Mythic Quest (2021) - recenzja 2. sezonu [Apple]. Nowy dodatek

Mythic Quest (2021) - recenzja 2. sezonu [Apple]. Nowy dodatek

Iza Łęcka | 18.07.2021, 21:00

Apple TV+ może poszczycić się całkiem pokaźnym katalogiem udanych seriali, które wciągają od pierwszego do ostatniego odcinka. Jedną z takich pozycji jest obiecujący „Mythic Quest” poświęcony działalności studia odpowiedzialnego za rozwój hitowej produkcji z gatunku MMORPG. Dokąd zaprowadzi nas 2. sezon produkcji? Zapraszam do recenzji.

Po sukcesie, jakim okazał się Raven’s Banquet, przyszedł czas na następne wyzwania w funkcjonowaniu studia. Serial Apple TV+ wchodzi w nową fazę - w 2. sezonie nie tylko przyjrzymy się tajnikom tworzenia następnych elementów gry MMORPG, ale przede wszystkim skupimy się na perypetiach wszystkich indywidualności. Ponownie zapraszam za kulisy pracy zespołu deweloperskiego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mythic Quest - recenzja 2. sezonu [Apple]. Charyzmatyczni bohaterowie

Mythic Quest (2021) - recenzja 2. sezonu [Apple]. Nowy dodatek

„Mythic Quest” słusznie utracił dopisek Raven’s Banquet - po sukcesie rozszerzenia czas biegnie nieubłaganie, społeczność graczy czeka na jeszcze więcej zadań i interesujących rozwiązań, więc deweloperzy ochoczo przystępują do następnych etapów pracy. Zespół Iana i Poppy musi się zmierzyć z nowymi wyzwaniami. Po zdobyciu stanowiska dyrektor kreatywnej programistka łączy siły z ekscentrycznym i narcystycznym Ianem - jak możemy się domyślać, współpraca tak bardzo różniących się od siebie specjalistów, którzy posługują się innymi środkami i mają odmienny system pracy, nastawiona jest na wiele spięć i zatargów. Do tego dochodzi chęć walki o władzę - każdy z liderów chciałby mieć decydujący głos i jak największy wpływ na sukces nowej zawartości. Tymczasem nikt do końca nie wie, czym świeżutki dodatek tak naprawdę miałby być… Osobiście bardzo zaintrygowała mnie dynamika relacji tych bohaterów, w której rozwrzeszczana i narzekająca, ale piekielnie zdolna i genialna Poppy walczy o wpływy. Nieco drażniło mnie, że programistka stała się tak wymagająca i bezkompromisowa, a Ian dał się nieco zepchnąć z wygodnej posadki. Niestety, teraz nie on gra pierwsze skrzypce w zespole, ale jako dobry przywódca daje pole do popisu uzdolnionej koleżance. Choć w oczach wielu współpracowników reżyser nadal jest najważniejszym i niezwykle wartościowym członkiem zespołu, a dla widzów bohaterem, którego karykaturalne wręcz przedstawienie było atutem serialu, w nowych odcinkach zabrakło mi jego zdecydowanej dominacji.

W 2. sezonie „Mythic Quest” przyglądamy się nie tylko tej wybuchowej parce, bowiem niemal wszystkie wątki postaci zostały rozwinięte. Testerki Rachel i Dana poznają się coraz lepiej, jednocześnie dochodzą do wniosku, że warto zainwestować w bliższą relację. Jo rezygnuje z bycia asystentką Davida i pragnie nabywać doświadczenia od „rekina” zespołu, speca od monetyzacji i mikrotransakcji, który z każdego aspektu rozgrywki najchętniej wyciągnąłby dolary. Sceny z udziałem tej trójki pełne są wzajemnych uszczypliwości, ciętych ripost oraz niewybrednego humoru i stanowią kwintesencję sitcomu nastawionego na walkę w zaciszu czterech ścian biura. Po pandemii studio powraca do codziennego trybu pracy, jednak znacznie ograniczono możliwości scenarzysty i pisarza C.W. Longbottoma, którego początkowo widzimy wyłącznie na ekranie tabletu.

Dalsza kreacja gry MMORPG schodzi na dalszy plan, ustępując miejsca osobistym kłopotom, perypetiom i doświadczeniom członków ekipy. Niewątpliwym smaczkiem recenzowanego „Mythic Quest” od zawsze było tło fabularne, czyli realia pracy w studiu deweloperskim, jednak w 2. sezonie czekałam na jeszcze więcej barwnych wątków! Bardzo dobrze rozumiem zamysł twórców - w końcu jednym z atutów produkcji Apple TV+ są charakterni i bardzo różnorodni bohaterowie, indywidualności, które nie dają sobie dmuchać w kaszę - dlatego trzeba korzystać z tego potencjału. Przyznam jednak szczerze, że trochę pokracznie to odebrałam i w moim odczuciu tworzenie Mythic Quest już tak mocno nie rozbrzmiewało poprzez wszystkie odcinki. Oczywiście, nie omieszkano poświęcić uwagi gatunkowi battle royale, napomknąć o roli kobiet w przemyśle gier, czy nieco puścić oczko w kierunku fanów Fortnite’a, którzy przywykli już do specjalnych wydarzeń w grze - takich jak chociażby koncerty czy seanse filmowe.

Mythic Quest - recenzja 2. sezonu [Apple TV+]. Ostry humor

Mythic Quest (2021) - recenzja 2. sezonu [Apple]. Nowy dodatek

Już w pierwszym sezonie jeden z odcinków znacząco różnił się od pozostałych, stanowiąc nieco odrębną, choć powiązaną ze studiem opowieść. Mowa o „Mrocznej cichej śmierci” będącej naprawdę klimatyczną i niezwykle zwięźle opracowaną historią powstania pewnej gry w latach 80. Scenariusz do tego epizodu napisał Rob McElhenney, czyli serialowi Ian, który skupił się nie tylko na niesamowitej wizji artystycznej twórców gier, ale przede wszystkim nieco przygnębiającej, a momentami bardzo romantycznej perspektywie powstania i późniejszego upadku obiecującej pozycji. W nowej serii twórcy ponownie zabierają nas w podróż do przeszłości, prezentując początek kariery pisarskiej C.W. Longbottoma granego przez F. Murraya Abrahama. Już na starcie, pamiętając o wcześniejszym sezonie, czekałam na podobny zabieg i przyjęłam go z otwartymi ramionami. „Geneza!” okazała się jednak poprawnym, całkiem udanym, lecz nie rewelacyjnym, pomysłem. Wydarzenia sprzed 30 lat rzucają więcej światła na dalsze poczynania C.W i przynoszą pewne poważne konsekwencje, które trzeba było wziąć na klatę. O ile specjalny odcinek z 1. sezonu „Mythic Quest” intrygował i był swoistą wisienką na torcie, tak w przypadku przedstawienia doświadczeń starego scenarzysty jest nieco przewidywalnie - nie zrozumcie mnie jednak opacznie, to nadal bardzo interesujące odstępstwo od głównej fabuły, które znakomicie się oglądało.

Pomimo kilku moich krytycznych uwag, muszę przyznać, że pozycja Apple TV+ trzyma swój bardzo dobry poziom, jest znakomicie zagrana i posiada wiele niesztampowych pomysłów, jednak ma troszeczkę mniej świeżości niż we wcześniejszych opowieściach. Serial oferuje sporo zabawy, znakomity i ostry humor oraz czerpie z pokaźnego źródła, jakim są gry wideo - dla pasjonatów branży to nadal bardzo ciekawa propozycja, pomimo drobnych zmian, jakie w niej zaszły. Spodziewałam się jeszcze więcej gamingowych smaczków, aż tak dużo ich nie otrzymałam, jednak nie zmienia to faktu, że „Mythic Quest” wciąga i bawi. W jakim kierunku podążą twórcy „Doliny Krzemowej” w niechybnie nadchodzącym 3. sezonie produkcji ? Odcinek finałowy pozostawił jeszcze sporo do dopowiedzenia, a otwartych furtek jest cała masa. Mam nadzieję, że scenarzyści nie stracą werwy, dołożą jeszcze więcej ciętych żartów i wyjdzie z tego następna solidna propozycja dostępna na platformie Apple. Dwie ostatnie serie udowodniły, że o meandrach pracy deweloperów jest jeszcze sporo do opowiedzenia.

Atuty

  • Wciągająca dynamika relacji Poppy i Iana
  • Rozwinięcie wszystkich wątków postaci,...
  • Nieco przewidywalny, ale bardzo przyjemny epizod „Geneza!”
  • Kilka branżowych smaczków

Wady

  • Można było poświęcić jeszcze więcej czasu grze Mythic Quest
  • ... ale niektórym brakuje pazura
  • Czasami odcinki były zbyt przegadane
  • Nierówne tempo

2 sezon „Mythic Quest” jest całkiem udaną kontynuacją przygód Iana, Poppy, Davida oraz reszty studia tworzącego hit MMORPG. Ostatnie odcinki nieco zwolniły tempo, jednak czekam na dalsze rozwinięcie historii.

7,0
Iza Łęcka Strona autora
Od 2019 roku działa w redakcji, wspomagając dział newsów oraz sekcję recenzji filmowych. Za dnia fanka klimatycznych thrillerów i planszówek zabierających wiele godzin, w nocy zaś entuzjastka gier z mocną, wciągającą fabułą i japońskich horrorów.
cropper