na brak mocy PS4. Takie urządzenie poza zbieraniem i przetwarzaniem danych z kamery i czujników, może dzielić obraz między headset a telewizor i przypuszczalnie może skalować obraz do full hd ponieważ Sony nie powiedziało tego wprost ale wygląda na to że wszystkie lub znaczna większość gier na VR będzie działała co najwyżej w rozdzielczości 720p ponieważ większej konsola nie uciągnie w 60fps które są absolutnym minimum dla sprawnego działania VR.

Zresztą wiele w temacie VR napisałem na moim blogu także nie chcę się powtarzać i zainteresowanych odsyłam tutaj: http://www.ppe.pl/blog/43335/6550/dark-corner-8-dlaczego-vr-jest-tylko-dla-pcmasterrace.html

Tak więc wracają do pytanie ile mógłbym dać za VR: w przypadku Sony nie dam nic, ponieważ ten zestaw jest z założenia ułomny technologicznie i już na starcie jest daleko za konkurencja. Nawet jeśli cena będzie niska (niska to 300$ lub mniej) to nadal nie będę przekonany ponieważ szczerze wątpię abyśmy kiedykolwiek na PS VR zobaczyli naprawdę wypasiony graficznie tytuł AAA, a granie w "indyki" VR nie jest dla mnie ;) Owszem chciałbym się mylić i z uśmiechem na twarzy zobaczyłbym śliczne gry VR śmigające w 90fps'ach na PS4 ale to raczej mrzonki...

W przypadku PC to obecnie najbardziej skłaniałbym się na zestaw HTC Vive który będzie bandycko drogi ponieważ według mojej estymacji, jeśli cena za ten zestaw VR zejdzie poniżej 1000$ to będzie naprawdę dobrze. Owszem zaraz usłyszymy krzyki że to strasznie drogo itp. i owszem fakt, to jest horendalna cena ale zestaw od HTC ma na starcie mieć wszystko, czyli latarnie laserowe, dwa kontrolery VR i headset - Oculus będzie miał tylko headset, czujnik ruchu i pada od Xboxa One ponieważ firma otwarcie przyznała że jeszcze nie mają w pełni działających kontrolerów VR. Słabo.

Nie mniej jednak na chwilę obecną powiedzmy sobie szczerze że VR jest wybrakowane, po pierwsze rozdzielczość około 1K na oko to mało i niestety patrząc przez soczewki widać pojedyncze piksele obrazu, dwa że widać aberrację chromatyczną (kolorową otoczkę na krawędziach obiektów) ponieważ soczewki są słabej jakości i obecnie żaden z producentów nie zaoferował eye-trackingu. Także póki co poczekam i zobaczę pierwsze testy headsetu Oculusa i HTC i będę liczył na to że pozostali gracze dogonią obie firmy, zaimplementują rozwiązania których obecnej generacji headsetów VR brakuje i wtedy będzie warto sypnąć "goldem" aby zatopić się w świecie VR bo co jak co, ale imersja powala na kolana i VR jest przyszłością, czy się to komuś podoba czy nie."

BR78

"Witam wszystkich z drugiej strony barykady ;)) W odpowiedzi na pytanie odniosę się do sprzętu Sony który to wydaje się być stworzony głównie  z myślą o grach na ich platformę. Za sprzęt VR byłbym w stanie wyłożyć około 2000 pln pod warunkiem że dostaniemy dobre produkcje. Sprzęt VR wręcz stworzony jest do gier typu FPS/FPP i na takie tytuły liczę, a najbardziej na survival horrory czy też symulatory gdzie widok z oczu w takim wirtualnym hełmie wrzucałby nas w sam środek akcji maksymalnie podkręcając immersję i przyprawiając o konkretne skoki ciśnienia. Zagrać w gry w klimatach skasowanego "P.T" czy polatać w bataliach w symulatorach typu "X-Wing" też byłoby zapewne pełne emocji: "Red One standing by" i za chwilę "łobuz siedzi nam na ogonie", o FPSach takich jak świetna "Izolacja" czy zapowiedziany DOOM nawet nie wspominając, mózg byłby pocięty jak kartka papieru w biurowej niszczarce ;)) Osobiście liczę, tak jak zapewne wielu zainteresowanych owym sprzętem, na poważne tytuły a nie wysyp kolorowych familijnych platformówek i bieganie wiewiórkami ("Lucky'sTale") skierowane do młodszej grupy graczy , poza tym nie wyobrażam sobie aby rodzice pozwalali swoim pociechom na dłuższe sesje w oksach VR bo, jakby nie patrzeć, zbyt długie przebywanie w takim "świecie" miałoby wpływ na ich młodą psychikę.

Wyobraźnia zrobiła swoje, za dużo filmów SF również więc ściągamy wirtualne okulary i wracamy do realnego świata. Jak wiadomo sprzęt tani nie będzie, przynajmniej na początku swojej premiery, znając branżę zaleje nas nowa fala wszechobecnych indyków i innych "kolorowych symulatorów koparek w piaskownicy". Jeżeli nie dostaniemy wspomnianych  konkretnych tytułów skierowanych do starszych graczy to owy sprzęt podzieli losy hucznie zapowiadanych gier 3D czy też PSMove i Kinecta, mających niby zrobić furorę w branży, gdzie w zamierzeniu plany były wielkie, a jak sytuacja wygląda obecnie wszyscy wiemy.

Podobno na VR będzie można oglądać również filmy w formie "big screen", jednak jeżeli ktoś ogląda trzy filmy dziennie to do takich sesji duży TV czy też projektor jest bardziej wskazany, po za tym na jednym "hełmie" w kilka osób filmu, meczu, czy koncertu nie obejrzymy ;))

Reasumując: sprzętem jestem zainteresowany i z pewnością go obadam chociażby z czystej ciekawości choć na premierę go nie wezmę bo aż tak napalony nie jestem i wolę zobaczyć jak sytuacja związana z VR się rozwinie. Oczekuję wysypu poważnych dużych tytułów VR, a nie ciekawostek w stylu gry w tenisa, jazdy wirtualnym rollercasterem, spacerów po wirtualnej linie czy też górskich wspinaczek...Chociaż wirtualną wycieczką po Marsie czy też zwiedzeniem głębin oceanu byłbym zainteresowany. Jak to mówią - czas pokaże. Koniec przekazu."

 

PS. Chcesz pojawić się w "Co na to PPE?"? Daj znać w tym miejscu!

Źródło: własne
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper