Hyde Park: Jak planujecie spędzić Sylwestra?

Hyde Park: Jak planujecie spędzić Sylwestra?

Roger Żochowski | 28.12.2012, 20:44

To już ostatni Hyde Park w tym roku, dlatego tym razem nieco luźniejsza tematyka. Jak zamierzacie spędzić Sylwestra? Będziecie grali w grę (np. Tomb Raidera), wyjeżdżacie gdzieś, a może spędzicie go po prostu przed telewizorem?

Pytanie tygodnia: Jak planujecie spędzić Sylwestra?

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Na początek jednak przypomnijmy nieśmiertelnego klasyka, abyście mogli wsiąknąć bez problemu w klimat poniższego Hyde Parku :)

 

 
Roger
 

Rok 2012 dobiega końca, więc na samym początku chciałem życzyć czytelnikom PPE wszystkiego najlepszego. Oby w kolejnym roku obrodziło Wam (i nam) w dobre tytuły, obyście zrealizowali wszystkie swoje plany i oczywiście dalej byli z nami (i nie proście już o bany dla Vulcan Ravena ;) To dla Was tworzymy ten portal i to dzięki Waszym opiniom i komentarzom możemy się rozwijać. Niestety, mimo wysiłków i wielu nieprzespanych nocy nie udało nam się uruchomić nowej wersji portalu, ale jestem pewien, że na początku stycznia będziemy mogli Wam pokazać to, nad czym pracujemy od kilku ostatnich miesięcy.

Bawcie się dobrze na Sylwestra. Widzimy się już w nowym, 2013 roku. Na koniec bardzo amatorski filmik z moich prywatnych "bibliotek" stworzony głównie z myślą o ziomkach, z którymi od wielu lat grywam w Pro Evo (stąd też wiele kwestii może okazać się niejasnych ;). Jeszcze raz wszystkiego najlepszego!  

 



Pytanie tygodnia: Ostatecznie brykam z paczką znajomych do Władysławowa, tak więc góry zastąpiłem polskim morzem. 3DS-a zabieram ze sobą. Kolejne podejście do Zero Escape czeka ;)


 

Zax
 
Kończę Far Cry 3. Co za gra! Dla mnie to najlepszy tytuł w tym roku. Oczywiście kilka rzeczy można by poprawić - np. zbalansować lepiej poziom trudności (choć i tak jest znacznie lepiej niż w Far Cry 2). Na szczęście można samemu trochę podkręcić "śrubę". Far Cry 3 jest tak wymagające lub tak łatwe, jak chcecie. Staram się trochę ograniczać i grać wg własnych zasad, żeby podbić sobie stopień wyzwania. I jest genialnie. Ktoś kto nie ma takich "masochistycznych" gameplayowych zapędów pewnie będzie ukontentowany tym, co zaoferowali sami deweloperzy. Najbardziej lubię zabawy z SI przeciwników. Każdy deweloper projektujący strzelaniny lub skradanki powinien dzisiaj przyjrzeć się, jak zbudowana jest SI w Far Cry 3. Wrogowie nie są wszystkowiedzący, nie widzą przez ściany czy krzaki potrafią się pogubić, zdezorientować, spudłować (a to wbrew pozorom najtrudniejsze funkcje do zaprogramowania). Z drugiej jednak strony zachowują wiarygodną czujność; czasem zaskoczą gracza wypatrzeniem trupa kolegi z daleka. Takie smaczki trzeba doceniać.
 
Bawcie się dobrze na Sylwestrze, dajcie tam czadu nie oszczędzając się. Przeżyjemy wszystkie końce świata, nawet ten jak niebo spadnie nam na głowy, a Pacyfik wyparuje od płonących rdzeniów nuklearnych. Grunt to pozytywne myślenie.

Odp.: Zostaję na Sol III
 
 
 
Psyko
 
Święta minęły mi pod znakiem Red Dead Redemption. Porzuciłem grę dwa lata temu, tłumacząc sobie, że jest nudna i w ogóle ja nie lubię klimatów rewolwerowców i kowboi. Ot, chwilowe zaćmienie umysłu, które nadrobiłem pomiędzy świątecznymi przekąskami, wykręcając trochę ponad 20 godzin gry w trzy dni. Rockstar jak zwykle dorzuciło do pieca i nic, tylko czekać na GTA V, które rozwali system, wywali drzwi, wstawi bramę i zmiażdży suty. Inaczej być nie może. No i do tego dzisiaj The Walking Dead za 800 MSP i jutro zaczynam zabawę w Borderlands 2, które kurzy się od niemal trzech tygodni czekając na kompana do gry. Po prostu słodko.

Ogólnie Sylwestra zlewam, co widać po odpowiedzi na pytanie tygodnia, ale powiedziałem sobie, że od 1 stycznia 2013 definitywnie rzucam palenie papierosów. Tym razem po prostu musi się udać! Prawie udało się już z 10 razy, więc nie powinno być większy problemów teraz...

Pytanie tygodnia: Nie wiem, może walnę flaszkę na cmentarzu z chłopakami i rzucę kilka korsarzy, albo będę grał z kolegą w Borderlands 2. Dzień jak co dzień.

 

Monika
 

Nie wyróżnię się szczególnie jeśli przyznam, że Święta spędziłam w gronie rodziny i przyjaciół. W przerwach pomiędzy kolejną porcją sałatki i pierogów, a poobiednią drzemką, trzeba było obowiązkowo strzelić wspólnie kilka meczyków w MW3 i obejrzeć pamiętne walki Andrzeja Gołoty (co by trochę sportu zażyć po całym obżarstwie hehe).

Grypa odpuściła na dobre za sprawą malinowej nalewki, którą również goście profilaktycznie zażywali w nieskromnych ilościach, oczywiście po to by ochronić się przed wirusem. Nikt się nie rozchorował jednak owa degustacja za każdym razem kończyła się nagłym uwielbieniem do kanału Polo TV, w którym Bayer Full i Skaner wyśpiewywali wyznania miłosne nastolatkom, a całe towarzystwo zgodnie podziwiało talenty wokalistów oraz wyszukane teledyski z "efektami specjalnymi", czyli dymem i wiatrakami ustawionymi na taboretach. Cóż choreografia owych wideoklipów po prostu powala na kolana… A oto niekwestionowany faworyt okrzyknięty hitem tegorocznych świąt. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Enjoy:

Pytanie tygodnia: Po tych atrakcjach raczej nie planuję imprezy Sylwestrowej, chyba że wypadnie jakiś spontan typu wyjazd w góry na narty, lub ciepłe kraje last minute.


 

 

Loganek
 

Świąteczna psychoza w końcu za nami, kolejna na Wielkanoc, ale na szczęście nie tak wielka. Od wielu lat staram się robić wszelkie zakupy z maksymalnym wyprzedzeniem, aby ominąć szalejących ludzi. Mam nadzieję, że u Was wszystko minęło na spokojnie, bez spektakularnych katastrof.

Zazwyczaj w świąteczne dni, poza rozmowami o wszystkim i niczym, spędzam na oglądaniu filmów. Tym razem było trochę inaczej - przerzuciliśmy się na seriale komediowe. Zaliczyłem maratony z Jeden gniewny Charlie / Anger Managment, który okazał się lepszy niż Dwóch i pół z Kutcherem, ale nie dorasta do pięt temu co przez osiem sezonów demonstrował Sheen. Drugą pozycją były Różowe lata 70-te. Świetna pozycja, która po dziś dzień mi się nie nudzi. Podkusiło mnie też, by sięgnąć po Listy do M., czyli rodzimą wersję To właśnie miłość. Obeszło się bez tragedii, ale do brytyjskiej wersji daleko. Za to oglądając 80 milionów zastanawiałem się nad czym zachwycano się względem tej pozycji, bo ja nie dostrzegłem nic godnego uwagi.

A skoro Sylwester wygląda już zza rogu, chciałbym życzyć Wam konsolowego roku, a także czasu i pieniędzy na te wszystkie świetne gry, które trafią na półki (elektroniczne również) już wkrótce.

Pytanie tygodnia: Tradycyjnie, czyli będę oglądał w domu kilka filmów pod rząd.

Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper