Wytępić całe to bydło (2021) – recenzja serialu (HBO). Jądro ciemności

Wytępić całe to bydło (2021) – recenzja serialu (HBO). Jądro ciemności

Jędrzej Dudkiewicz | 12.04.2021, 21:00

Są tacy twórcy, których dzieła po prostu należy oglądać, nie tylko dlatego, że raczej nikogo nie pozostawią obojętnym, ale po prostu mówią coś ważnego, często też trudnego. Jednym z nich jest Raoul Peck, twórca między innymi Nie jestem twoim murzynem z 2016 roku. Obecnie w serwisie HBO można obejrzeć czteroodcinkowy serial Wytępić całe to bydło (2021).

Raoul Peck podróżuje przez wieki, zahaczając o różne miejsca i opowiada o kolonializmie – o tym, jak się rozwijał, do czego prowadził, jaki miał i wciąż ma wpływ na społeczeństwo. To także spojrzenie na to, w jaki sposób tworzy się narrację oraz pamięć.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wytępić całe to bydło (2021) – recenzja serialu (HBO). Jądro ciemności

Wytępić całe to bydło (2021) – recenzja serialu (HBO). Historię piszą zwycięzcy

Jak głosi znane powiedzenie, historię piszą zwycięzcy. Są jednak tacy, którzy w którymś momencie decydują się oddać głos i pokazać perspektywę tych, którzy to tej pory byli raczej pomijani. Przykładem tego może być słynna Ludowa historia Stanów Zjednoczonych Howarda Zinna. W Polsce w ostatnim czasie też zaczyna się to dziać, o czym świadczą Ludowa historia Polski Adama Leszczyńskiego, Bękarty pańszczyzny. Historia buntów chłopskich Michała Rauszera, a niedługo dołączy do nich Chamstwo Kacpra Pobłockiego. Wytępić całe to bydło wpisuje się tu idealnie.

Raoul Peck opowiada więc o tych, którzy musieli stracić ziemię, domy, dobytek, zdrowie oraz życie, by ustąpić miejsca innym, tym, których przeznaczeniem jakoby jest rządzić innymi. To trudna, skomplikowana wyprawa w przeszłość (często bardzo nieodległą), przypominająca jak wiele cierpienia zadają sobie wzajemnie ludzie. Jedyne co się zmienia na przestrzeni lat, to rozwój technologii wojskowej, która pozwala na szybsze, sprawniejsze mordowanie innych i robienie tego na o wiele większą skalę.

Najważniejsze jest tu tworzenie narracji, wszak jakoś te okropności trzeba wytłumaczyć. A najłatwiej to zrobić poprzez odebranie człowieczeństwa tym, którym chcemy coś zabrać. Z dowolnego powodu – rasy, koloru skóry, wyglądu, zachowania, kultury. Każdy powód jest dobry, by pokazać, że jest się lepszym, potężniejszym i bardziej godnym. Usprawiedliwiać to można najróżniejszymi słowami – postęp, rozwój, cywilizacja, kapitalizm, rynek, socjalizm, bezpieczeństwo. Nie ma to większego znaczenia, to tylko sposób na to, by odwrócić wzrok, nie musieć myśleć o tym, co się robi.

I to działa po dziś dzień. Peck w Wytępić całe to bydło słusznie zauważa, że nie chodzi o to, że brakuje nam wiedzy. Tę mamy – możemy poczytać o kolonializmie, czystkach etnicznych, ludobójstwie, holocauście. A jednak zwykle wolimy od tego uciec, znaleźć wymówki, by się tym nie zajmować, bo tak jest po prostu łatwiej i bardziej komfortowo. Reżyser i scenarzysta w jednym nie ma raczej wielkich złudzeń względem kondycji ludzkiej. Trudno bowiem znaleźć odpowiedź na pytanie, czy umiemy inaczej, czy da się z tym cokolwiek zrobić na większą skalę, czy też po prostu musimy pogodzić się z tym, że człowiek działa tak, a nie inaczej.

Nie zmienia to faktu, że warto o tym pomyśleć, a tym samym obejrzeć Wytępić całe to bydło. Serial jest nakręcony bardzo dobrze, przemyślany, stosuje najróżniejsze sposoby opowiadania – jest narrator, są ujęcia archiwalne, jest trochę animacji, są sceny aktorskie (główną rolę gra Josh Hartnett), są piosenki i muzyka (swoją drogą piękna i smutna zarazem). Oczywiście można też zastanowić się, czy ten mimo wszystko krótki metraż, jak na tak obszerny temat jest wystarczający. Inni będą podnosić, że Raoul Peck koncentruje się tylko na szeroko rozumianym Zachodzie, a przecież i w innych kulturach nie było wcale idealnie, bo chociażby Aztekowie mordowali mnóstwo ludzi. Okej, to prawda, tylko nie jest to przecież żadne usprawiedliwienie.

PS Zdecydowałem się nie wystawiać żadnej oceny i nie robić plusów oraz minusów. Jakoś dziwnie było mi myśleć o Wytępić całe to bydło w tych kategoriach i sprowadzać wszystko do cyferki.

Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper