Powers – czy ekskluzywne materiały filmowe staną się „siłą” Sony?

Powers – czy ekskluzywne materiały filmowe staną się „siłą” Sony?

Mateusz Gołąb | 06.04.2015, 11:00

To, że Sony Computer Entertainment zaczyna wprowadzać seriale było dla wielu sporym zaskoczeniem.  Zastanówmy się jednak, czy aby na pewno jest to decyzja dająca jakiekolwiek perspektywy na przyszłość.

Sony zwęszyło pomysł na biznes podglądając kolegów z konkurencyjnego medium. Od dłuższego usługi abonamentowe oferujące streaming filmów i seriali produkują swoje własne programy, których nie możemy zobaczyć nigdzie indziej. Ekskluzywna ramówka pozwala im wzmocnić swoją pozycję na rynku i przyciągnąć konkretnych odbiorców, choć zdarzają się również absolutnie nietrafione pomysły pokroju Bojacka Horsemana. Pojawiają się także na tym polu genialne posunięcia. Nadciągające wielkimi krokami seriale Marvela wyprodukowane na zlecenia Netfliksa z pewnością pobiją rekordy popularności w dobie ogromnego zapotrzebowania na superbohaterów i poszerzające się filmowe uniwersa. Teraz, zupełnie z boku, na ten rozpędzony wóz wskakuje Sony próbując znaleźć dla siebie wygodne miejsce i oczywiście zarobić.

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Na PlayStation 4 pojawiła się niedawno specjalna aplikacja pozwalająca nam na oglądanie pierwszego oryginalnego serialu wyprodukowanego przez Sony zatytułowanego Powers. Wybór tego konkretnego tytułu był ruchem bardzo bezpiecznym. Praktycznie nie widzę możliwości, aby ten serial nie odniósł, choćby umiarkowanego sukcesu. Szefowie korporacji przejrzeli najpopularniejsze programy z PlayStation Video i wniosek był prosty. Odbiorcy najchętniej sięgają po filmy o superbohaterach, produkcje science-fiction i hollywoodzkie kino akcji. To właściwie żadne zaskoczenie. Doskonałym pomysłem było jednak sięgnięcie po kultowy w dosyć wąskim gronie komiks Powers i stworzenie jego adaptacji. Nie dość, że dostarczają niedzielnym widzom ich ulubionej rozrywki, to jeszcze jest szansa, że przyciągną do siebie hardcore’owych fanów komiksu. Brzmi jak plan doskonały. Nic więc dziwnego, że uderzono z grubej rury nie badając gruntu przy pomocy odcinka pilotażowego, co jest raczej powszechną praktyką. Nie było takiej potrzeby.

 

 

Tworzenie oryginalnych seriali i filmów przez Sony otwiera firmie bardzo wiele furtek. Przede wszystkim dwa media – filmy i gry wideo potrafią się doskonale uzupełniać. Wyobrażam sobie towarzyszącą temu serialowi grę osadzoną w otwartym świecie, którą mogłoby stworzyć chociażby Sucker Punch. Możemy również pójść w przeciwnym kierunku. Skoro SCE rozpoczęło współpracą z Sony Pictures, a ponadto nie wyklucza kręcenia programów w kolaboracji z zewnętrznymi studiami, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dostarczyć graczom ciekawych adaptacji growych. Lokowanie produktów Sony, to oczywiście sprawa naturalna, choć twórcy Powers wyraźnie przegięli w tym aspekcie i jest to prawdopodobnie jeden z największych grzechów tego całkiem niezłego serialu.

 

 

Problemem może być tutaj kwestia finansowa. Nie ewydaje mi się, żeby przy większej ofercie serialowej nadal można było utrzymywać ten projekt jedynie z pieniędzy plusowiczów. Bez, nawet drobnej, płatnej subskrypcji kręcenie programów może okazać się odrobinę nieopłacalne. Zupełnie nie mam nic przeciwko, by zapłacić jakąś drobną kwotę za dostęp do fajnych materiałów filmowych. Można by to rozwiązać również w formie czasowego, wczesnego dostępu dla widzów, którzy chcą obejrzeć odcinki na długo przed premierą, lub lubią mieć dostęp do niepublikowanych nigdzie indziej dodatków. Możliwości jest całkiem sporo. Niezłym alternatywnym planem byłaby także wczesna dystrybucja dla plusowiczów, która trwałaby przez pewien czas. Następnie seria zostałaby usunięta z PSN-u, by trafić do sprzedaży za pośrednictwem innych kanałów dystrybucji. Może iTunes? Możliwości na rozwiązanie tej kwestii jest bardzo wiele.

 

Obsada serialu Powers w komplecie

 

Jest to zresztą dopiero początek drogi, która może w przyszłości doprowadzić nas do powstania specjalnego kanału filmowego Sony. Czy to w obrębie PSN-u, czy też nie. Najważniejsze jednak, że w sumie wszyscy na tym wygrywamy. Gracze dostaną fajne seriale i być może dodatkowe gry, a konta bankowe Sony prędzej czy później zaczną stopniowo puchnąć. Obecność ekskluzywnych programów daje firmie również sporą przewagę nad Microsoftem, którego wielkim motorem sprzedażowym miała być możliwość podłączenia dekodera TV. Tylko po co to robić? Pamiętacie jeszcze w ogóle o takiej funkcji? Ja nie. Być może na terenie Stanów Zjednoczonych tego typu funkcja ma jakiekolwiek znacznie. Zdecydowanie brakuje tu jednak elementu oferty, który wyróżniałby tę konsolę na skalę globalną. Oczywiście chodzi tu o perspektywę zwykłego konsumenta, a nie hardcore’owego gracza.

 

 

Chciałbym tylko, aby po tym ostrożnym, pierwszym kroku jakim była adaptacja komiksu Powers spróbowano nieco odważniej poruszyć temat serialowy inwestując w coś niszowego, bądź próbując tworzyć zupełnie oryginalne scenariusze. Warto dać szansę młodym reżyserom i aktorom, którzy przy okazji zatrudnienia przez Sony Pictures mogliby wejść we współpracę z bardziej doświadczonymi ekipami po to, by nabrać doświadczenia i dać ujście własnej kreatywności. Myślę, że w dobie ogromnej popularności seriali, dołączenie do tego trendu było wyjątkowo dobrą decyzją.

Mateusz Gołąb Strona autora
cropper