Kącik filmowy: King Kong vs Godzilla, Trainspotting 2, nowy Bourne i dużo więcej

Kącik filmowy: King Kong vs Godzilla, Trainspotting 2, nowy Bourne i dużo więcej

Radosław Wasilewski | 14.09.2015, 20:48

Po dwóch tygodniach wracamy ze świeżą porcją newsów i plotek na temat nowego Bonda, starcia Batmana z Supermanem czy kolejnej części Bourne'a. Reszta nowinek i rozwinięcie czeka na was po kliknięciu w materiał.

King Kong ponownie stanie do walki z Godzillą

Dalsza część tekstu pod wideo

Ale nie napalajcie się zbyt wcześnie, bo to na razie dalekosiężne plany. Jak się pewnie doskonale orientujecie już niebawem mają rozpocząć się zdjęcia do "Kong: Skull Island", czyli najogólniej mówiąc filmu o początkach wielkiego goryla. Obecnie film wydany zostanie przez Universal Studios, ale Legendary Pictures ma zamiar przekazać prawa do filmu Warner Bros. Co to oznacza? Ano właśnie to, że Godzilla również mieszka w domku zwanym Warner Bros, a Legendary Pictures trzymając obie marki pod jedną strzechą prawdopodobnie toruje sobie drogę do spotkania Godzilli i King Konga na jednym ekranie. Jeżeli tak się stanie to jednak nie tak szybko, bo nowy King Kong pojawi się w kinach w marcu 2017 roku, a sequel rebootu Godzilli w lecie roku 2018. I dopiero po tym czasie możemy się spodziewać potencjalnego pojedynku dwóch popularnych poczwar. Nieoficjalnie mówi się, że może to być reboot "King Kong vs Godzilla" z 1962 roku.

 


 

Hugh Jackman chciałby być Bondem

Nie milkną echa wyboru nowego aktora, który wcielić ma się w agenta 007. Tym razem zapytany o taką możliwość został Hugh Jackman, a jego odpowiedź była krótka, acz konkretna. "Poważnie bym się nad tym zastanowił". Choć to póki co bardziej próby uczynienia go Jamesem Bondem przez pismaków, to Australijczyk miał mieć już raz proponowany kontrakt brytyjskiego agenta. Miało to nastąpić w 2002 roku, kiedy pracował nad drugą częścią X-Menów, ale wtedy uznał, iż nie jest to odpowiedni czas na przyjęcie roli. Tymczasem Bondem wciąż jest Daniel Craig, który choć po "Spectre" ma jeszcze jeden film do wypełnienia kontraktu to jednak coraz głośniej mówi o tym, że nie chce już wcielać się w rolę Agenta Jej Królewskiej Mości. Do roli przymierzani są Damian Lewis znany najbardziej z serialu "Homeland" oraz Idris Elba, którego kandydatura naturalnie budzi największe emocje. Ujawniono także, że muzyczną twarzą "Spectre" będzie Sam Smith z piosenką "Writing's on the Wall", a debiut utworu planowany jest na 25 września.

 


 

Trainspotting 2 bliskie zrealizowania

Są takie filmy, których kontynuacji sobie nie wyobrażamy, a jednak hollywoodzcy decydenci przekonują nas, że można jak się chce. Chociaż w tym akurat przypadku swoje 3 grosze dorzuca także Irvine Welsh, który 13 lat temu wydał sequel "Trainspotting" pod tytułem "Porno". Plany nakręcenia filmu na podstawie książki pojawiły się oczywiście już przeszło 2 lata temu, ale wszystko wskazuje na to, że dopiero teraz ma on okazję ruszyć z kopyta na całego. Danny Boyle oznajmił, że chce, żeby "Trainspotting 2" był jego następnym filmem, a każdy z 4 głównych aktorów z oryginału chce wrócić i go zrobić. Jedyny problem z filmem jest banalny i dotyczy pogodzenia ich grafików. W szczególności dotyczy to Roberta Carlyle i Johnny'ego Lee Millera, którzy zajęci są kręceniem w amerykańskiej telewizji. Pozostała dwójka to rzecz jasna Ewan McGregor i Ewen Bremner. "Porno" rozgrywa się 10 lat po wydarzeniach z oryginału, który to 19 lat temu pojawił się na ekranach, a 20 rocznica to najwyraźniej dobry moment na rozpoczęcie zdjęć do jego sequela. 2 lata temu w wywiadzie Boyle twierdził, że myśli o filmie bardziej jako o "Trainspotting 2" aniżeli "Porno", choć film bazował będzie na postaciach z książki. John Hodge napisał jego scenariusz, który reżyser określił lakonicznie jako "niepokojący".

 

 


 

5-ty Bourne szykuje się do walki

Po latach zabawy w kotka i myszkę Paul Greengrass zgodził się wyreżyserować kolejny film z serii o Jasonie Bournie, a Matta Damona nie trzeba już wtedy było długo namawiać. Jeszcze niezatytułowany film pojawi się w kinach w lipcu 2016 roku, a historia w nim przedstawiona pójdzie z duchem czasu skupiając się na świecie po erze Edwarda Snowdena. W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że głównego złego zagra Vincent Cassel, który tym samym dołączył do już imponującej obsady: Juli Stiles, Alicii Vikander ("Ex Machina") i Tommy'ego Lee Jonesa. Duet Greengrass/Damon gwarantuje nam, że dostaniemy coś lepszego niż spin-off "Dziedzictwo Bourne'a", który nie zawojował serc widzów i krytyków. Producent Frank Marshall ujawnił pierwsze zdjęcie z planu filmu:

 

 


 

Nowy film Nolana za 2 lata

I w zasadzie na tym nagłówku wypadałoby zakończyć, bo Nolan jak to Nolan jest na tyle enigmatyczny, że nie wiemy nic o jego nowym filmie. Nie przeszkadza to studiu Warner Bros w ustaleniu premiery jego nowego filmu na 21 lipca 2017 roku. I właśnie jedynie po tej dacie możemy gdybać, że 10-ty kinowy film Christophera Nolana to będzie coś wielkiego. Wszak w podobnym czasie w kinach zadebiutują piąta część "Piratów z Karaibów", "War of the Planet of the Apes" oraz kolejny reboot Spider-Mana. Kilka tygodni temu Nolan miał zakończyć pisanie scenariusza do swojego tajemniczego przedsięwzięcia. Z prześmiewczych komentarzy dowiadujemy się, że starego mędrca zagra Michael Caine, muzykę napisze Hans Zimmer, a bohaterowie będą nam co chwila tłumaczyć oglądaną na ekranie fabułę. 

 


 

Więcej Batmana w starciu z Supermanem

I choć wieść o zaangażowaniu Bena Afflecka do roli Batmana dość powiedzieć, że nie została dobrze przyjęta przez fanów to w miarę upływu czasu zdaje się to zmieniać. Warner Bros na bieżąco monitoruje sytuację i jest wręcz oczarowane aktorem w jego nowym wcieleniu. Ponoć ma nawet wymuszać ukazanie na ekranie jak najwięcej scen z Batmanem w roli głównej kosztem Supermana. Ben Affleck ma dosłownie "zmieść z powierzchni ziemi" Henry'ego Cavilla. Już wcześniej otrzymywaliśmy sygnały o niezwykle entuzjastycznym przyjęciu Afflecka przez włodarzy studia, którzy mieli powierzyć mu nie tylko rolę na następną dekadę, ale i pozwolić napisać scenariusz i dać wolną rękę w kwestii reżyseria całej nowej trylogii o Batmanie. Oficjalnie film czy filmy nie zostały jeszcze zapowiedziane, ale wydaje się, że samodzielny twór z Człowiekiem-Nietoperzem w roli głównej jest dużo bliższy realizacji niż sequel "Człowieka ze stali". Co do pojedynku Batmana z Supermanem to Jesse Eisenberg pochwalił się ze światem informacją, ze film ucieka od żartów i jest naprawdę poważnym spojrzeniem na świat obu panów. Ekranowy Lex Luthor tradycyjnie chwali obraz nazywając go wprost "fenomenalnym". Także Jason Momoa daje nam jasno do zrozumienia, że z jego postaci Aquamana nie będzie żartów, a z ostatecznym jego osądem należy wstrzymać się do debiutu w marcu 2016 roku. Wszystko brzmi tak poważnie, że strach się bać.


 

Sequel "Fantastycznej czwórki" w rękach szarlatana?

"The Room" z 2003 roku będące dziełem życia Tommy'ego "Oh hi Mark" Wiseau z miejsca okrzyknięte zostało jednym z najgorszych filmów wszech czasów. Mimo to film zyskał potężną grupę fanów wyznających zasadę "tak złe, że aż dobre". Do dzisiaj nie jest jasne czy Wiseau celowo sabotował film, żeby zyskać wieczną sławę jednego z najgorszych żyjących reżyserów czy po prostu jest święcie przekonany, że mu wyszło. Można przyjąć, że chodzi o to drugie, bo w jednym z wywiadów przyznał, że... podoba mu się nowa "Fantastyczna czwórka". Reżyser amator jest zawiedziony, że studio nie zadzwoniło do niego z propozycją wyreżyserowania tego filmu, ale jak sam przyznaje liczy, że wywiad być może przybliży go do posady reżysera jego kontynuacji, która na ten moment stoi i tak pod wielkim znakiem zapytania. Powyższą informację należy traktować naturalnie z przymrużeniem oka i to dużym przymrużeniem. 500 osób zdążyło już jednak podpisać petycję w sprawie wyreżyserowania przez niego "Fantastycznej czwórki 2". A poniżej możecie spojrzeć na zajawkę osławionego anty-arcydzieła (tak, koleś w głównej roli to sam Wiseau):

 


 

Poważny wypadek na planie finałowego Resident Evil

Kaskaderka Olivia Jackson doznała poważnego uszczerbku na zdrowiu po tym jak z dużą prędkością na motocyklu uderzyła w metalowe ramię kamery, które na czas się nie podniosło. Świadkowie twierdzą, że nie było szans na reakcję z jej strony. Z racji specyfiki sceny Jackson nie miała na sobie żadnych ochraniaczy, a kobieta przebywa obecnie w śpiączce, choć jej stan lekarze oceniają jako stabilny. Jej popisy kaskaderskie mogliśmy oglądać ostatnio chociażby w nowym "Mad Maxie", gdzie dublowała Charlize Theron, a niebawem zobaczymy w VII Epizodzie "Gwiezdnych Wojen". Zdjęcia do "Resident Evil: The Final Chapter" trwają obecnie w Johannesburgu, a pożegnanie z zombiaczą serią mamy zobaczyć w kinach w styczniu 2017 roku.

 

 


 

Spielberg celuje w rebooty "Szczęk" i "Powrotu do przyszłości"?

Steven Spielberg ma niebawem porzucić DreamWorks na rzecz studia Universal i natychmiast pojawiły się informacje o jego przyszłych planach. A te mają zakładać odświeżenie jego dawnych hitów, to jest "Szczęk" i "Powrotu do przyszłości". Jak to się ma do zarzekań Zemeckisa o tym, że reboot "Powrotu do przyszłości" powstanie po jego trupie? Póki co nie wiadomo, ale Spielberg może być jedyną osobą, która przekona go do zmiany konserwatywnego stanowiska. Wydaje się, że więcej szczęścia może mieć ze "Szczękami", które w tym roku obchodziły 40 lat. Trzeba jednakże pamiętać, że każdy z 3 sequeli klasyka powstał bez jego udziału i ciężko stwierdzić czy Amerykanin ma jeszcze ochotę bawić się z krwiożerczym rekinem w chowanego. Liczba nieodświeżonych klasyków kurczy się z każdym tygodniem. Najnowszy film Spielberga, kręcony także w Polsce "Most szpiegów" z Tomem Hanksem w roli głównej w kinach od połowy października. 

 


 

Krótka piłka

 

- Power Rangers zaczną się bratać w styczniu. Bo właśnie na styczeń 2016 roku planowane są zdjęcia do rebootu Power Rangers, który w kinach zobaczymy rok później. Nie znamy jeszcze żadnych nazwisk w obsadzie.

 

- Teaser Rogue One z nowymi Gwiezdnymi Wojnami. VII Epizod Gwiezdnych Wojen może kryć nie lada niespodziankę w postaci pierwszej zajawki spin-offa sagi. Sceny po napisach to do tej pory była domena kina superbohaterskiego, ale widocznie włodarze uznali, że kto stoi w miejscu ten się cofa.

 

- Wozniak zachwycony "Stevem Jobsem". Współtwórca Apple miał okazję zobaczyć nowy obraz na podstawie życia swojego kolegi i nie kryje swoich słów uznania w stosunku do niego. Obraz jest mocnym kandydatem do Oscarów.

 

- Wonder Woman na planie od listopada. Już za niecałe 2 miesiące Patty Jenkins zacznie kręcić pierwszy samodzielny film o Wonder Woman z Gal Gadot w roli głównej. Do ról złoczyńców przymierzani są Sean Bean i Eva Green. Gadot zobaczymy po raz pierwszy w swojej roli w widowisku Batman v Superman.

 

- Autor "Gry o tron" jako zombie. George R. R. Martin pojawi się w jednym z epizodów 2 sezonu serialu "Z Nation" jako on sam. 

 

- "Preacher" już oficjalnie. Stacja AMC zamówiła cały pierwszy sezon serialu "Kaznodzieja", który zadebiutuje prawdopodobnie w maju 2016 roku.

 

- Monty Python i Święty Graal najśmieszniejsze. Portal Ranker przeprowadził ankietę na najśmieszniejszy film wszech czasów i spośród prawie tysiąca filmów to właśnie dzieło grupy Monty Pythona sprzed 40 lat zostało wybrane tym najlepszym.

 

- Pierwsza kandydatka do roli w "Captain Marvel". Mowa o Rebecce Ferguson, którą mogliśmy ostatnio oglądać w najnowszym Mission Impossible, a która to mogłaby zagrać główną rolę Carol Danvers w "Captain Marvel". Póki co to niepotwierdzone informacje.

 

- "Desde Alla" najlepsze w Wenecji. Obraz wenezuelskiego reżysera zgarnął Złotego Lwa dla najlepszego filmu zakończonego właśnie 72. Festiwalu Filmowego w Wenecji. Srebrny Lew powędrował do Pablo Trapera i jego "El Clan".

 


 

 

Prawdziwe bogactwo mamy w tym Kąciku także w przypadku zwiastunów. Zaczniemy od Michaela Dudikoffa, który przypomina o sobie w walce z zombiakami, potem niezły rozpierdziel w Hardcorze i chwila względnego pokoju w kolejnym filmie o najeźdźcach z obcych światów. Do tego Lance Armstrong powtórzy kilka razy, że nigdy nie brał dopingu, a Eddie Redmayne zacznie metamorfozę ku kolejnemu Oscarowi. Na deser dwa zwiastuny utrzymane w iście świątecznej atmosferze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I na koniec spotkanie niesamowitości w jednym miejscu:

 

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper