Pokój tajemnic (2019) – recenzja filmu (Amazon). Raczej absurdu

Pokój tajemnic (2019) – recenzja filmu (Amazon). Raczej absurdu

Jędrzej Dudkiewicz | 06.05.2021, 21:00

I znów mamy przykład tego, że serwisy streamingowe są miejscem, gdzie można zapoznać się z produkcjami, których próżno szukać w kinach. Okazuje się jednak, że może to być zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo. Oto recenzja dostępnego na Amazon Prime Video filmu Pokój tajemnic (2019).

Kate i Matt są małżeństwem, które wyprowadza się z Nowego Jorku na wieś i kupuje tam duży dom. W trakcie odgruzowywania posiadłości i przygotowywania jej do tego, by można w niej było normalnie funkcjonować, para trafia na tajemniczy pokój. Szybko okazuje się, że jest on iście magiczny, bo jeśli ktoś stojąc w nim pomyśli, że czegoś chce – pieniędzy, jedzenia, drogich przedmiotów, etc. – to to otrzyma.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pokój tajemnic (2019) – recenzja filmu (Amazon). Raczej absurdu

Pokój tajemnic (2019) – recenzja filmu (Amazon). WTF?

Pokój tajemnic jest tak dziwną produkcją, że szczerze pisząc, nie mam pojęcia co zawrzeć w tej recenzji. Mimo wszystko chciałbym uniknąć spoilerów, z drugiej jednak strony trochę trudno jest omówić to, co dzieje się na ekranie bez podawania przykładów. No, ale spróbujmy.

Od czego by tu zacząć? Może od tego, że Pokój tajemnic przez dużą część czasu jest niesamowicie wręcz nudny – to produkcja na maksa rozciągnięta, mam dziwne podejrzenie, że przy odrobinie dobrej woli, dałoby się ją skrócić do pół godziny i mogłaby wtedy funkcjonować jako w miarę ciekawy film krótkometrażowy. Wiązałoby się to – na szczęście! – z koniecznością wywalenia różnych wątków. Gdybym chciał napisać coś miłego na temat twórców, to pewnie spróbowałbym się doszukiwać tu tematów takich, jak „zabawa w Boga”, „uważaj czego chcesz, bo możesz to dostać”, „kompleks Edypa”, „doceniaj to, co masz, nie zawsze trzeba chcieć więcej i więcej”, „trauma macierzyństwa”.

Problem w tym, że wszystko to jest opowiedziane w tak absurdalny sposób, że nijak nie da się tego potraktować poważnie. Przyznać muszę, że od pewnego momentu oglądanie dziwnych decyzji scenariuszowych było na swój sposób nawet fascynujące. To znaczy za każdym razem, gdy myślałem, że nie da się już wymyślić nic głupszego, okazywało się, że jednak bardzo się myliłem. Pokój tajemnic to, zwłaszcza w ostatnim akcie, festiwal takich kretynizmów, że trudno oderwać od tego wzrok. Do pewnego stopnia jest to więc film tak zły, że aż dobry.

Można chociażby zrobić przy nim grę – dajmy na to, pije się kolejkę za każdym razem, gdy słyszymy słabo napisany i drętwo podany dialog. Dość powiedzieć, że grający główne role Olga Kurylenko i Kevin Janssens są totalnie pogubieni. Scena, w której Kate i Matt rozmawiają na temat tego, by rozpocząć starania o dziecko jest tak koszmarna aktorsko, że dawno czegoś takiego nie widziałem. Paradoksalnie Pokój tajemnic zmusza też do pewnych przemyśleń. Czemu ludzie, którzy kupują wielki dom nigdy go dokładnie nie oglądają (okazuje się na przykład, że przed dokonaniem transakcji bohaterowie nie zeszli do piwnicy)? Albo dlaczego nie próbują dowiedzieć się, co jest powodem tego, że posiadłość, która ma być ich nowym miejscem zamieszkania od kilkudziesięciu lat stoi pusta i nikt nie zdecydował się do niej wprowadzić? Tego typu kwestii da się tu oczywiście znaleźć o wiele więcej, bo – jak pewnie łatwo się domyślić – ani Kate, ani Matt do najbystrzejszych osób nie należą.

Przyznam więc, że nie dziwię się, iż Pokój tajemnic, który to film powstał w 2019 roku, do dziś nie znalazł dystrybutora w Stanach Zjednoczonych, a i w większości krajów europejskich nie był pokazywany. Jeśli lubicie produkcje, które okazują się niezamierzenie śmieszne i mogą sprawić dziwną przyjemność z powodu tego, jak złe są, to logujcie się na Amazon Prime Video. W innym przypadku wydaje mi się, że powinniście się trzymać jak najdalej od tego czegoś.

Atuty

  • Przy odpowiednim nastawieniu da się to obejrzeć niemal jako film tak zły, że aż dobry

Wady

  • W sumie to wszystko

Pokój tajemnic, który można obejrzeć w serwisie Amazon Prime Video to film niesamowicie absurdalny, przeznaczony raczej dla koneserów złych produkcji.

2,0
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper