Tomb Raider - ewolucja Lary Croft

Tomb Raider - ewolucja Lary Croft

redakcja | 24.11.2015, 17:00

Najbardziej rozpoznawalna bohaterka gier wideo w historii ulegała znacznej metamorfozie na przestrzeni kolejnych odsłon serii Tomb Raider. Młoda Lara, która przetrwała na tajemniczej wyspie nie jest tą samą bohaterką zaprezentowaną światu jeszcze w 1996 roku. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Pierwsza, legendarna już Lara Croft, o sylwetce mogącej, dosłownie, wykuć ciekawskim mężczyznom oko. Pani archeolog na samym początku swoich przygód nie ociekała zbytnio seksapilem. Nie posiadała nawet dekoltu, a jej strój nieźle wpasowywał się w obraz dzielnej poszukiwaczki przygód. Jest to jedyna odsłona oryginalnej serii, w której Lara nie nosi swojego charakterystycznego warkocza, co podyktowane było problemami, jakie występowały podczas programowania jego fizyki. Stąd też głowę panny Croft zdobi swojego rodzaju kok. Warto również zwrócić uwagę na mały gustowny plecaczek. To był dobry start dla serii Tomb Raider (1996), która była pierwszą w historii grą z tak bardzo wyrazistą protagonistką.


Lara w grach Tomb Raider IITomb Raider III: Adventures of Lara Croft dostała spory zastrzyk dodatkowych poligonów, dzięki czemu nabrała bardziej realistycznych krągłości. Był to również czas, kiedy twórcy doszli do wniosku, że ładne panie dobrze sprzedają produkty, więc zaserwowali bohaterce nieco dekoltu. Wreszcie pojawił się również jeden z największych znaków rozpoznawczych Croftówny, jakim jest długi, dynamicznie reagujący na akrobacje bohaterki warkocz.


Tomb Raider: The Last Revelation nastąpiły spore zmiany. Bohaterka straciła sporo w biodrach, przez co jej model wydawał się nico bardziej proporcjonalny. Z jakiegoś powodu jeszcze bardziej powiększono jej za to dekolt i zmniejszono oczy, przez co Lara stała się posiadaczką prawie Max Payne'owego grymasu. Taka Lara zawitała również do Tomb Raider: Chronicles. W piątej odsłonie serii otrzymała jednak cały zestaw ciuszków, których wygląd różnił się zależnie od rozgrywanego przez nas poziomu.


Tomb Raider: Angel of Darkness nie jest grą udaną. To żadna tajemnica. Jedną z niewielu rzeczy, które można w niej uznać za plus, jest właśnie oprawa graficzna. Lara jeszcze nigdy nie wyglądała tak dobrze i relatywnie realistycznie. Nie do końca przekonani byliśmy jednak do jej twarzy i ogromnych ust wyglądających, jakby były sztucznie napompowane. Stroje ponownie ulegały zmianom zależnie od poziomu, ale ogólna kreacja bohaterki znacznie bardziej przypominała prawdziwe ubrania, niż losowe ciuszki mające podkreślić to i owo na potrzeby gry.


Pierwsze zmartwychwstanie serii przyszło wraz z premierą Tomb Raider: Legend. Świetnej gry, która ponownie rozpaliła zainteresowanie przygodami dzielnej pani archeolog. Jednocześnie powróciła również moda na wypiętą klatkę, obcisłe ciuchy, tym razem w kolorze brązu i duże biodra. Nie mogło również zabraknąć pełnego make-upu, jakiego bez wątpienia potrzebuje poszukiwaczka przygód walcząca z bandytami i groźną fauną w pełnym słońcu.


W 2007 roku postanowiono odrestaurować oryginalne przygody Lary Croft. Okrągłe 11 lat (sic!) po premierze do sklepów trafiła gra zatytułowana Tomb Raider: Anniversary, która była relatywnie wiernym remake'iem pierwszej części serii. Lara otrzymała swój klasyczny zestaw ciuszków, w tym błękitną bluzkę pozbawioną wielkiego dekoltu i charakterystyczny plecaczek. Tym razem nie spinała jednak włosów, bo żadne sprzysiężone złe technologie nie ograniczały jej fryzury. Zdecydowanie, jest to najpiękniejsza Lara z drugiego cyklu Tomb Raider.


Nowa Lara zaprezentowana w Tomb Raider: Underworld miała o wiele ostrzejsze rysy twarzy. Dziewczyna zaczęła bardziej przypominać modelkę z playboya, niż poszukiwaczkę przygód. Jej kreacja sięgała nieco do "korzeni" serii, kiedy to starano się, dosyć nieudolnie, przemienić trójwymiarową bohaterkę w seksbombę. W związku z czym, choć jej strój przypomina ten z Legend, to panna Croft pozbyła się podkoszulka, aby odsłaniać więcej biustu i wróciła do swojej przykrótkiej bluzeczki.


Trzeba otwarcie przyznać, że najnowsza Lara z gier Tomb RaiderRise of the Tomb Raider jest najpiękniejszą ze wszystkich swoich wcieleń. Po prostu wygląda jak prawdziwy, proporcjonalny człowiek, bez przegięć mających na celu przyciągnięcie do gry młodej męskiej widowni. Dojrzali gracze nie potrzebują takich przynęt, bo potrafią docenić prawdziwe piękno, a nie tylko wyimaginowane i przesadzone wizje. Nową Larę doceniamy również za wyjątkowo ludzki charakter. Na przestrzeni całej serii jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak sprawnie rozrysowaną psychologicznie Croftówną. Autorzy reboota mają plan na bohaterkę i wiernie się go trzymają, czego doskonałym przykładem jest wydany ostatnio sequel.

redakcja Strona autora
Wszechstronny autor – a to przygotuje materiał sponsorowany, a to komunikat redakcyjny. Znajdziecie go w każdym zakątku portalu jak to na szefa wszystkich szefów przystało. Nie tylko pisze, ale coś naprawi i wysłucha - piszcie na [email protected].
cropper