Recenzja książki: "Assassin's Creed: Pojednanie"

Recenzja książki: "Assassin's Creed: Pojednanie"

Adam Ginel | 15.12.2014, 11:18

Na sklepowych półkach od niedawna możesz znaleźć najnowszą powieść Olivera Bowdena - "Assassin's Creed: Pojednanie", będącą ciekawym uzupełnieniem wydarzeń, które miały miejsce w grze o tym samym tytule. Czy warto sięgnąć po tę książkę?

Ubisoft, za sprawą Assassin's Creed: Unity mocno nadszarpnęło zaufanie graczy. Rykoszetem dostali wszyscy ci, którzy tworzą cokolwiek związanego z marką, w tym wydawcy książki Olivera Bowdena. Od razu uspokajam - niesłusznie. Książka wydana jest profesjonalnie, nie ma w niej błędów, stron nie brakuje, a i erraty na końcu nie znajdziesz. Powiem więcej - to najlepsza do tej pory powieść traktująca o odwiecznej wojnie Asasynów i Templariuszy.
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Historia skupia się głównie na Élise de la Serre, która była w grze postacią drugoplanową. Opowieść ma formę pamiętnika, w którym przeplatają się wpisy głównej bohaterki i Arno. W swoich wspomnieniach młoda Élise opisuje to, co działo się z nią jeszcze zanim poznała Arno, ale też uczucia, jakie się między nimi zrodziły, gdy się do siebie zbliżyli. Poznasz tragiczną historię jej rodziny oraz okoliczności, w jakich stała się Wielką Mistrzynią Templariuszy. Muszę przyznać, że fabuła jest na tyle wciągająca, że trudno oderwać się od lektury. Owszem, książka pisana jest raczej prostym językiem, jednak nadrabia ciekawymi wątkami, które mogą być interesujące nie tylko dla miłośników produkcji Ubisoftu. Intryga przeplata się tu z akcją, a wszystko okraszone jest sporą dawką humoru. Autorowi udało się stworzyć bardzo ciekawą postać, a co najważniejsze, przedstawić ją w wiarygodny sposób. Jako nastolatka, Élise jest buńczuczna, podważa wszelkie autorytety, a dopiero z wiekiem zaczyna rozumieć, że w życiu nie wszystko jest takie proste, jakby tego chciała.
 
Oliver Bowden z każdą napisaną książką szlifuje swój warsztat. W "Pojednaniu" znalazło się miejsce na kilka twistów fabularnych i zaskakujących momentów, dzięki którym z chęcią przewracałem kolejne strony. Bardzo cieszy fakt, że autor nie cenzurował na siłę swojej książki, wrzucając od czasu do czasu sugestywne opisy walk i tego, jak działa na ludzkie ciało sprawne użycie szpady. W książce pojawiają się nazwiska doskonale znane wszystkim fanom serii, jednak autor postarał się o to, aby nawet kompletni laicy nie poczuli się zagubieni, wrzucając w zgrabny sposób niezbędne wyjaśnienia. Jak wspomniałem, nie jest to lektura dla wymagającego czytelnika, jednak w tym wypadku nie jest to wadą, ponieważ powieść jest bardzo przyjemna w odbiorze i pozwala miło spędzić chłodne popołudnie.
 
Wydawnictwo Insignis postarało się, abyś wydając pieniądze na "Pojednanie" czuł, że kupujesz pełnowartościowy i dopracowany produkt. Tłumacz Przemysław Bieliński spisał się na medal, a korekta nie przepuściła żadnej literówki. Książkę wydano na bardzo wysokiej jakości papierze, a okładka, choć miękka, po skończonej lekturze, nie ma charakterystycznych zagięć.
 
Jeśli masz już zaliczone wszystkie poprzednie powieści Bowdena, "Pojednanie" jest dla ciebie pozycją obowiązkową. Nie martw się jednak, jeżeli ostatnia książka angielskiego autora miałaby być dla ciebie początkiem przygody z książkowymi adaptacjami Assassin'S Creed. To zupełnie odrębna historia związana bezpośrednio jedynie z grą. Choć do lektury siadałem z lekką obawą, z czystym sumieniem mogę ci ją polecić.
 
Tytuł: Assassin's Creed: Pojednanie
Autor: Oliver Bowden
Tłumaczenie: Przemysław Bieliński
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 03 grudnia 2014 r.
Format: 140x210
Liczba stron: 480
Okładka: miękka
Adam Ginel Strona autora
cropper