Kącik filmowy: film o Hanie Solo, nowy Blade i dużo więcej

Kącik filmowy: film o Hanie Solo, nowy Blade i dużo więcej

Radosław Wasilewski | 12.07.2015, 15:26

Po chwilowej zapaści wracamy z filmowymi newsami z pierwszej ręki. Spin-offy Gwiezdnych Wojen się rozrastają, Dustin Hoffman nie wierzy w dzisiejsze kino, a Wesley Snipes liczy na Blade'a. Te i reszta ciekawych materiałów czeka na was w rozwinięciu.

"Blade 4" jest ciągle możliwy

Dalsza część tekstu pod wideo

Co prawda Wesley Snipes pozytywnie wypowiadał się o powrocie do roli łowcy wampirów już niemal rok temu to dopiero teraz można dać wiarę jego słowom. 52-letni aktor miał spotkać się z Marvelem i odbyć "bardzo produktywną" rozmowę w tym temacie. Jak sam jednak przyznaje żadne konkrety odnośnie nowej części nie padły i na ten moment nie ma pojęcia na jakim etapie znajdują się plany dotyczące czwartej części Blade'a, ale "coś wisi w powietrzu". Snipes twierdzi, że jeżeli to nie wypali to liczy na inne ciekawe role w uniwersum Marvela. Tymczasem Marvel może wcale nie być tak entuzjastycznie nastawiony do jego osoby jak może mu się wydawać. Każdy z dotychczasowych filmów z serii wchodził do kin z kategorią tylko dla dorosłych, co niezbyt wpisuje się w rozrywkową politykę studia. Być może Blade pojawi się w osobnej telewizyjnej serii, ale włodarze Marvela będą chcieli do tej roli zapewne świeżą twarz. 


Omar Sharif nie żyje

W tym tygodniu dotarła do nas smutna wiadomość z Egiptu. W Kairze na zawał serca zmarł 83-letni Omar Sharif. Aktor, który miał na koncie niezliczone role najbardziej kojarzony jest oczywiście z dwoma klasykami z lat 60. - "Lawrence z Arabii" oraz "Doktor Żywago". Za tę pierwszą rolę otrzymał 2 Złote Globy i nominację do Oscara, a rola Jurija Żywago dała mu również statuetkę Złotego Globu dla najlepszego aktora w dramacie. Kilka miesięcy temu jego agent potwierdził, że Sharif cierpi na chorobę Alzheimera. 


Dustin Hoffman: kino obecnie najgorsze od 50 lat

Dustin Hoffman podzielił się z portalem The Independent gorzką refleksją na temat kondycji obecnej kinematografii. 77-letni aktor przyznał, że odkąd pracuje w branży, czyli jakieś pół wieku nigdy nie było tak złego kina jak obecnie. Hoffman zwraca uwagę na palące problemy teraźniejszego przemysłu filmowego, czyli ogromne ilości mamony wpompowywane w kolejne blockbustery plus presja, jaką wywiera się na twórcach, żeby jak najszybciej kończyli swoje dzieła. Jego zdaniem nie jest ważne jak dobry jesteś, ale ile pieniędzy zarobisz. Aktor przytacza swój koronny przykład skromnego "Absolwenta", do którego scenariusz miał powstawać aż 3 lata, a zdjęcia jedynie 100 dni, a mimo to udało się stworzyć ponadczasowe dzieło, które do dzisiaj zachwyca. Iskierkę nadziei Hoffman widzi w telewizji, którą z kolei erę nazywa najlepszą w historii i ciężko również pod tym względem się z nim nie zgodzić. 


Pinokio z żywymi aktorami od Andersona!

Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba. The Hollywood Reporter donosi, że Warner Bros. zatrudnił właśnie Paula Thomasa Andersona do przepisania scenariusza aktorskiej wersji jednej z najbardziej popularnych animacji. Reżyser "Magnolii", "Aż poleje się krew" czy ostatnio "Inherent Vice" niewykluczone, że zasiądzie także na stanowisku reżysera Pinokia. Pinokio jako fabularny film z żywymi aktorami krąży w Hollywoodzie już od ładnych kilku lat. Wcześniej z filmem związany był Tim Burton, który całkiem niedawno dostał za zadanie ożywić "Dumbo" dla Disneya. Z rolą Gepetta wciąż związany jest Robert Downey Jr. i to kolejna dobra wiadomość, a do pełni szczęścia brakuje jedynie Joaquina Phoenixa jako tytułowego kłamczuszka, choć można się domyślać, że do roli drewnianego chłopca będzie dużo więcej chętnych.


Remake Cujo to teraz C.U.J.O.

2 lata byliśmy odseparowani od jakichkolwiek nowych wieści w temacie kolejnej ekranizacji powieści Stephena Kinga. Po tym czasie dowiadujemy się, że nowa ekranizacja, remake, reboot czy czymkolwiek ten film będzie, nazywa się "C.U.J.O.", co z kolei jest skrótem od "Canit Unit Joint Operations". Nie znamy chociażby pobieżnego opisu nowej wersji, ale rozwinięcie skrótu daje pewne domysły, zgodnie z którymi krwiożerczy pies może nie działać w pojedynkę lub ewentualnie działać na zlecenie wojska. Gwiazdą filmu ma być D.J.Perry, scenariusz C.U.J.O. ma być już skończony, a za reżyserię weźmie się Lang Elliott. To już kolejny po Carrie i To projekt związany z Kingiem, który doczeka się uwspółcześnionej wersji. Tym razem można śmiało założyć, że będziemy mieli do czynienia raczej ze skromnym projektem, który może nawet nie doczekać się kinowej dystrybucji.


[ciekawostka]


Han Solo dostanie swój film! Vader w drugim spin-offie?

O planach nakręcenia spin-offu Gwiezdnych Wojen poświęconego wyłącznie Hanowi Solo wiedzieliśmy już oczywiście wcześniej, ale dopiero teraz możemy to ogłosić oficjalnie. Film, który skupi się na ukazaniu, w jaki sposób Han Solo został przemytnikiem i złodziejaszkiem pojawi się w kinach w maju 2018 roku, a jego reżyserią zajmie się dwójka Christopher Miller oraz Phil Lord. Panowie pracowali razem między innymi przy "LEGO: Przygoda" i "21 Jump Street". Na tym etapie naturalnie nie wiadomo kto wcieli się w młodego Hana Solo, a swoją chęć bycia nim wyraził już Josh Holloway znany bardziej jako Sawyer z serialu "Zagubieni". 

Poza trzema wielkimi częściami nowej trylogii Gwiezdnych Wojen tym samym oficjalnie wiemy o 3 planowanych spin-offach. Najszybciej w kinach zobaczymy "Rogue One", którego premiera w grudniu 2016 roku. Film, który miał skupiać się głównie na nieznanych nam jeszcze postaciach być może ponownie ukaże nam samego Dartha Vadera, ale w postaci hologramu. Głównym złoczyńcą w "Rogue One" ma być grany przez Bena Mendelsohna Moff, który wespół ze swoimi pobratymcami postanawia ukraść plany Gwiazdy Śmierci. W ślad za nimi wyruszają słynni łowcy nagród jak Boba Fett, Bossk, Dengar, Zuckuss & 4LOM, IG-88 i Cad Bane. Boba Fett miał być właśnie głównym bohaterem trzeciego spin-offa, który może być już wcale nie taki pewny. Co do ósmej części Gwiezdnych Wojen to nowego zwiastuna na Comic-Conie nie obejrzeliśmy, ale za to możemy zajrzeć przez kilka minut na plan filmu:


Remake "Powrotu do przeszłości"? Po moim trupie!

W tych dosyć jasnych słowach wyraził się Robert Zemeckis, reżyser wszystkich trzech "Powrotów do przeszłości" zapytany o możliwość remake'u klasyka z 1985 roku. Zemeckis, który wraz z Bobem Gale'm posiada wyłączne prawa do serii stwierdził, że nie ma szans na nową wersję filmu do czasu aż obaj będą oddychać. Jego zdaniem Hollywood prawdopodobnie odświeży serię, ale będzie to mogło zrobić dopiero po ich trupie. Chwilę potem wyraził swoje oburzenie wszechobecną modą na odkurzanie wszystkiego i posłużył się przykładem samego "Obywatela Kane'a". "Powiedzmy, że zrobimy remake tego filmu. Kto miałby zagrać Kane'a? Co to za głupota, co za szaleństwo?! Dlaczego ktoś miałby to robić?". W zalewie kolejnych bzdurnych pomysłów taki głos rozsądku tym bardziej cieszy.


Tarantino ma w planach kolejny western

Na Comic-Conie nie mogło zabraknąć także Quentina Tarantino, który na zamkniętym panelu pokazał kilka minut ze swojego najnowszego filmu "The Hateful Eight". Film, którego premiera w gorącym okresie końca roku będzie drugim podejściem do umiłowanego przez Tarantino gatunku, a jak sam przyznał, żeby nazywać się reżyserem westernów musisz zrobić co najmniej 3 filmy w tej tematyce. Po czym dodał, że prędzej czy później zrealizuje ten plan. Niestety nie otrzymaliśmy żadnego wideo z tego panelu, ale na koniec reżyser przygotował prawdziwą bombę. Za muzykę do "The Hateful Eight" odpowiada Ennio Morricone, legenda, dla którego będzie to powrót do westernu po ponad 40 latach. Z tej współpracy z pewnością wyniknie wiele dobrego. Film rozgrywa się kilka lat po zakończeniu Wojny secesyjnej w ośnieżonym stanie Wyoming, gdzie podróżujący dyliżansem łowca nagród wiezie przed oblicze sprawiedliwości jedną ze skazanych. Droga naturalnie nie będzie należeć do łatwych. Poniżej najnowsze zdjęcie z produkcji, a w Galerii świeżutki plakat filmu.


Samodzielny film o Batmanie od Afflecka

Pierwsze ploteczki o możliwym udziale Bena Afflecka jako reżysera nowego Batmana pojawiły się już 2 tygodnie temu, ale tym razem to już pewne. Affleck ma wejść w projekt całym sobą nie tylko grając Batmana i go reżyserując, ale również go pisząc. Razem z Geoffem Johnsem mają zająć się niezatytułowanym jeszcze rebootem przygód Człowieka-nietoperza i skończyć scenariusz jeszcze przed końcem lata. Zaraz po tym, w listopadzie Affleck wejdzie na plan ekranizacji rozgrywającego się w czasach prohibicji "Live by night". Być może po zakończeniu prac nad nim ruszy z kopyta z nowym Batmanem. Wcześniej po raz pierwszy zobaczymy go w nowej roli w marcu 2016 roku, kiedy zmierzy się z Super-Manem w najbardziej oczekiwanym filmie roku.


Zwiastuny zasadniczo w tym tygodniu prezentują się smakowicie zarówno od strony filmowej, jak i serialowej. Pomijając filmiki, które widzieliście już na portalu oraz te, które nagrane zostały słoikiem od ogórków, możecie bliżej przyjrzeć się najnowszemu filmowi Stevena Spielberga, pierwszej zapowiedzi "Goście goście 3" oraz ekranizacji "Gęsiej skórki". W części serialowej mocno wejście w postaci zwiastuna 6 sezonu "The Walking Dead", a dalej 2 nowości - świetnie zapowiadające się "Into the badlands" i serialowa kontynuacja "Martwego zła".

Na koniec możecie zobaczyć jak Zack Snyder bawi się w San Diego:

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper