Pokonani (2020) – opinia o pierwszych dwóch odcinkach serialu (Canal+). Zrujnowane miasto

Pokonani (2020) – opinia o pierwszych dwóch odcinkach serialu (Canal+). Zrujnowane miasto

Jędrzej Dudkiewicz | 21.12.2020, 21:00

Od jakiegoś czasu Canal+ stara się mieć do zaproponowania więcej jakościowych produkcji. W ostatnich latach pojawiło się tam kilka ciekawych polskich seriali, jak Belfer, czy ostatnio Król. A czasem nowości są bardziej zagraniczne, robione w koprodukcji. Oto opinia o pierwszych dwóch odcinkach serialu Pokonani (2020).

Rzecz dzieje się w zrujnowanym wojną Berlinie. Do amerykańskiej strefy wpływów przyjeżdża Max McLaughlin, policjant z Brooklynu, który ma za zadanie szkolić nowych niemieckich funkcjonariuszy. Ma on też osobistą motywację – chce odnaleźć zaginione w trakcie działań wojennych brata. A jakby tego było mało, w mieście dochodzi do dziwnych morderstw, przez co bohater ma naprawdę mnóstwo na głowie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pokonani (2020) – opinia o pierwszych dwóch odcinkach serialu (Canal+). Zrujnowane miasto

Pokonani (2020) – opinia o pierwszych dwóch odcinkach serialu (Canal+). Spory potencjał

Chociaż obejrzałem na razie tylko dwa odcinki serialu Pokonani (łącznie będzie ich osiem), więc dużo się może jeszcze zmienić, to jednak póki co z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że zapowiada się całkiem ciekawa produkcja.

Nie będzie to raczej nic wybitnego, ale z drugiej strony przed seansem nie spodziewałem się za wiele. Dostałem za to porządnie prowadzoną historię, w której bardzo dużo się dzieje. Prawdę mówiąc wątków w tych dwóch epizodach jest tyle, że zacząłem się zastanawiać, czy twórcom uda się wszystko zgrabnie połączyć, rozwinąć, a potem zakończyć w satysfakcjonujący sposób. O tym się przekonamy. Tym, co mnie póki co szczególnie cieszy jest fakt, że całość została w intrygujący sposób osadzona w historycznym kontekście. W tym sensie, że dość istotny jest tu klimat polityczny, rywalizacja między USA i ZSRR, ciekawy jest też stosunek – i to bohaterów ze wszystkich stron konfliktu – do Niemców. Sprawia to, że Max nie może tak po prostu robić tego, co uważa za słuszne, bo wszystko może mieć dalekosiężne konsekwencje. A to spore ograniczenie, nie mówiąc już o tym, że nie do końca wiadomo, komu może ufać.

Sama sprawa kryminalna jest dość prosta, wydaje mi się zresztą, że jestem w stanie przewidzieć przynajmniej dwa rozwiązania, które nastąpią w kolejnych odcinkach (ale kto wie, może jednak będę zaskoczony). Tym niemniej twórcom serialu Pokonani udaje się wciągnąć widza i wykreować odpowiedni klimat. Duża w tym zasługa starannej scenografii, naprawdę można uwierzyć, że postacie poruszają się po próbującym wrócić do względnej normalności, zniszczonym przez wojnę mieście.

Pokonani mają też bardzo porządną obsadę. Chociaż nie jestem jakimś wielkim fanem Taylora Kitscha (najbardziej kojarzę go chyba z drugiego sezonu Detektywa), to jednak sprawia on, że chce mi się śledzić losy Maxa. Na drugim planie solidną robotę wykonują dawno przeze mnie nie widziany Michael C. Hall (Dexter), Nina Hoss oraz Sebastian Koch.

Ogółem więc serial Pokonani zapowiada się naprawdę dobrze. Oba odcinki są utrzymane w dobrym tempie, nie nudzą i chętnie bym się już dowiedział, co będzie dalej. Póki co nie wystawiam oceny, będę mógł to zrobić dopiero po zakończeniu ostatniego odcinka, ale już teraz zachęcam, by zapoznać się z Pokonanymi.

PS Premiera pierwszego odcinka na Canal+ Premium i w usłudze Canal+ Telewizja przez internet będzie mieć miejsce 1 stycznia 2021 roku.

Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper