Vikingowie w grach i w rzeczywistości

Vikingowie w grach i w rzeczywistości

Wojciech Gruszczyk | 16.04.2015, 11:47

Vikingowie czyli Ludzie Północy kojarzą nam się głównie z rosłymi wojownikami, odzianymi w charakterystyczne, rogate hełmy, dzierżący w łapach ogromne topory. Ten obraz mija się z prawdą i nie przedstawia legendarnych mieszkańców Skandynawii... Kim tak naprawdę byli? Co nosili? I jaki ich obraz pojawia się w grach wideo? Zapraszamy na nordyckie klimaty!

Na początek warto zaznaczyć, że pierwsze wzmianki o Ludziach Północy pojawiają się na przełomie VIII i IX stulecia, gdy to w europejskich kronikach możemy natknąć się na informacje o Normanach. Mieszkańców Skandynawii oraz Półwyspu Jutlandzkiego od IX wieku można było podzielić na cztery plemiona – Norwegów, Szwedów, Duńczyków i Gotów. Każda grupa charakteryzowała się swoimi własnymi cechami (terytorium, język, obyczaje), ale łączyła ich wspólna misja – ekspansja na wielką skalę. To właśnie z tego powodu Vikingowie opanowali w przeciągu 400 lat znaczą część Anglii, północne tereny Francji (Normandia), podróżowali przez Zatokę Ryską na Ruś, trafili do Bizancjum, południowych Włoszech, na Sycylię, później pojawili się również między innymi na Wyspach Owczych, przeróżnych wyspach Wielkiej Brytanii (Hebrydy) i  Szkocji (Orkady, Szetlandy) oraz zapoznali się z Islandią. Po X wieku wyruszyli na Grenlandię, aby w końcu trafić do Ameryki Północnej – setki lat przed Krzysztofem Kolumbem.

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Cel wypraw był niemal zawsze spowodowany trudnymi warunkami panującymi w rodzimych stronach. Nieurodzajna gleba oraz niskie temperatury sprawiały, że ludziom trudno było wyżywić coraz to większą populację i właśnie to był jeden z najważniejszych czynników ekspansji. Ponadto w tamtych czasach kształtowały się w Skandynawii państwa plemienne i pokonane rody musiały uciekać, a najprostszym rozwiązaniem było wyszukanie terenów dla rozpoczęcia nowego życia. W wyniku coraz to dalszych podróży i odnajdowania stosownych miejsc, Vikingowie w drugiej połowie IX wieku rozpoczęli kolonizowanie nowych ziem.

 

 

Tak w telegraficznym skrócie przedstawia się historia Ludzi Północy, których wielu z Was pewnie kojarzy z filmów, seriali, komiksów, a nawet gier wideo, jednak wizerunek ukształtowany w tych obrazach jest wielokrotnie błędny.

 

Pamiętacie wielkich mężczyzn w rogatych hełmach? Jest to najczęściej pojawiająca się pomyłka w przedstawianiu Vikingów. Wojownicy nie nosili tych ikonicznych elementów ekwipunku, ponieważ były totalnie niepraktyczne. Przeszkadzały w walce, poruszaniu się i sprawiały sporo problemów. Oczywiście rogi pojawiały się, ale tylko i wyłącznie w obrzędach, uroczystościach. W dodatku nosił je wyłącznie przywódcy zwani Jarlami. Możemy mieć pewność, że nie była to typowa część garderoby, która pojawiała się na głowach wszystkich mieszkańców. Natomiast sam motyw „rogatych Vikingów” pojawił się między innymi w wagnerowski operach XIX wieku, gdzie osoby posiadające takie hełmy miały przedstawiać czarne charaktery. Jeżeli wspominamy o ubraniach, mieszkańcy Skandynawii preferowali ciepłą oraz wygodną odzież. Panujący w rodzinnych stronach klimat sprawiał, że często korzystali z warstwowego ubioru zapewniającego odpowiednią temperaturę.

 

Zostając jeszcze na chwilę przy samym wyglądzie... Często przyglądamy się brudnym i niechlujnym wojownikom, a według zapisków Vikingowie w niezwykły sposób dbali o swój wygląd. Jak na ówczesne czasy często brali kąpieli, zmieniali ubrania, a w grobowcach archeologowie znaleźli wiele grzebieni, które sugerują, że mieszkańcy Skandynawii bardzo dbali o swoje włosy oraz brody.

 

Kolejnym dość ciekawym stereotypem jest topór. Pamiętacie wszystkich mężnych, wielkich i gotowych do starć wojowników z ogromnymi toporami? Trzymając się faktów historycznych w tym przypadku nie powinniśmy widzieć Vikinga z wyższej klasy. Wojownicy preferowali zwykłe miecze, które zapewniały im większe możliwości. Samo pojawienie się toporów jest jednak uzasadnione licznymi znaleziskami archeologicznymi – taka broń była tańsza i korzystało z niej wielu bojowników niższej klasy. Możemy w tej sytuacji przypuszczać, że wodzowie często korzystali z typowych mieczy.

 

 

Trzeba przy tym pamiętać, że Ludzie Północy nie byli krwiożerczymi bestiami żądnymi zabijania. Ich podróże miały w głównej mierze na celu przetrwanie – w wielu tekstach pojawiają się wzmianki o tym, że Vikingowie byli w pierwszej kolejności rolnikami (opanowywali do perfekcji trudną glebę terenów Północy), następnie zajmowali się handlem (próbowali wymieniać się towarami z plemionami), a dopiero w ostateczności sięgali po broń. Ekspansje były spowodowane walką o życie, zaś w wielu współczesnych projektach – począwszy od XIX wieku – jesteśmy karmieni wizerunkiem bydlaków, morderców, czarnych charakterów z Północy.

 

Błędny obraz jest powtarzany w wielu filmach, serialach, książkach, komiksach i grach wideo. Pomyślałem, że dobrze będzie zerknąć na kilka pozycji na komputery osobiste oraz konsole i zaprezentować te dzieła. Może natkniemy się na coś ciekawego? 

 

 

 

The Lost Vikings

 

Nie mogłem rozpocząć tego zestawienia od innej pozycji. Hit lat 90., na którym wychowało się wielu graczy. Jest to scrollowany, dwuwymiarowy platformer, gdzie trójka bohaterów – Erik, Olaf, Baleog – są tytułowymi „zagubionymi vikingami”. Wojownicy zostają porwani przez niejakiego Tomatora, który pragnie włączyć bojowników do swojego międzygalaktycznego zoo. Zadaniem graczy jest oczywiście ucieczka z tego nietypowego miejsca, a można tego dokonać wykorzystując indywidualne umiejętności bojowników.

 

Vikingowie w tej pozycji są wyłącznie pretekstem do stworzenia bohaterów. Równie dobrze postaciami mogliby być harcerze, ale na pewno interesujący jest fakt, że twórcy z Silicon & Synapse (aktualnie Blizzard Entertainment) wykorzystali znany nam obraz Człowieka Północy – z rogatym hełmem na łbie.

 

W 1997 roku pojawiła się na rynku kontynuacja pozycji, która ponownie przedstawiała historię porwania trójki przyjaciół przez Tomatora. Ciekawostką na pewno jest odświeżenie przez autorów swoich bohaterów, których aktualnie możemy spotkać w Heroes of the Storm, ale nawet w tym przypadku projektanci korzystają z utartego w świecie błędnego obrazu Vikingów. Nazwa „The Lost Viking” pojawiła się również w innym tytule Blizzarda – Starcraft 2 – ale był to mały dodatek w postaci maszyny do gry, dzięki której zainteresowani mogli grać w mini-grę.

 

 

When Vikings Attack

 

Akurat w tym przypadku mamy do czynienia z bardzo luźnym potraktowaniem motywu Vikingów. Gra jest zabawną zręcznościówką, w której kontrolujemy grupę wojowników i musimy walczyć z najeźdźcami, czyli Ludźmi Północy.

 

Tytułowi przeciwnicy są potraktowani przez autorów z przymrużeniem oka i pochowanie rywali nie ma głębszego zakorzenienia. To raczej kolejne wykorzystanie stereotypu i ukazanie „złych napastników”.

 

 

Volgarr the Viking

 

Brakuje Wam old-schoolowych, wymagających, dwuwymiarowych platformówek? To właśnie ten projekt będzie odpowiedzią na wewnętrzne pragnienia. W produkcji wcielamy się w ożywionego przez Odyna Vikinga o imieniu Völgarr, który musi zmierzyć się z armią złego krasnoluda Fafnira. ​Z tego powodu wyrusza w długą i niebezpieczną podróż po fantastycznej krainie, gdzie nie tylko należy uważać na najróżniejszych przeciwników, ale również (a czasami przede wszystkim) na pułapki.

 

Twórcy przygotowując grę inspirowali się nordycką mitologią, którą można zauważyć w historii, świecie przedstawionym oraz przeciwnikach. 

 

 

War of the Vikings

 

Produkcja jest nastawiona na walki Vikingów w Sieci. Gracze mogą stanąć po stronie Ludzi Północy lub wybrać drogę Sasów, a następnie rywalizować w krwawych pojedynkach. Jest to kontynuacja wydanego w 2012 roku War of the Roses. Twórcy rozbudowali projekt (między innymi ulepszyli edytor postaci) oraz zaproponowali zainteresowanym pojedynki, w których maksymalnie może brać udział 64 graczy. Trudno w tym miejscu mówić o głębszych wykorzystaniu motywu, a raczej o typowym stworzeniem postaci na wzór stereotypowych Vikingów. 

 

 

Beowulf

 

Beowulf to epicki poemat heroiczny, który należy do najstarszych dzieł literatury staroangielskiej. Na podstawie wydarzeń powstał film oraz gra.

 

Produkcja Ubisoftu rozwija ekranizację i w trakcie wydarzeń poznajemy losy skandynawskiego wojownika. Bohater wyrusza do Danii z zamiarem zabicia Grandela, bestii zagrażającej wszystkim mieszkańcom państwa. Beowulf po wykonaniu zadania koronuje siebie na króla i w konsekwencji musi zając się obroną swoich poddanych. Tytuł w ciekawy sposób przedstawia legendarne pradzieje krajów Skandynawii – Danii i Szwecji.

 

 

Viking: Battle For Asgard

 

Głównym bohaterem tego projektu jest młody Viking o imieniu Skarin, który został wybrany przez bogów do wypełnienia niezwykłej misji. To on musi ochronić Midgard (jeden z dziewięciu światów-krain zamieszkanych przez ludzi w mitologii nordyckiej) przed atakiem nieumarłej armii. Krwiożercze bestie zostały przywołane przez boginię Hel, która chce doprowadzić do Ragnaroku, czyli ostatecznej bitwy rozstrzygającej losy świata.

 

Jak na typowego slashera przystało w pozycji kluczową rolę odgrywa ciągła akcja. Autorzy nie szczędzili krwawych motywów, dlatego w trakcie rozgrywki między innymi rozczłonkowujemy przeciwników.

 

Deweloperzy odrobili pracę domową i w pozycji pojawia się wiele ciekawych odwołań do mitologii nordyckiej. Odpowiednie przygotowanie do tworzenia produkcji sprawia, że gra nie powiela 

 

 

The Banner Saga

 

Debiutancka pozycja niezależnej ekipy Stoic jest ciekawym, chociaż nie uciekającym od utartych sądów, projektem. W trakcie rozgrywki wcielamy się w grupę Vikingów, którzy uciekają przed zagładą. Opowieść jest inspirowana mitologią nordycką i podczas przygody zainteresowani często stają przed trudnym, moralnymi wyborami. Historia została przygotowana w formie opowieści drogi, którą z łatwością można porównać do wędrówek Vikingów w poszukiwaniu nowego domu. 

 

 

The Settlers II: 10-lecie - Wikingowie

 

Pierwsze rozszerzenie do jubileuszowego wydania Settlers II pozwala zainteresowanym wcielić się w tytułowych Vikingów. Bojownicy od lat wiodą spokojne, wyjątkowo udane życie, ale ta błoga przyjemność zostaje przerwana przez niepokojące sygnały ze wschodnich terenów. Piraci niszczą Skandynawom Portal Świata i w rezultacie bojownicy zostali przeniesieni w odległe zakątki globu. Jedynym wyjściem z tej nietypowej sytuacji jest opanowanie chaosu i powrót do ukochanej ojczyzny.

 

 

Rune

 

Ta przygodowa gra akcji została osadzona w skandynawskiej mitologii. Głównym bohaterem jest młody Viking Ragnar, który staje przed zadaniem zabicia wszystkich potworów z nordyckich mitów. Autorzy oparli całą opowieść na legendach skandynawskich i przedstawiają interesujący świat, w którym niemal każdy element przygody jest oparty na wierzeniach Ludów Północy.  

 

 

Cultures: Discovery of Vinland

 

Strategia czasu rzeczywistego, w której zarządzamy społecznością Vikingów. Wojownicy przybyli do Ameryki w poszukiwaniu części legendarnego meteorytu. Ten artefakt ma złagodzić gniew bogów i przywrócić spokój w ojczyźnie. W trakcie rozgrywki należy kontrolować wiele aspektów życia podwładnych, a gracz decyduje o pracy, mieszkaniu, a nawet małżeństwach każdego członka osady.

 

Od 2000 do 2010 roku powstało 5 produkcji z tej serii, w których zainteresowani poznają najróżniejsze losy Normanów. 

 

 

The Elder Scrolls V: Skyrim

 

W tekście nie mogło zabraknąć tej produkcji. Deweloperzy już w przypadku pierwszej odsłony serii (1994 rok) pozwolili wcielić się w 10 ras i na liście znaleźli się Nordowie, czyli Vikingowie, którzy osadzili się w mroźnej prowincji Skyrim. Motyw pojawiał się w kolejnych odsłonach, gdzie autorzy często wykorzystywali nordyckie nazewnictwo do lokacji, przeciwników, a nawet potrafili tworząc misje korzystać ze znanych legend o Ludziach Północy.

 

Skyrim pozwala zainteresowanym przymierzyć tytułową prowincję, która jest ojczyzną Nordów. W grze pojawiają się stylizowane na wikińskie domy, władcy nazywani są Jarami (nord. bogaty, potężny władca), bierzemy udział w bardzo zakorzenionych w nordyckich klimatach zadaniach, a gracze mogą zdobyć wiele nordyckich przedmiotów. Ponadto w produkcji pojawia się wiele nawiązań do mitologii oraz świata Nordów.

 

Jest to bardzo ciekawy przykład Vikingów w grach, ponieważ autorzy od wielu lat czerpią z tego motywu, a Skyrim jest kwintesencją ich pracy. Potwierdzeniem tych słów jest utworzenie na uniwersytecie Rice w Houston kierunku „Stare nordyckie legendy i Skyrim”, na którym studenci poznają świat Skandynawii w bardzo atrakcyjny sposób. 

 

 

Jak mogliście zobaczyć Vikingowie są w grach przedstawiani bardzo różnie. Często autorzy nie uciekają od stereotypów, czasami wykorzystują legendarnych Skandynawów wyłącznie do pretekstu utworzenia bohaterów, ale są również produkcje, które w dobry i wiarygodny sposób potrafią przedstawić Ludzi Północy.

 

Przez wymienione pozycje chciałem zaprezentować obrazy Vikingów, ale pewnie można wymienić także wiele innych, równie ciekawych gier, które ukazują wielkich wojowników. Vikingowie odciskają swoje piętno na naszej kulturze do dzisiaj. Powstała nawet sieć telefonii komórkowej (obecna również w Polsce!) Mobile Vikings, która hołduje vikingowym wartościom.

 

Mam jednak nadzieję, że następnym razem po zobaczeniu bojownika z rogami na głowie, wielkim toporem w łapie i nierówną brodą będziecie wiedzieć, że deweloperzy niekoniecznie odrobili zadanie domowe.

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper